Zestawienie wypowiedzi członków RPP od ostatniego posiedzenia 03-06-2013 06:30

03-06-2013 06:30
03.06. Warszawa (PAP) - Poniżej wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w maju.

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 29.5 - TVN CNBC

"Ona nadal istnieje (przestrzeń do obniżki stóp - PAP) z tym, że musimy patrzeć na kwestię zabezpieczenia się przed ewentualnymi szokami. Wszystko jest możliwe. Gospodarka światowa ma zawirowania i powinniśmy zostawić sobie taki margines na reakcję ewentualną. (...) Mówiłam już o ostrożniejszym podejściu, mniej gwałtownym, nie radykalnym".

"Gdzieś powinniśmy się zatrzymać i dać sobie zamknięcie tego cyklu, być może przed wakacjami".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 24.5 - DZIENNIKARZOM

"Brak presji inflacyjnej i dane o sprzedaży detalicznej powinny wspierać decyzję o obniżce stóp w czerwcu. Jeśli chodzi o skalę to byłabym ostrożna. Ze względu na zarysowany przez nas cykl z decyzją o ewentualnym głębszym cięciu należy poczekać do lipcowej projekcji".

====================================================

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 24.5 - TVN CNBC

"Trudno nam jeszcze z całą pewnością powiedzieć, co będzie się działo dalej. Mówię o przedziale między 2,5 a 2 proc. (główna stopa NBP - PAP) Gdyby się okazało, że kolejne dane są jeszcze słabsze, to wtedy raczej 2 proc. Jeśli będziemy widzieli, że jednak sytuacja zaczyna się poprawiać, to raczej 2,5 proc. Ja jestem osobiście optymistą. Uważam, że jesteśmy już w takiej sytuacji, że nie powinno się dalej pogarszać. Natomiast skala poprawy będzie bardzo skromna i ta poprawa będzie następowała bardzo pomału. Dlatego jest jeszcze na pewno czas na to, żebyśmy stopy obniżyli, bo ewidentnie przy takim poziomie aktywności gospodarczej, jaką mamy w tej chwili, obecny poziom stóp procentowych jest zbyt wysoki".

====================================================

ANDRZEJ BRATKOWSKI - 23.5 - BLOOMBERG

"Kolejna obniżka stóp o 50 pb (w czerwcu - PAP) jest całkowicie uzasadniona".

"Wraz z powolnym wzrostem gospodarczym, jaki mieliśmy przez ostatnich kilka kwartałów i słabymi perspektywami odnośnie szybkiego odbicia, powinniśmy myśleć o 2-2,5 proc., jako optymalnym poziomie stopy procentowej".

"Musimy zejść do tego poziomu szybko, bo jesteśmy już wyraźnie spóźnieni".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 21.5 - PAP

"Moim zdaniem przestrzeń do obniżek stóp nadal istnieje, choćby dlatego, żeby zmniejszyć dysparytet realnych stóp procentowych".

"Sygnały, które docierają z rynku nie są zbyt jednoznaczne. Mamy w gospodarce stabilizację na bardzo niskim poziomie, a wyraźnych symptomów ożywienia nie widać. Z pewnością Rada będzie zastanawiać się w czerwcu nad możliwością obniżki stóp. Jest pytanie, czy nastąpi to w czerwcu czy w lipcu przy okazji nowej projekcji NBP".

====================================================

JAN WINIECKI - 20.5 - TVN CNBC

"Jeżeli uważa się, że lepiej zrobić cokolwiek niż przyjąć, że przy obecnym poziomie niepewności żaden poziom stóp nie spowoduje wzrostu inwestycji i w związku z tym w takim przedziale czasowym 2-4 kwartałów żadnych efektów w tym względzie większych nie będzie, to po prostu trzeba przyjąć, że w tym okresie instrumenty polityki pieniężnej są moim zdaniem mało lub wcale nieskuteczne".

