Rynek & Raporty

Pierwszy tydzień miesiąca to dla rynku dolara ustawianie się pod raport z rynku pracy. W międzyczasie poszczególne odczyty makro będą wskazówkami, na co będzie można liczyć w piątek. Euro jest pod presją wątpliwości, co przyniesie start QE?

USD pozostaje najsilniejszy w segmencie G10 w oczekiwaniu na zalew danych makro, jakie niesie pierwszy tydzień marca. Weekend przyniósł już cięcie stóp procentowych w Chinach oraz tamtejsze odczyty indeksów PMI dla przemysłu. Dalej najważniejsze będą PMI z Wielkiej Brytanii i ISM z USA.

Mijający tydzień na rynku walutowym miał swoje momenty, które wybijały się na tle dość spokojnego lutego. Momenty te jednak bledną w obliczu wydarzeń planowanych na początek marca.

Para USD/PLN wybiła się z tworzącej się od początku stycznia formacji trójkąta. Dzisiaj miał miejsce retest wybitego ograniczenia, po którym powinien nastąpić powrót do wzrostów.

Czyli gorzej (2,2 proc. vs 2,6 proc.), ale nie tak źle, jak się obawiano (2 proc.). PCE core zgodnie z prognozami (1,1 proc.), a konsumpcja prywatna wyszła słabiej o 0,1 pkt proc. – 4,2 proc.

Notowania USD/JPY podczas sesji azjatyckiej zniosły blisko 50 proc. wczorajszego ruchu w górę. Wraz ze startem handlu w Europie powróciły zaś do wzrostów i zbliżają się już do wczorajszych maksimów.

Para EUR/GBP wybiła się dołem z tworzącego się miesiąc spadkowego kanału cenowego.

Notowania AUD/USD zanotowały wczoraj silny spadek, ale pozostają wewnątrz wzrostowego kanału cenowego.

EUR/SEK tąpnął w piątek o 8 figur do 9,33 w reakcji na ogromne zaskoczenie w odczytach PKB i sprzedaży detalicznej ze Szwecji. Niespodzianka jest tak duża, że można się zastanawiać, czy modele ekonomistów rzeczywiście nie rozregulowały się?