Historyczna zmienność i edukacyjna rywalizacja. Wyniki I rundy konkursu TMS
Rywalizacja rozpoczęła się w poniedziałek 9 marca. Do konkursu ponownie dołączyło wielu zainteresowanych. Jednym zależało na darmowej edukacji przez praktyczną zabawę, innym na rywalizacji. Wielu skusiła wizja realnych nagród, których pula wynosi 14 500 złotych.
Dodatkową zachętą jest to, że handel na wirtualnych środkach oznacza brak ryzyka utraty własnego kapitału. Jedyna strata jaką mogą ponieść uczestnicy to możliwość zdobycia nagrody. Sprawdzona formuła konkursu daje możliwość dalszej rywalizacji osobom, którym na początku nie poszło najlepiej. Chodzi o trzy tygodnie rozgrywki, z których każda jest niezależna. Jeśli w jednym tygodniu poszło ci słabo, to w drugim możesz przegonić konkurentów.
Wojna cenowa
Konkurs zaczął się, gdy rynek obiegła informacji o wydarzeniach z rynku ropy naftowej. Kartel OPEC nie porozumiał się skutecznie z Rosją w sprawie ograniczenia dziennego wydobycia, więc rozpoczęła się wojna cenowa. Notowania czarnego złota spadły o około 30 proc., co stworzyło niemal idealne – charakteryzujące się bowiem wysoką zmiennością - warunki do handlu. Rundę rywalizacji wygrywa bowiem osoba, która zmaksymalizuje swoją stopę zwrotu
Krach na rynku ropy tylko przez chwilę był tematem numer jeden rynków finansowych. Uwagę inwestorów codziennie przykuwają nowe doniesienia związane z pandemią konronawirusa.
Indeksy giełdowe w I tygodniu trwania konkursu mobilnego TMS odnotowywały spadki, które nie były widziane od wielu lat. WIG20 zanotował najgorszą sesję w historii(tracąc ponad 13 proc.), a amerykański Dow Jones - najgorszy dzień giełdowy od 1987. W trzy tygodnie rynek skorygował wzrosty budowane przez 33 miesiące. Skala przeceny (ponad 20 proc) sugeruje, że amerykański rynek wszedł w fazę bessy.
Każda runda to nowa szansa na zwycięstwo! Inwestuj wirtualne środki i wygrywaj realne nagrody!
Walka z recesją
Do walki z potencjalnym kryzysem stanęły banki centralne. Fed obciął stopy procentowe po raz pierwszy od 2008 roku 3 marca, a drugi raz (sprowadzając stopy do zera) 15 marca. W ślad za Rezerwą Federalną poszły inne banki centralne, m.in. Australii, Kanady, Anglii. EBC nie pogłębił ujemnego poziomu kosztu pieniądza, ale zapowiedział wdrożenie pakietu zwiększającego akcje kredytowe. Rynek liczył na ruch na stopach, ale szefowa EBC nie zdołała uspokoić nastrojów, przez co czwartek 12 marca określa się jako „czarny”. Machina wyprzedaży ruszyła i ciężko będzie ją zatrzymać. Tym bardziej świat potrzebuje obecnie stymulacji fiskalnej. Przed nami kolejny tydzień zmagań. Na brak wydarzeń z pewnością nie będziemy mogli narzekać.
Inwestorzy w konkursie mobilnym TMS walczą o nagrody, wykręcając jak najwyższe stopy zwrotu. W I tygodniu poszybowały one na ekstremalnie wysokie poziomy.
Krzywe kapitału najlepszych inwestorów w I tygodniu konkursu TMS.
W porównaniu do analogicznego okresu 4. edycji konkursu (organizowanego jesienią 2019 roku), pierwszych 5 dni obecnej rywalizacji odbyły się w diametralnie innych warunkach rynkowych. Wysoka zmienność na wielu instrumentach spowodowała, że wróciły stopy zwrotu z czasów obowiązywania wyższej dźwigni finansowej na rynku OTC. Gracz zamykający pierwszą 10-tkę prawie 4-krotnie powiększył swój początkowy kapitał (10 000 euro). Najlepszy trader o nicku „Czorcik” był poza zasięgiem innych graczy. Stopa zwrotu na poziomie 2906 proc. działa na wyobraźnię.
Niewykorzystany potencjał
Kluczowy okazał się „czarny czwartek”, czyli dzień, w którym szeroki rynek akcyjny tracił najbardziej. Tego dnia bowiem lider powiększył zdecydowanie swoją przewagę nad rywalami. Po analizie wyników widać, że pierwsza 10-tka klasyfikacji generalnej nie wykorzystała w pełni możliwości uzbierania punktów, które można było zdobyć za polecenia. Jest ich do zdobycia aż 30. Zebranie tych punktów może całkowicie odmienić tabelę wyników. Zachęcamy zatem do dołączania do konkursu. Przed nami jeszcze dwa tygodnie rywalizacji.
Ranking po I tygodniu konkursu TMS.
Jeśli chcesz poznać strategie wygranych ostatniej edycji, zerknij tutaj.