Rynek & Raporty

Z jednej strony sierpniowy raport z rynku pracy był dużo słabszy niż lipcowy. Z drugiej strony, nie można polemizować z tezą, że żywotne na ostatnim posiedzeniu Fed obawy o tempo kreacji nowych miejsc pracy straciły na znaczeniu. Obrazuje to (przywoływana przez samą Yellen w końcówce sierpnia) trzymiesięczna średnia zmiany zatrudnienia. Wskaźnik ten wyraźnie zawrócił i wymazał słabość z poprzednich miesięcy. Informacji jak Fed obecnie postrzega siłę rynku pracy należy szukać w drugim zdaniu komunikatu. Stopa bezrobocia zgodna z szacunkami pełnego zatrudnienia i na przedkryzysowych pułapach to kolejny powód by nie rezygnować z normalizacji polityki. Zresztą ta sfera gospodarki od dawna jest na podwyżki gotowa i dostarcza silnych argumentów zwolennikom zacieśniania.

Dane Departamentu Energii potwierdziły tendencje zaprezentowane w raporcie API. W ubiegłym tygodniu zapasy ropy obniżyły się o 6,2 mln baryłek. Ceny ropy w pierwszym impulsie wystrzeliły do 45,50 USD. Wsparciem dla cen staje się poziom 44,70 USD. Minusem jest silny przyrost destylatów oraz wzrost produkcji.

Wyznaczony wcześniej opór (1325 USD) skutecznie powstrzymał zwyżkowy impuls. Tworząca się na wykresie godzinowym formacja objęcia bessy wskazuje, że w najbliższym czasie można spodziewać się spadkowej korekty.

Notowania EUR/USD wykonują wzrostowy impuls w kierunku 1,1160, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. korespondujące z lokalnymi dołkami ustanowionymi 18 września.

Na ostatnim posiedzeniu trzy miesiące temu Norges Bank zasugerował w prognozach wrześniową obniżkę o 25 pb do 0,25 proc. Jednak na drodze stanęły mu jednak wzrost inflacji do 4 proc. oraz generalna poprawa sytuacji w gospodarce. Z drugiej strony względnie silna korona stanowi ryzyko na przyszłość i jest podstawą do złagodzenia nastawienia. Rynek zakłada brak obniżki, więc gołębie zaskoczenie będzie mocniej odczuwalne przez rynek FX.

OECD w trakcie dzisiejszego posiedzenia poinformowała o korekcie prognoz globalnego wzrostu gospodarczego. Zgodnie z przewidywaniami światowe PKB w 2016 roku powinno rosnąć w tempie 2,9 proc.

Rynek ropy pozostaje w stanie gotowości. Cena ropy Brent ma za sobą dobry handel we wtorek, gdyż udało się odbić prawie 2 USD od sześciotygodniowych minimów. Na rynku nadal jednak nie widać dominującego trendu. Wciąż otrzymujemy mieszane komentarze ze strony czołowych przedstawicieli przemysłu naftowego w ramach przygotowań do spotkania w Algierze, niedające pewności, czy podaż surowca się zmniejszy. Ponadto dane o zapasach pozostają dość wahliwe.

Ropa WTI z powodzeniem obroniła wsparcie przy 43 USD. Przypomnijmy, że złożone było ze zniesień Fibonacciego 61,8 proc., 78,6 proc. oraz minimów z początku września. Wczorajsza dzienna świeca w kształcie młota oraz dzisiejsza luka wzrostowa jednoznacznie wskazują na dominację strony popytowej. Oporu należy szukać przy 46,50 USD, gdzie wypada linia łącząca ostatnie wierzchołki.

EUR/SEK poza chwilowym skokiem o figurę na 9,59, nie wykazuje większego zainteresowania minutkami z posiedzenia Riksbanku. Dokument wskazuje optymizm co do stanu gospodarki, oraz podkreśla dużą niepewność dla perspektywy inflacji. Według niektórych członków polityka monetarna powinna pozostać ekspansywna jeszcze przez wiele lat, ale inni członkowie wskazują na sygnały skłaniające do ograniczania luzowania. W odniesieniu do waluty napisano, że korona pozostaje w centrum rozważań banku, choć prawdopodobieństwo przyszłej aprecjacji zmalało.