Rynek & Raporty

Kolejne słabe dane z Chin nie szkodzą AUD, jeśli wiążą się z nimi oczekiwania na obniżkę stóp procentowych Ludowego Banku Chin. Nie zmienia to faktu, że fundamenty wciąż przemawiają za tańszym AUD w stosunku do USD.

Muszę przyznać, że nie oczekiwałem odbicia EUR/PLN ponad 4,20 tak szybko, jednakże trudno walczyć z argumentami. Choć napięcia wokół Ukrainy, ryzyko grexitu i spowolnienie w Chinach same w sobie nie stanowią silnie negatywnych impulsów, tak łącznie stały się wystarczającą mieszanka skłaniającą inwestorów do realizacji zysków z ostatniej fali aprecjacji złotego.

Wzrosty na srebrze trwające od 06.02 napotkały na swojej drodze silną barierę podażową, składającą się z oporu cenowego oraz kombinacji dwóch zniesień Fibonacciego – 61,8 proc. ostatniej fali spadkowej i 50 proc większego swinga spadkowego, liczonego od 04.02. W tym miejscu utworzyła się formacja potrójnego szczytu, a kurs znajduje się już w okolicy jej linii szyi.

Spowolnienie inflacji w Norwegii w styczniu okazało się słabsze niż oczekiwano (2,0 proc. r/.r, prog. 1,9 proc.), przynosząc wstępną reakcję dla korony, gdyż odczyt oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Norges Bank na kolejnym posiedzeniu 19 marca. EUR/NOK tąpnął o 5 figur do 8,550.

Notowania USD/CAD poruszają się od tygodnia wewnątrz formacji trójkąta. Patrząc szerzej, kurs znajduje się w konsolidacji pomiędzy poziomami 1,2580 a 1,2390.

Notowania USD/JPY po piątkowych gwałtownych wzrostach dziś wykonują korektę zawartą w formacji flagi. Zniosła ona już 38,2 proc ostatniego impulsu.

EUR/CHF spada w poniedziałek o prawie 1,5 proc. i na 1,0414 był najniżej od 2 lutego. Za wyprzedażą stoją poranne dane o depozytach na żądanie w SNB.

Osłabienia złotego ciąg dalszy. Na parze EUR/PLN znajdujemy się już nad średnioterminowym oporem cenowym.

EUR/USD w ostatnich godzinach mocno traci, jesteśmy już poniżej wyrysowanej rano linii wsparcia. Jeśli cena nie zatrzyma się na zniesieniu 61,8 proc. to możemy szybko dojść do dawnej linii trendu spadkowego