Rynek & Raporty

USD/CAD po raz kolejny testuje dolne ograniczenie konsolidacji, które wspierane jest przez zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. przy 1,3320. Na wykresie 4-godzinowym widoczne jest wyhamowanie zniżki, co może zakończyć się odwrotem w kierunku górnej bandy przy 1,34 (Fibo 50 proc.). Ewentualne pogłębienie zniżki i zejście pod 1,3320 otworzy drogę do zeszłotygodniowych minimów przy 1,3260.

AUD/USD odbił się od istotnego oporu przy 0,7670, na który składają się zniesienie Fibonacciego 50 proc. oraz poziom overbalance (równość korekt wzrostowych). Może to oznaczać dłuższy powrót do spadków szczególnie, że zwyżkowe podejście nie należało do najsilniejszych. Celem niedźwiedzi będą dołki ustanowione 28 marca korespondujące ze zniesieniem Fibonacciego 78,6 proc. przy 0,7580, choć po drodze warto uważać przy 100-sesyjnej średniej kroczącej (0,7625). Scenariuszem alternatywnym będzie wyjście ponad 0,7670. W tym wypadku należy oczekiwać wzrostu do 0,7750, czyli marcowych maksimów.

Eric Rosengren w części pytań i odpowiedzi mówi o dodatniej dynamice wzrostu pożyczek bankowych. Spodziewa się spowolnienia, jednak nie takiego aby stanowiło ono problem. Podkreśla, że Fed bacznie obserwuje krzywą rentowności i oczekuje reakcji długoterminowej krzywej rentowności na podwyżki. Plan fiskalny Trumpa stanowi dla niego wielką niewiadomą i jest to czynnik wprowadzający niepewność. Pomimo nadchodzących zmian w składzie Fed, oczekuje, że polityka monetarna nie ulegnie zmianie.

Głosujący w 2019 roku prezydent Fed z Bostonu opowiada się za 4 podwyżkami w tym roku. Twierdzi, że cele Fedu będą w tym roku zrealizowane i zasadne są podwyżki na każdym kolejnym spotkaniu FOMC, aby nie dopuścić do przegrzania się gospodarki. Jako, że Rosengren nie ma prawa głosu, rynek nie bierze jego słów do serca i dolar pozostaje bez zmian.

Zapasy ropy naftowej wzrosły w zeszłym tygodniu o 867 tys. baryłek. To mniej od rynkowego konsensusu (+1,03 mln baryłek) jak i wczorajszego raportu API (+1,9 mln baryłek). Spadły natomiast zapasy benzyny i destylatów o odpowiednio 2,48 mln baryłek i 3,75 mln baryłek i właśnie na tym skupił się rynek. W pierwszej reakcji WTI rośnie ponad 0,50 USD do 49 USD.

Evans z Fed (posiadający prawo głosu w tym roku) wypowiada się na temat polityki monetarnej we Frankfurcie. Jego zdaniem bardzo ważne jest, aby inflacja osiągnęła poziom 2 proc. Uważa, że w tym kwartale napłyną gorsze dane z amerykańskiej gospodarki. Oczekuje jednej lub dwóch podwyżek w tym roku. Na rynku brak widocznej reakcji, EUR/USD 1,0750; USD/JPY 110,95.

Rentowności niemieckich 2-latek odbiły się od 200-sesyjnej średniej kroczącej przy -0,69 proc., która wcześniej wielokrotnie działała jako punkt zwrotny. Warto zwrócić uwagę, że po odbiciu od tej bariery kurs prawie zawsze schodził poniżej poprzednich szczytów – tym razem może być podobnie. Ważnym wsparciem będą ostatnie minima ustanowione w okolicach poziomu -0,95 proc., choć po drodze należy uważać przy -0,80 proc. (lokalny szczyt z 3 marca). Alternatywą będzie wyraźne wyjście ponad -0,69 proc. W tym wypadku minimalnym celem byków będzie -0,64 proc. (szczyt z 26 stycznia), jednak sygnał zwyżka może przybrać zdecydowanie większe rozmiary.

EUR/USD przebił wsparcie przy 1,0790, na które składały się zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc.,78,6 proc. i poziom overbalance. Tak duży spadek oznacza zwiększone prawdopodobieństwo trwałej zmiany tendencji na zniżkową. Ważnym wsparciem jest 1,0715, czyli seria szczytów i dołków od lutego bieżącego roku. Oporem staje się przebite wsparcie (1,0790).

Notowania USD/JPY osiągnęły wsparcie przy 10,80, gdzie wypadają zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz przebity szczyt z 27 marca. Poziom ten może zadziałać jako punkt zwrotny i aktywować stronę popytową. W tym wypadku zwyżka może sięgnąć przynajmniej poziomu 111,55, czyli lutowych dołków. Ewentualne pogłębienie zniżki pozwoli na zejście do 110,10 (wczorajsze minima).