"Mamy tej chwili najniższe stopy procentowe w historii. To po pierwsze. Po drugie pamiętajmy, że pieniądz nie jest dobrem darmowym. I jeżeli obniżamy stopy, to nawet decyzje inwestycyjne, jeśli zostaną podjęte, to nie zostaną podjęte przez dobre firmy prowadzone przez doświadczonych właścicieli, którzy wiedzą, jak się zachować w danej sytuacji gospodarczej, tylko przez ryzykantów, którzy są w złej sytuacji i pomyślą: jak jest tani pieniądz, to sobie spróbujemy. Albo się uda, to dobrze, a jak się nie uda, to i tak będzie źle, tak jak miało być. To jest dodatkowy argument przeciwko (obniżkom stóp - PAP)".

====================================================

JERZY HAUSNER - 20.5 - PAP

"Z całą pewnością Rada zasygnalizowała swoje szczególne zainteresowanie kwestią poziomu inflacji. Wyraźnie mówimy, że będziemy bacznie śledzić kształtowanie się inflacji pod kątem jej zbiegania się z postawionym przez nas celem 2,5 proc. z dopuszczalnym pasmem wahań. Prognozy, które otrzymaliśmy wskazywały, że nam się to odsunęło. Jeżeli na czerwcowym posiedzeniu będziemy mieli ponowny sygnał, że przesuwa się moment, w którym inflacja wraca do celu, niewątpliwie będzie to moim zdaniem mocny argument za rozważeniem kolejnej obniżki stóp".

"Spotkamy się w czerwcu i będziemy mieli wydłużony o jeden miesiąc cykl informacji oraz kolejne prognozy - zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne - które będą nam mówiły, czy osiągnięcie celu się dalej odsuwa. Nie wydaje mi się, żeby jakiekolwiek poważne projekcje mówiły o deflacji. Wskazują jednak one na pewien okres utrzymywania się inflacji poniżej dopuszczalnego pasma wahań i wchodzenie w to pasmo mniej więcej w perspektywie pierwszej połowy 2014 roku. Ważne jest jednak nie tylko to, kiedy wejdziemy w pasmo, ale czy inflacja zmierza do osiągnięcia celu. Jeżeli okaże się, że pozostaje poniżej celu, mimo mieszczenia się w paśmie wahań, to będzie to uzasadnienie dla podjęcia kolejnej decyzji o korekcie stóp".

====================================================

JERZY HAUSNER - 20.5 - PAP

"Jeśli mówimy o naszej majowej decyzji, to należy wyjaśnić, co oznacza słowo korekta. Jeżeli mamy odczyty inflacji niższe niż były założone i jeżeli mamy obniżkę stóp EBC, to nie decydując się na kolejną redukcję stóp zgodzilibyśmy się na to, że nasza polityka pieniężna jest ostrzejsza niż ta, którą przyjęliśmy za właściwą. W tym sensie ta korekta oznaczała, że nie godzimy się na automatyczne zaostrzenie polityki pieniężnej. Taki to miało sens. Czy taka kolejna korekta może mieć miejsce w czerwcu? Może. A czy będzie miała miejsce - tego nie wiem".

"Decyzja będzie polegała oczywiście na tym, żeby albo obniżyć stopy albo utrzymać. Do tego się będzie sprowadzało nasze posiedzenie czerwcowe. Będziemy pewnie zastanawiali się ponownie, czy kolejna korekta jest potrzebna, żebyśmy nie dopuścili do zaostrzenia polityki pieniężnej, bo to nie jest naszym celem. Często podkreślamy, że prowadzimy politykę dodatnich, realnych stóp procentowych, choć umiarkowanych. Pytanie, czy słowo +umiarkowane+ jest adekwatne do obecnego poziomu? Jeśli będzie tak, że realnie ta stopa będzie rosła, ponieważ inflacja będzie w najbliższym okresie wyraźnie niższa, to właśnie z tego powodu i naszej konsekwencji będzie to argument za obniżeniem stóp. Najważniejsze będą perspektywy dla inflacji i realny poziom stóp. Zobaczymy, jak wyglądają najnowsze dane oraz prognozy i będziemy podejmowali decyzje".

