Rynek & Raporty

Pozytywnie reagują na tę wiadomość także europejskie parkiety. Indeks DAX zyskuje już ponad 1 proc., a WIG20 jest na niemal 1 proc. plusie. Pdobnie zachowują się giełdy w Mediolanie i Paryżu. Nieco ostaje hiszpański IBEX, ale i tak znajduje się 0,5 proc. nad kreską.

Japoński Nikkei znajduje się w ostatnim czasie pod bardzo silną presją spadkową. Inne największe światowe indeksy odbiły zdecydowanie silniej i nie zdołały dotrzeć w okolice dołków z poniedziałku 24 sierpnia. W tym wypadku jest jednak inaczej. Dziś w nocy zeszliśmy do najniższego poziomu od tamtego czasu. Wydaje się jednak, że istnieje szansa na silniejsze wzrostowe odejście. Będzie ono hamowane przez poszczególne opory. Bardzo silny znajduje się już na poziomie 18 110 – 18 130 pkt.

Ministerstwo Finansów podało już, że zakłada w przyszłorocznym budżecie dynamikę PKB na poziomie 3,8 proc. Takie tempo wzrostu jest na pewno możliwe do osiągnięcia, to w końcu poziom od dłuższego czasu zakładany w naszych prognozach makroekonomicznych. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że nie jest to cel powściągliwy w świetle perturbacji w globalnej gospodarce. Jednocześnie zarówno konsensus rynkowy, jak też organizacje międzynarodowe spodziewają się nieco niższej dynamiki PKB.

Wiele mówi się w tym roku o słabości świata EM ze względu na zbliżanie się podwyżki stóp w USA i obawy o kondycję gospodarki Chin. Patrząc przez przyzmat CEE3 presja jest względnie mała. PLN i HUF starciły w tym roku do dolara ponad 7 proc. Przyspawany do 27,00 przez CNB kurs EUR/CZK oznacza, że USD/CZK jest funkcją EUR/USD (podskoczył o 6 proc.)...

EUR/USD w czwartek znalazł się na krawędzi chmury Ichimoku, która jak dotąd powstrzymuje zniżki. Zamknięcie poniżej 1,1120 otworzy drogę do zejścia do 1,1020, ale pamietać należy, że kurs w chmurze podlega zazwyczaj największej nistabilności. W tym samym momencie linia opóźniona ceny Chikou także testowałaby brzeg kumo. Dopiero takie podwójne wybicie w sposób bardziej jednoznaczny zdeterminowałoby losy EUR/USD.

W ostatnim raporcie CFTC* najmocniej wyróżnia się silna redukcja krótkich pozycji na JPY związana z pogorszeniem sentymentu na rynkach akcji. Mimo że pierwsze dni września przyniosły stabilizację, inwestorzy spekulacyjni pesymistycznie patrzą na perspektywy odbicia, utrzymując presję na USD/JPY. Drugi tydzień spadków GBP/USD także znajduje odzwierciedlenie w nastrojach traderów.

Tydzień na rynkach finansowych otwiera się niezdecydowanym handlem w Azji. Sentyment z rynku akcji pozostaje kluczem dla FX przy spadkach giełdy w Szanghaju po czterech dniach przerwy. Kalendarium z Europy oferuje niewiele, a w USA i Kanadzie mamy wolne w związku z obchodami Święta Pracy.

Próżno wśród największych europejskich indeksów szukać takiego, który zyskałby w mijąjacym tygodniu. Najsilniej, bo aż o 5 proc. przeceniony został hispański IBEX. EuroStoxx50 grupujący największe europejskie spółki stracił około 3 proc. Wtórował mu francuski CAC 40, a niemiecki DAX był zaledwie odrobinę silniejszy. Mediolański FTSE MIB okazał się najsilniejszy tracąc około 2 proc.

AUD/USD najniżej od 2009 i pod 0,6950. DAX spada o ponad 2,5 proc. i naruszał nawet 10 000 pkt. EUR/PLN jakby stał z boku - jest niewzruszony na wyprzedaż ryzykownych aktywów. Kurs EUR/PLN schodzi nawet poniżej 4,22, USD/PLN wraca pod 3,80. Polskiej walucie pomaga wynik głosowania w Senacie, opowiedziano się za podziałem 50/50 kosztów przewalutowania kredytów. Więcej w depeszy PAP dostępnej w serwisie TMS NonStop dla Zalogowanych Użytkowników: