Rynek & Raporty

Spójrzmy na zmienność walut z koszyka G10 względem USD w ujęciu pięciodniowym. Na rynku oczywiście widać reakcję, jednak w dużym stopniu jest to po prostu wymazanie pozytywnego scenariusza (Bremain), którego spodziewał się rynek. Wskazuje na to zmienność najważniejszych walut (oprócz GBP oczywiście), która nie przekroczyła 1,5 proc. Oznacza to, że inwestorzy wcale nie zareagowali nazbyt chaotycznie na informację o opuszczeniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Panika oczywiście była, jednak w granicach rozsądku i ruch był całkowicie uzasadniony.

Awersja do ryzyka na rynkach finansowych przynajmniej na moment zdaje się słabnąć, a instrumenty odpuszczają ekstremalne poziomy. Pomogli bankierzy centralni i politycy ze świata z zapewnieniami, że są przygotowani na skutki brytyjskiego referendum. Funtowi dodatkowego wsparcia dodał premier David Cameron, które powiedział, że dopiero jego następca, który zostanie wybrany w październiku, rozpocznie proces wychodzenia Wlk. Brytanii z UE. Tym samym przynajmniej o trzy miesiące został odroczony termin Brexitu, dając więcej czasu na dostosowania. GBP/USD jest na 1,3790, EUR/USD 1,1150, USD/JPY 102,90, EUR/PLN 4,4510.

Prezes Banku Anglii Mark Carney powiedział, że bank jest przygotowany na konsekwencje Brexitu i nie zawaha się podjąć dodatkowych środków monetarnych, w tym dostarczyć do systemu do 250 mld GBP dodatkowych środków poprzez dostępne mechanizmy. Dodał, że banki w Wielkiej Brytanii są w stanie zaabsorbować szok. GBP/USD jest ponad 1,38.

Na fali awersji do ryzyka złoto wspina się najmocniej od 7 lat i wychodzi na 27 miesięczne maksima. Obecnie kruszec jest przy 1315 USD, jednak w szczytowym momencie było 1360 USD.

Notowania amerykańskiego indeksu S&P500 są jednymi z nielicznych kontraktów futures, które są notowane całą dobę. Brexit skutkował wyprzedażą około 5 proc. tego indeksu.

Bank centralny Szwajcarii przyznał przed chwilą, że dokonał interwencji na rynku walutowym w celu stabilizacji franka szwajcarskiego. Kurs USD/CHF oscyluje wokół 0,9740.

Brytyjczycy wybrali przyszłość poza Unią Europejska. Nie sprawdziły się oczekiwania bukmacherów, ostatnie sondaże, a nawet wyprzedzające zakusy inwestorów z wczorajszego handlu. W pierwszych reakcjach już mamy pogrom na rynku akcji, przecenę ropy naftowej i ucieczkę kapitału do złota. Na rynku walutowym funt przechodzi załamanie, dostaje się też innym walutom z Europy, także i złotemu. Najmocniejszy jest jen japoński, a za nim dolar amerykański.

W reakcji na wyniki referendum na rynku ropy naftowej nastąpił gwałtowny odwrót. Od wczorajszych szczytów kurs spadł już blisko 7,5 proc. (z 50,40 USD do 46,60 USD). Aktualnie widoczne jest wzrostowe odbicie, które sięgnęło 48,40 USD, jednak część ruchu została już wymazana.

Kornwalia to ostatni okręg, na który czekamy. Poparcie dla wyjścia to 51,85 proc.