Rynek & Raporty

Eric Rosengren z Fed w dalszej części swojej wypowiedzi stwierdza, że obecna sytuacja makroekonomiczna nie zmusza Systemu Rezerwy Federalnej do modelowania krzywej rentowności długu. Jego zdaniem wyostrzająca się trajektoria inflacji powinna skłonić członków Fed do debaty nad zmianą założonego celu inflacyjnego. Dodatkowo spodziewa się on napływu jeszcze bardziej optymistycznych danych z amerykańskiej gospodarki.

Liderem najnowszych sondaży BVA zostaje Emmanuel Macron, który obecnie może liczyć na 24 proc. poparcie. Tuż za nim ze stratą rzędu 1 pp. plasuje się Marine Le Pen. W bezpośrednim starciu zwycięzcą powinien okazać się Emmanuel Macron (65 proc.), który powinien zyskać niemalże dwukrotność głosów Le Pen (35 proc.). Z gry o wejście do pierwszej tury nie wychodzą François Fillon oraz Jean-Luc Mélenchon. Obecnie poparcie wymienionych kandydatów kształtuje się na poziomie 19 proc.

Peter Praet, główny ekonomista EBC, w swojej wypowiedzi zaznacza, że publikacja najnowszych prognoz makroekonomicznych może stać pod znakiem ich rewizji w stronę wyższych wartości. Pomimo tak pozytywnego nastawienia stwierdza, że dla strefy euro nadal przeważają zagrożenia niż szanse. W trakcie jego wypowiedzi kurs EUR/USD próbuje się ustabilizować przy poziomie 1,0720.

Notowania miedzi wyhamowały zwyżkę przy zniesieniach Fibonacciego 23,6 proc., 38,2 proc. oraz lokalnym dołku ustanowionym 13 kwietnia. Wszystko wskazuje na to, że zwyżkowe odreagowanie dobiegło końca i w najbliższym czasie kurs powróci do spadków. Pierwszym wsparciem są ostatnie dołki przy 251,55 USd. Jego przebicie otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia 161,8 proc. w okolicach 248,60 USd. Ewentualne wyjście ponad 255,80 USd pozwoli na wzrost w kierunku 261,15 USd, czyli szczytu z 17 kwietnia.

W nadchodzącym tygodniu szczególną uwagę należy zwrócić na GBP/USD, którego wczorajsza ogromna zwyżka jednoznacznie nakreśla dalszy kierunek kursu. Wcześniej nie można wykluczyć chwilowej korekty, której maksymalny zasięg sięga górnej bandy wybitego klina.

Marcowa dynamika wynagrodzeń uplasowała się wyraźnie powyżej rynkowych oczekiwań, zgodnie z którymi należało się spodziewać wskazania rzędu 4,6 proc. r/r. Tym razem z miesiąca na miesiąc płace wzrosły o 6,3 proc., wynosząc tym samym roczny przyrost na poziom 5,2 proc. Zasługa lepszych odczytów to pochodna intensyfikacji efektów kalendarza, na które powyższy wskaźnik jest wysoce wrażliwy. W przypadku wynagrodzeń należy mówić o uplasowaniu się wskaźnika tuż pod konsensem (4,6 proc.). Roczny przyrost obsadzonych wakatów rzędu 4,5 proc. jest niższy o 0,1 p.p. względem wskazań za poprzedni miesiąc. Powyższe dane wpływają na kwotowania złotego. W pierwszej reakcji kurs EUR/PLN osuwa się 30 pipsów do poziomu 4,2342.

DAX wybił się dołem z kanału wzrostowego przy 12 090 pkt. Otwiera to drogę do poziomu 11 840 pkt., gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 23,6 proc., szczyt z 26 stycznia oraz dołek z 22 marca. Oporem staje się dolne ograniczenie wybitego kanału.

Notowania palladu przebiły istotne wsparcie przy 785 USD, które złożone było z przyspieszonej linii trendu wzrostowego oraz linii szyi formacji podwójnego szczytu. Wszystko zatem wskazuje na to, że kurs ma ochotę na głębszą korektę. Zasięg spadków sięga poziomu 750 USD, gdzie wypada zasięg wynikający z podwójnego szczytu oraz zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. i 61,8 proc. Wcześniej nie można wykluczyć odreagowania w postaci ruchu powrotnego do 785 USD.

NZD/USD testuje dolną bandę klina zwyżkowego, w obrębie którego kurs porusza się od 13 kwietnia. Istotne będzie zamknięcie obecnie tworzącej się świecy 4-godzinowej. Obrona wyznaczonego wsparcia pozwoli na zwyżkę w kierunku górnego ograniczenia klina w okolicach 0,7070. Wybicie dołem z formacji otworzy drogę do 0,6980, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc., SMA200 oraz lokalne dołki z 13 i 16 kwietnia.