Rynek & Raporty

Napływ pozytywnych danych inflacyjnych z Wielkiej Brytanii jednoznacznie przyczynił się do zmiany sentymentu wobec funta szterlinga. W przypadku GBP/JPY należy mówić o silnym przebiciu chmury oraz wyhamowaniu przy 78,6 proc. zniesieniu Fibonacciego (145,90). Oscylatory sugerują podtrzymanie wzrostowej tendencji, co przy wygenerowanym sygnale kupna przez analizę Ichimoku zwiększa szansę podejścia pod maksimum z 3 sierpnia przy 146,77.

Bank Anglii nie ma argumentów, by ruszyć teraz stopy procentowe, gdyż sygnały z gospodarki i niepewność o Brexit nakazują bierność. Jednocześnie w Radzie są przynajmniej dwa głosy za podwyżką odwracającą nadzwyczajne luzowanie z ubiegłego roku. Ryzyka przeważają po jastrzębiej stronie i zaskakujący trzeci głos będzie silnym impulsem dla GBP.

GBP/USD wyraźnie narusza szczyty z 3 sierpnia (1,3268), których jednoznaczna kapitulacja będzie skutkować podejściem pod 127.2 proc. zewnętrzne zniesienie Fibonacciego przy 1,3400. W przypadku wyhamowania wzrostów należy mieć na uwadze powrót w stronę dzisiejszych oraz wczorajszych minimów przy 1,3160. Ich przełamanie zwiększy szansę dotknięcia linii łączącej dołki (obecnie: 1,2980).

Sierpniowa inflacja CPI ze Szwecji wypadła poniżej oczekiwań, spadając do 2,1 proc. r/r z 2,2 proc. (prog. 2,2), ale inflacja bazowa CPIF zaskoczyła na 2,3 proc. przy oczekiwanym spowolnieniu do 2,2 proc. z 2,4 proc. Ogólnie dane nie są takie złe, jak rynek obawiał się po wczorajszym rozczarowaniu w inflacji z Norwegii. W rezultacie EUR/SEK schodzi trzy figury do 9,5450.

Wczoraj słońce zaświeciło dla aktywów ryzykownych i dolara przy mniejszych obawach o Koreę Płn. i Irmę. Jednak jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, czy mamy do czynienia z przejściowym odbiciem, czy zawiązaniem trwalszego ruchu, gdyż inwestorzy pozostają chimeryczni. We wtorek otrzymamy kolejne dane o inflacji (Szwecja, Wlk. Brytania) i kolejne głosy z ECB.

Od końca kwietnia notowania CHF/JPY utworzyły formację przypominającą „głowę z ramionami”, której zasięg od linii szyi wynosi blisko sześć figur. Dość blisko wygenerowania dodatkowego sygnału sprzedaży jest oscylator MACD. Dość niskie odchylenie linii EMA(12) oraz EMA(26) staje w kontrze do tendencji obrazowanej przez RSI, który obecnie jest zwrócony w stronę wyższych wartości.

Na wykresie 4-godzinowym AUD/USD rysuje się kolejna z rzędu prowzrostowa formacja świecowa. Warto zwrócić uwagę, że formacje te nie powstały w przypadkowym miejscu, bo przy zniesieniach Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc., krótkoterminowej linii trendu wzrostowego oraz lokalnym szczycie z 5 września. Możliwe jest zatem wzrostowe odbicie, dla którego kluczowym oporem będzie 0,8125 (piątkowe maksima). Zanegowaniem wzrostów będzie zejście poniżej wsparcia przy 0,8025. W tym wypadku należy oczekiwać pogłębienia zniżki przynajmniej do 0,7995 (szczyty z przełomu lipca i sierpnia).

Ropa WTI zakończyła wzrostową korektą i powraca do spadków. Notowania zbliżają się do zniesienia 61,8 proc. przy 47,00 USD, które może (choć nie musi) chwilowo powstrzymać rozwój zniżki. Kolejną barierą dla rynku niedźwiedzia będzie zniesienie 78,6 proc. przy 46,40 USD. Oporem stają się dzisiejsze maksima przy 47,90 USD.

USD/JPY przebił ważny opór przy 108,60, co może wskazywać na powiększenie wzrostowego ruchu. Wcześniej jednak warto poczekać na zamknięcie świecy 4-godzinowej, aby sygnał pozostał aktywny. Kontynuacja zwyżki pozwoli na przetestowanie oporu przy 109,40, gdzie wypada szczyt z 6 września. Spadek pod 108,60 poskutkuje zejściem do piątkowych minimów w rejonie 107,30.