Fitch wycofał się ze swojej zbyt optymistycznej lutowej oceny Polski (opinia) 26-08-2013 10:15

26-08-2013 10:15
26.08. Warszawa (PAP) - Ekonomiści są zgodni, że piątkowa decyzja agencji ratingowej Fitch jest próbą wycofania się z niefortunnej decyzji lutowej, gdy agencja - jako jedyna - podniosła perspektywę ratingową. Taki ruch nie miał wtedy większego uzasadnienia. Ekonomiści nie obawiają się także, by w najbliższym czasie doszło do negatywnych zmian parametrów ratingów przez pozostałe agencje.

Agencja ratingowa Fitch w piątek wieczorem obniżyła perspektywę ratingu Polski z pozytywnej na stabilną, potwierdzając ratingi na poziomie A-. Jako argument stojący za taką decyzją podała pogorszenie perspektyw fiskalnych i zawieszenie progów ostrożnościowych, co może naruszać wiarygodność polityki fiskalnej.

"Trzeba przypomnieć, że decyzja Fitch jest de facto cofnięciem jej - zbyt optymistycznej naszym zdaniem - decyzji o zmianie perspektywy ratingu na pozytywną z lutego br. Nie sądzimy, aby w najbliższym czasie groziły Polsce negatywne zmiany parametrów ratingów ze strony innych agencji" - napisali w komentarzu porannym w poniedziałek analitycy BZ WBK.

Podobnie skomentowali decyzję Fitch analitycy BRE Banku.

"Przypomnijmy, że Fitch był jedyną agencją ratingową, która w ostatnim roku zmieniała perspektywy ratingu dla Polski. Piątkowy ruch Fitcha był również odwróceniem lutowej decyzji o podwyższeniu perspektywy ratingu. Ruch ten traktujemy jako w dużej mierze techniczny (myślimy, że decyzja jest trochę niefortunna, gdyż wraz ze wchodzeniem w cykl ożywienia wskaźniki fiskalne dla Polski mogą się poprawić, a gospodarka wykazuje duży stopień zrównoważenia zewnętrznego i wewnętrznego, a zatem dużą zdolność do obsługiwania zadłużenia)" - uważają analitycy BRE Banku.

"Zmiana perspektywy ratingu nie powinna mieć większego wpływu na polskie obligacje, czy złotego - mówiąc brutalnie Fitch postrzegany jest przez inwestorów, jako mniej istotny niż S&P i Moody's. Myślimy również, że pozostałe agencje ratingowe nie zmienią perspektywy dla ratingu (perspektywy ratingów S&P i Moody's są obecnie stabilne), gdyż przede wszystkim w odróżnieniu do Fitcha nie "wystawiły" się przez wcześniejsze podwyżki perspektyw" - dodali.

OBNIŻENIE PERSPEKTYWY BEZ WIĘKSZEGO ZNACZENIA DLA RYNKU FX I DŁUGU

Decyzja agencji ratingowej nie zmieniła także wiele na rynku złotego m.in. z powodu coraz większej obojętności inwestorów na tego typu informacje.

"Późna piątkowa decyzja agencji Fitch o obniżeniu perspektywy ratingu Polski do stabilnej z pozytywnej nie przynosi większej reakcji na rynku złotego co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze minęły już czasy, kiedy inwestorzy zaczęli się przejmować wskazaniami agencji ratingowych, które najczęściej są spóźnione w stosunku do zdarzeń gospodarczych, które te wskazania wywołują. Po drugie sama ocena wiarygodności kredytowej została utrzymana na poziomie "A-" i obecnie nic nie wskazuje, aby była zagrożona. Po trzecie powodem, dla którego Fitch podniósł perspektywę do pozytywnej w lutym 2013 r., była skuteczna redukcja deficytu budżetowego oraz postępujące reformy, które mogą wzmocnić gospodarkę" - ocenia analityk Alior Banku Konrad Białas.

Natomiast ekonomiści Erste Group w komentarzu do obniżki perspektywy dla polskiego ratingu napisali, że - ich zdaniem - 10-letnie obligacje pozostaną pod wpływem światowego sentymentu i znajdą się nieznacznie poniżej aktualnego poziomu 4,30 proc. do końca tego roku.

Dochodowość dziesięciolatek DS1023 w poniedziałek na otwarciu wyniosła 4,45 proc. wobec 4,52 w piątek na zamknięciu.

Tydzień wcześniej agencja ratingowa Standard & Poor's potwierdziła ratingi Polski dla długo- i krótkoterminowego długu w walucie zagranicznej na "A-/A-2" oraz "A/A-1" dla długo- i krótkoterminowego długu w walucie krajowej. Perspektywa jest stabilna.(PAP)

kba/ gor/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.