Komentarz miesięczny do wyników – Wrzesień 2018 r 20-11-2018 15:54

20-11-2018 15:54
Wrzesień stał pod znakiem posiedzeń banków centralnych oraz czynników politycznych. Posiedzenie FOMC zgodnie z oczekiwaniami przyniosło kolejną podwyżkę kosztów pieniądza (8 w całym cyklu i 3 w tym roku), a sama konferencja była bardzo zachowawcza i rynek trochę „na siłę” szukał pretekstu do rozkręcenia zmienności.
Komentarz miesięczny do wyników – Wrzesień 2018 r

Więcej fajerwerków przyniosła konferencja Mario Draghiego, który zaskoczył rynki stwierdzeniem, że oczekuje „znacząco wyższej inflacji bazowej” i stopniowego wzrostu miar inflacji w średnim okresie. Z drugiej strony, eskalacja ryzyka politycznego we Włoszech w zakresie wysokości deficytu fiskalnego podniosła awersję do aktywów europejskich. Na odcinku „wojny handlowej” USA i Chiny weszły w trzecią rundę wzajemnych taryf importowych.

W indeksie S&P 500 wyróżniały się spółki paliwowe, przemysłowe i ochrony zdrowia, natomiast gorzej zachowywały się spółki wydobywcze oraz finansowe. Indeks NASDAQ zanotował pierwszy miesiąc „pod kreską” od marca. W Europie natomiast duża zmienność cechowała notowania banków w rytm informacji z Włoch i słabości rynków wschodzących. Impulsem do odbicia notowań były w/w słowa Mario Draghiego. Na szerokim rynku europejskim pozytywnie zachowywały się tylko spółki wydobywcze i paliwowe, natomiast dużą słabość wykazały walory spółek technologicznych. W październiku rusza sezon raportów kwartalnych i, w naszej ocenie, może okazać się on kluczowy dla sentymentu do końca roku. Będzie to pierwszy kwartał, gdzie będzie można częściowo i na liczbach ocenić wpływ wojen handlowych na wyniki spółek. Część spółek sygnalizowała już w komunikatach gorsze perspektywy biznesowe z tego powodu, lecz ich zasięg działania jest zbyt mały, aby wpłynąć na globalny sentyment. Zwracamy jednak uwagę, iż oczekiwania poprawy zysków przez spółki z S&P 500 w 2019 r. są, jak co roku, zakotwiczone na poziomie 10% r/r. W naszej ocenie potwierdza to, że rynek generalnie ignoruje efekty wojen handlowych i spowolnienie na rynkach wschodzących i w Europie, co jest niebezpieczne dla dalszych wzrostów indeksów. Problemem również jest stopniowo malejąca szerokość rynku amerykańskiego tj. odsetek spółek biorących udział we wzrostach. W styczniu w indeksie S&P 500 ok. 85% walorów znajdowało się powyżej 200-okresowej prostej średniej kroczącej, natomiast przy ostatnim pokonaniu styczniowego maksimum analogiczny odsetek wynosił 62%. Podobnie wygląda sytuacja w indeksie NASDAQ (70% vs obecne 43%). W ostatnich tygodniach relatywnie słabiej zachowywał się także indeks Russell 2000, który grupuje spółki z mniejszą ekspozycją na handel międzynarodowy i lepiej obrazuje sytuację w gospodarce amerykańskiej. W naszej ocenie, pokazuje to obawy rynku o poziom marż w amerykańskich spółkach, który jest pod presją z powodu wysokiej dynamiki płac (najwyższa od 2009 r.), rosnących cen ropy, „wąskich gardeł” w części sektorów (dynamika inflacji PPI najwyższa od IV kw. 2011 r.) i bardzo niskiej stopy bezrobocia. Czynniki te wzbudzają nasze obawy i nie pozwalają z dużym optymizmem patrzeć w przyszłość na rynkach akcji.

Na rynku długu rentowność amerykańskich 10-latek na dobre rozgościła się powyżej 3%, co jest zgodne z naszym całorocznym założeniem i nie spodziewamy się trwałego powrotu poniżej tego poziomu. Ponadto, słowa Mario Draghiego powinny wywierać presję na dług państw strefy euro, w szczególności niemieckich Bundów, których rentowność naszym zdaniem w IV kwartale powróci w okolice styczniowych maksimów (0.8%). W świetle naszych założeń na IV kw. (korekta na amerykańskim rynku akcji, relatywna słabość USD wobec EUR) premiowane powinny być ceny metali szlachetnych, które są mocno skompresowane i oferują dobrą relację potencjalnego zysku do ryzyka...

Pełny komentarz dostępny jest w formie pliku PDF, który można pobrać poniżej.

  • Komentarz miesięczny do wyników – wrzesień 2018 r. Pobierz PDF

 


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.