Rynek & Raporty

Eurodolar schodzi na nowe minima i jest przy 1,1130. Tymczasem EUR/PLN od rana jest zamknięty w niespełna jednogroszowym przedziale wahań. Kurs przyklejony jest do 200 – sesyjnej średnią, która przebiega przy 4,3520. Wyraźny wzrost zmienności nie miał miejsca ani po danych o inflacji w Polsce (płytsza deflacja) ani po informacjach z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP). Warto dodać, że obecnie żadna z walut EMEA nie podlega silnym wahaniom. Nie zmienia to faktu, że warto śledzić USD/ZAR – kurs wychodzi nad 14,53 i rośnie w kierunku lokalnych szczytów. Jeśli zaś chodzi o złotego, to spodziewamy się umocnienia względem euro.

Dane dotyczące zmian cen w polskiej gospodarce okazały się minimalnie lepsze od prognoz. Inflacja CPI wyniosła -0,2 proc. (prog. -0,3 proc.) w ujęciu m/m oraz -0,8 proc. (prog. -0,9 proc.). w ujęciu r/r. EUR/PLN, który jest przy 4,3560 nie reaguje na te dane.

Cała deprecjacja funta brytyjskiego po wynikach referendum ws. Brexitu przybrała formę trójkąta. Górne ograniczenie tej formacji znajduje się blisko 1,3250, a dolne jest przy 1,2850. Po zeszłotygodniowym podwójnym teście linii oporu, na rynku zapanowały spadki, które zatrzymały się i oscylują wokół średniej 200-sesyjnej.

Inwestorzy liczą na zniesienie przez EBC reguły ograniczającej kupno obligacji państwowych, w związku z niską rentownością niemieckich obligacji.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Ropa WTI po przebiciu wsparcia przy 46,50 USD kontynuuje spadkową tendencję. Zasięgiem zniżki jest krótkoterminowa linia trendu wzrostowego w rejonie 45,50 USD, choć wcześniej nie można wykluczyć ruchu powrotnego do przebitej bariery.

Dane ze strefy euro wypadły gorzej od oczekiwań. Wstępna inflacja HICP wyniosła 0,2 proc. (prog. 0,3 proc.), a inflacja bazowa 0,8 proc. (prog. 0,9 proc.). EUR/USD pozostaje obojętny na dane, obecnie jest 1,1146.

W Pekinie przemawiają Evans i Rosengren. Wydźwięk tego dwugłosu jest taki, że Fed nie ma obaw o stabilność sektora finansowego, ale czynnik ten może stać się istotny w przyszłości. Niska i obniżająca się neutralna stopa procentowa powoduje, że polityka nie jest tak luźna jak mogłoby na pierwszy rzut oka się wydawać. Ceny stopniowo rosną i nie ma ryzyka wybuchu presji inflacyjnej. Mimo to utrzymywanie niskich stóp przez długi czas niesie ze sobą zagrożenia. Rynek niewzruszony tymi komentarzami – nie wnoszą nic nowego do oceny perspektyw polityki Fed.

Członek rady EBC Villeroy de Galhau (prezes Banku Francji) przemawia we Frankfurcie.