Rynek & Raporty

Ryzyka dla prognoz wzrostu leżą po stronie wzrostu globalnego oraz niepewności wokół wyniku referendum UE w Wielkiej Brytanii. Draghi dodaje, że konieczne są reformy strukturalne we wszystkich krajach strefy euro dla podniesienia produktywności gospodarki.

Wzrost wyższy w 2016 r., ale niższy w 2018 r. Ryzyka dla wzrostu pozostają większe po stronie negatywnej. Gołębie stwierdzenie. Tabela poniżej.

Konferencja zaczęła się chwilkę wcześniej niż planowano. Na razie jedyne nowości dotyczą programów tLTRO oraz skupu obliagacji skarbowych. EUR/USD jest przy 1,1180.

W sektorze prywatnym USA powstało w maju 173 tys. nowych etatów. To dokładnie tyle ile zakładał konsensus i więcej niż w kwietniu (166 tys po rewizji z 156 tys.). To dobry odczyt, ale niewiadomą pozostaje wpływ strajku 40 tysięcy pracowników sektora telekomunikacyjnego (Verizon). To właśnie ten czynnik zaburza interpretację danych, które - co tu dużo kryć – ostatnio niezbyt zbiegały się z odczytami Departamentu Pracy. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu wydano oświadczenie, w którym stwierdzono, że strajk zwiększy o minimum 35 tysięcy liczbę bezrobotnych przy obliczaniu NFP. Dolar po danych nie zyskuje. EUR/USD jest przy 1,1185. USD/JPY tkwi przy 109,00. Złoto tanieje: uncja kosztuje 1214 USD a jeszcze 10 minut temu wyceniana była na 1217 USD.

Daniel Tarullo z FOMC mówi głównie o rynku pracy (o trudności w ocenie w czasie rzeczywistym gdzie leży pułap pełnego zatrudnienia, o tym, że dynamika płac jest słabsza niż się się spodziewano w przeszłosci). Dodaje także, że referendum w Wielkiej Brytanii i potencjalny wybuch rynkowej zmienności jest ważnym czynnikiem zagrożenia. Tarullo to zawsze głosujący członek Rady Gubernatorów o dość neutralnym nastawieniu.

Eurodolar w ramach mozolnie rozwijanej korekty dotarł w okolice ważnego oporu 1,1220, przy którym wyraźnie aktywizuje się podaż. Zejście poniżej 1,1190 pozwoli na powrót do zniżek w kierunku (niemal osiągniętego) średnioterminowego celu 1,1070. W wypadku wybicia 1,1225 kolejnym oporem będą okolice 1,1250. Wypada tam między innymi modelowy zasięg korekty CD= 161,8 proc. AB (gdy korekta przebije równość fal częstokroć obserwowany jest ruch o takim zasięgu). Spodziewamy się, że ruchy wzrostowe kursu powinny być wygaszane przed 1,13.

Która z europejskich stolic jest najistotniejsza dla funkcjonowania rynków finansowych? Intuicyjna odpowiedź to Londyn, a za nim Frankfurt i daleko w tyle Paryż. Dziś jednak ma miejsce nietypowa sytuacja. Centra finansowe są w cieniu... Wiednia. Stolica Austrii gości bowiem wyjazdowe posiedzenie ECB i szczyt OPEC. Można więc śmiało powiedzieć, że oczy świata finansów w godzinach popołudniowych zwrócone będą na Paryż: o 14:30 zaczyna się konferencja prasowa ECB a o 16:00 konferencja OPEC. Pół żartem, pół serio dodajmy, że oba wydarzenia odbywają się promieniu nieco ponad kilometra, czyli w zasięgu 15- minutowego spaceru.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Trwa otwarta dla dziennikarzy sesja obrad OPEC w Wiedniu. Pośród komentarzy oficjeli wyróżniają się głosy Iranu i Arabii Saudyjskiej. Wiceminister ds. ropy Iranu powiedział, że wprawdzie optymistyczne porozumienie może zostać dziś osiągnięte, ale nie oczekuje decyzji o zamrożeniu poziomów produkcji. Mimo to spodziewa się ceny Brent w przedziale 55-65 USD na koniec roku. Bardziej optymistycznie brzmiał saudyjski minister, zdaniem którego „wszystkie opcje leżą na stole”. Dodał, że OPEC odtworzy cele wydobycia (które są obecnie przekraczane), kiedy będzie to konieczne. Komentarze nie robią dużego wrażenia na cenach ropy, które po porannym wyskoku kontynuują powolne opadanie. Brent wynosi 49,8 USD, WTI 49,1 USD.