Jak grali najlepsi w konkursie edukacyjnym TMS Brokers. Sprawdź najlepsze strategie!
Można wygrać kolarski wyścig Tour de France bez wygrania żadnego z 21 etapów. Ważne, żeby zawsze być w czołówce i nie stracić dystansu do najlepszych rywali. Podobnie było w konkursie inwestycyjnym na wirtualnych rachunkach, w którym najlepszy okazał się trader o nicku Tomas89. Zwycięzca nie wygrał żadnej z 3 rund. Uzyskał mimo to aż 90 punktów. Przypomnijmy, że każda runda trwała tydzień. Co poniedziałek inwestorzy zaczynali zmagania z wyrównanym kontem 10 000 euro. Mało tego, lider „generalki” utrzymał przysłowiową żółtą koszulkę będąc tylko raz w pierwszej dziesiątce (zajął 10. miejsce w pierwszym tygodniu). Na drugim etapie uplasował się na 31. miejscu. W 3 tygodniu był poza pierwszą punktowaną pięćdziesiątką. Bardzo dobrze jednak wykorzystał możliwość zdobycia dodatkowych punktów za polecenia udziału w konkursie wśród swoich znajomych i zyskał dzięki temu kolejne 30 punktów.
Koncentracja
Zwycięzca całego konkursu zaangażował się jedynie na dwóch rynkach: rynku wieprzowiny oraz oleju opałowego NY Harbor, z czego 90 proc. transakcji stanowiły pozycje oparte o pierwszy wymieniony towar.
Wykres: 1 Krzywe kapitału pierwszej trójki klasyfikacji generalnej.
Wicelider osiągnął 86 punktów, zajmując dwukrotnie miejsce w pierwszej pięćdziesiątce (27. i 17. miejsce) ale również w jednej z rund jego wynik był na tyle słaby, że spadł na odległe miejsce. Markololo, bo taki jest nick tradera z drugiego miejsca, również chętnie nakłaniał znajomych do udziału w rywalizacji, co zagwarantowało mu bardzo dobre II miejsce i wygraną w postaci 2000 zł.
Brązowy medalista z wynikiem 83 punktów może jedynie żałować tego, że zmobilizował do konkursu jedynie jedną osobę. Gdyby jego aktywność w tej materii była co najmniej taka jak w tradingu, z pewnością wygrałby klasyfikację generalną. Na uwagę zasługuje fakt, że trader o nicku Kamil wygrał III tydzień rywalizacji (ze stopą zwrotu 132.94%), a w pierwszym był na dobrym 20. miejscu. On również środkowego etapu nie może zaliczyć do udanych, gdyż był poza punktowaną grupą.
I tydzień rywalizacji – trader Majestic bezkonkurencyjny
Rekordzista osiągnął stopę zwrotu 140% i tym samym zostawił w tyle całą resztę inwestorów. To był okres rajdu funta szterlinga. Każdy kto miał „nosa” i wszedł na rynek GBP, a dokładnie grał na umocnienie brytyjskiej waluty mógł liczyć na dobry wynik.
Wygrał jednak trader, który najdłużej utrzymywał długie pozycje na tej walucie. Oznacza to, że wybór odpowiedniego rynku jest kluczowy w osiągnięciu dobrego wyniku. Liczy się zmienność oraz silny trend instrumentu. Ponownie zadziałała zasada, że wygrywają ci, którzy pozwalają rosnąć zyskom i nie zamykają przedwcześnie trafionej transakcji. Majestic zdecydował się na parę GBP/JPY, która w I tygodniu rywalizacji urosła o prawie 590 pipsów, licząc od poniedziałkowego dołka do czwartkowego maksimum. Dodatkowo lider I etapu skupił się na rynku ropy i to właśnie te dwa instrumenty dały mu gwarantowane 1000 zł.
II tydzień rywalizacji – Tesla i jej dobre wyniki kwartalne
Nie tylko waluty wyróżniają się wysoką zmiennością. Również rynek akcyjny potrafi zaskoczyć i dać zarobić. Każdy kto pamiętał o tym, że właśnie na czas konkursu przypadał okres publikacji raportów amerykańskich spółek, mógł liczyć na pokaźne zyski. Elon Musk może cieszyć się z wyników III kwartału 2019 roku. Jego spółka pokazała, że można zredukować koszty operacyjne nawet o 15 proc. Tym samym spadły one na najniższy poziom od czasów produkcji Modelu 3.
Endriu1981 – zwycięzca II tygodnia jeszcze w czwartek przed publikacją danych dużo tracił do najlepszych. Silny skok akcji Tesli w piątek na otwarciu amerykańskiego parkietu spowodował, że o przysłowiowy „włos” wyprzedził rywali. Pamiętajmy, że nie samymi walutami żyje prawdziwy inwestor.
Wykres 2: Krzywe kapitału najlepszych traderów każdej z rund.
III tydzień – król wieprzowiny
Trader o nicku Kamil, który zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, zdobył również zaszczytną pierwszą lokatę w ostatniej rundzie. Wynik ponad 132 proc. zagwarantował mu zwycięstwo. Jego strategia była oparta o transakcje na rynku kontraktów CFD opartych o cenę kontraktu futures na wieprzowinę notowanego na Chicago Mercantile Exchange. Czyli podobnie jak lider klasyfikacji generalnej. Wykonał on na nich jedynie 7 transakcji, a najlepsza z nich dała mu profit w wysokości ponad 15 tys. złotych. Kamil próbował również swoich sił na rynku złota ale widocznie ten surowiec nie spełniał jego oczekiwań, ponieważ otworzył na nim tylko jedną transakcję, która co prawda dała mu zysk, ale kosmetyczny, w porównaniu do wyników na wieprzowinie.
Konkurs pokazał, że o wygranej decydowała konsekwencja w działaniu, wybór jednego lub dwóch rynków o wysokiej zmienności (tych mniej popularnych) oraz dodatkowe zaangażowanie (polecenia konkursowe). Po interwencji produktowej ESMA i zmianie poziomu dźwigni finansowej stopy zwrotu w konkursach nie osiągają już kuriozalnych poziomów setek tysięcy procent. W ten sposób środowisko konkursowe znacznie zbliżyło się do tego realnego, gdzie panują inne emocje oraz wystękuje ryzyko utraty prawdziwych pieniędzy.
Edukacyjny konkurs za nami. Czas na prawdziwe transakcje na realnym rachunku maklerskim. Jeśli nie wiesz w co teraz inwestować zaufaj ekspertom TMS Brokers i dołącz do programu REKOMENDACJE INWESTYCYJNE.