Rynek & Raporty

W II kwartale PKB USA zanotował rekordowy spadek, a liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła drugi tydzień z rzędu. Rynek był przygotowany na jedno i drugie, a brak znacznych odchyleń od prognoz nie pozwala na nerwowe reakcji. EUR/USD pozostaje przyklejony do 1,1750, a kontrakt na S&P500 stoi na 3227.

Na chwilę przed wczorajszym posiedzeniem kurs złota po raz kolejny atakował poziom 2000 USD, jednak znów nie udało się sforsować bariery. Kurs odbił się od oporu i aktualnie oscyluje wokół 1950 USD za uncję.

AUD/USD nie dał rady złamać 0,72, a dzisiejszy odwrót przyjmuje niebezpieczną formację objęcia bessy.

Szybkie dotknięcie 1,18 w trakcie konferencji szefa Fed najwyraźniej zostało potraktowane jako osiągnięcie celu dla aktualnego rajdu, gdyż rynek dość gładko wrócił w okolice 1,1750.

Fed podtrzymał gołębie nastawienie, a prezes Powell podkreślił potrzebę ekspansji monetarnej i fiskalnej dla ochrony ożywienia gospodarczego. To w pierwszej chwili osłabiało USD, ale w kolejnych godzinach rynek przeszedł do odwrotu. Przekaz FOMC nie wniósł nic przełomowego, co stało się pretekstem do sprzedaży faktów. Wkraczamy też w ostatnie takty miesiąca, co przysporzy chaotycznej zmienności.

W czwartek swoje wyniki kwartalne pokażą spółki, których łączna kapitalizacja to aż 36 proc. wartości całego indeksu. NASDAQ to jeden z największych beneficjentów covidowej hossy. Dzisiejsze wyniki pokażą, czy wiara w technologiczne spółki nie była zbyt optymistyczna.

Amerykańskie indeksy świecą na zielono w oczekiwaniu na decyzję FOMC, która zapadnie dzisiaj późnym wieczorem. Rynek oczekuje dalszego wspierania gospodarki przez Rezerwę Federalną.

Po wczorajszym tąpnięciu w notowaniach, metale szlachetne próbują odrobić poniesione straty. Do całkowitego powrotu do stanu z przed spadków jeszcze daleka droga, ale inwestorzy wierzą, że stanie się to już niebawem.

Dolar amerykański zdołał na jeden dzień przerwać złą passę, ale otoczenie w dalszym ciągu nie wygląda dla niego sprzyjająco. Raport o nastrojach konsumentów wczoraj przypomniał, że ponowny wzrost liczby zachorowań na wirusa będzie osłabiał tempo ożywienia gospodarczego. Oznacza to, że USA będą dalej potrzebować wsparcia ze strony polityki fiskalnej i monetarnej. Dziś inwestorzy wyczekują wniosków po posiedzeniu FOMC, choć przełomowe decyzje są mało prawdopodobne.