Rynek & Raporty

USD/JPY spadał pod 120 po wypowiedzi doradcy premiera Abe. Koichi Hamada stwierdził, że biorąc pod uwagę koncepcję parytetu sił nabywczych optymalny poziom USD/JPY to 105, a przy 120 jen jest niedowartościowany.

Dziś w nocy opublikowane zostały dane o chińskim bilansie handlowym. Jego wyraźny spadek wynikał z bardzo słabych danych eksportowych. Co prawda spadek importu wyniósł 12,3 proc., jednak konsensus zakładał odczyt o zaledwie 1 pkt. proc. wyższy. Pomimo to bardzo wyraźnie tracą dziś waluty Antypodów, czyli dolary australijski i nowozelandzki.

Dolar zyskuje dziś do wszystkich pozostałych walut z grona G-10. Jedną z przyczyn jego siły mogą być słabe dane o bilansie handlowym z Chin, który ukształtował się na najniższym poziomie od lutego 2014. Dodatkowo rentowności amerykańskich 10-latek wzrastają w kierunku 2,00 proc. i wynoszą już około 1,98 proc.

Rentowność długu USA o dziesięcioletniej zapadalności zbliża się do 2 proc. W rezultacie po dynamicznej korekcie w notowaniach większości walut EMEA nie pozostał ślad.

Notowania NZD/USD wybiły się z formacji trójkąta i silnie zniżkują. Najbliższym celem jest respektowana kilkukrotnie wewnętrzna lina trendu, pokrywająca się z lokalną strefą wsparcia.

Ze względu na obecną sytuację rynkową, prezentujemy strategię mającą za zadanie uchronić importerów dolarowych przed dalszą aprecjacją dolara amerykańskiego. W celu otrzymania pełnego obrazu aktualnie panującej sytuacji rynkowej, w niniejszej strategii dokonano zarówno analizy technicznej jak i fundamentalnej, dzięki czemu zaproponowane rozwiązania uwzględniają oczekiwania co do dalszego kształtowania się kursu dolara wobec złotego.

W całym tygodniu nie zabraknie rynkowych emocji, ale w poniedziałek – jak to często bywa – nie należy oczekiwać informacji będących w stanie wyznaczyć kierunek notowaniom. Biorąc pod uwagę silną aprecjację dolara z poprzedniego tygodnia, może otworzyć to drogę to korekcyjnego odbicia przecenionego euro i funta.

Notowania pary EUR/NZD znajdują się w ciekawej sytuacji technicznej. Dziś w nocy dokonała się wzrostowa korekta ostatnich silnych spadków.

Po wielkim rozczarowaniu pod postacią słabych danych obrazujących kondycję amerykańskiego rynku pracy nie pozostał już ślad. Dolar jest silniejszy niż tydzień temu, a rentowność dziesięciolatek od minimum z ubiegłego piątku podskoczyła o kilkanaście punktów bazowych. Odrabianie strat zostało przyśpieszone przez protokół z posiedzenia FOMC. Po bardzo gołębiej twarzy zaprezentowanej w ubiegłym miesiącu przez Janet Yellen, teraz wystarczyło, że dokument wskazał na rozbieżność opinii wśród decydentów.