====================================================

JERZY HAUSNER - 20.5 - PAP

"Dla wszystkich powinno być jasne - jeżeli obniżyliśmy stopy o 175 pb - i być może obniżymy jeszcze, choć powtarzam jeszcze raz, że tego nie wiem i nie można być tego pewnym - to przyczyni się to do pewnego ożywienia gospodarczego. W związku z tym należy oczekiwać, że moment, w którym ono wystąpi, zbliża się. Dlatego jest oczywistą rzeczą, że jeżeli jest potrzeba dokonywania dalszych obniżek stóp procentowych, to teraz. Z punku widzenia czasowego można powiedzieć, że decyzje powinny być domykane do lipca".

"W lipcu będziemy mieli sytuację, w której będziemy musieli określić linię polityki pieniężnej. Być może będzie to utrzymanie tej obecnej, czyli łagodnego nastawienia z perspektywą dalszych obniżek stóp, a być może przejście do bardziej neutralnej. Komunikat lipcowy pokaże, w jakiej strefie się poruszamy. Dziś wyraźnie powiedzieliśmy, że poruszamy się w strefie łagodzenia polityki pieniężnej".

====================================================

JERZY HAUSNER - 20.5 - PAP

"Nie wiem, czy do takiego ruchu może ponownie dość (jednorazowe cięcie o 50 pb - PAP). Wykonaliśmy go w marcu nazywając go w określony sposób - że jest to dopełnienie cyklu i wtedy wydawało się, że rzeczywiście przechodzimy do trybu +wait and see+ na trochę dłużej. Tak się wtedy to układało".

"Bądźmy ostrożni, bądźmy wstrzemięźliwi, bądźmy konsekwentni, ale nie bądźmy ślepi. Starajmy się jednak zobaczyć, jak się faktycznie rzeczy mają. W związku z tym - czy to jest możliwe? Jest możliwe. Ale czy się zdarzy? Nie wiem".

"To, co podkreślam i do czego jestem osobiście bardzo mocno przywiązany - to jest myślenie o tym, że naszym celem jest inflacja 2,5 proc. i musimy tak prowadzić naszą politykę, żeby to, co deklarujemy materializowało się. Nie możemy bagatelizować sytuacji, że EBC obniżył stopy procentowe, że mamy wyższy dysparytet, że mamy niższą inflację bieżącą - choć oczywiście myślimy głównie o dłuższym okresie. I w związku z tym nie możemy dopuszczać do sytuacji, kiedy utrzymanie stóp na określonym poziomie oznacza de facto zaostrzenie polityki pieniężnej. Bo mówiąc inaczej - nie reagując godzilibyśmy się na coś, co jest niezgodnie z tym, co mówimy i jaką chcemy prowadzić politykę. Musimy być konsekwentni".

====================================================

ELŻBIETA CHOJNA-DUCH - 14.5 - TVN CNBC

"To z pewnością będzie trudne posiedzenie RPP (w czerwcu - PAP) i trudna decyzja w kontekście tych wszystkich uwarunkowań. Co istotniejsze, sygnały z EBC, które docierają do nas wskazują na to, że każda możliwość jest dopuszczalna, czyli nie tylko niska stopa procentowa dodatnia, ale również ujemna, w przypadku EBC. Co oznaczałoby dysparytet między naszymi stopami a europejskimi".

"Są uwarunkowania rozmaite, chociażby takie, które mówią o popycie na nasze obligacje skarbowe i konieczność zachowania tej przestrzeni przy nagłym odwrocie inwestorów zagranicznych, w szczególności tych niestabilnych, krótkoterminowych, o charakterze spekulacyjnym. Powinniśmy sobie zapewnić też możliwość reakcji. To argument za tym jastrzębim polem, gdzie Rada powinna zastanowić się również nad tym, żeby tę przestrzeń do ewentualnego przyszłego poluzowana polityki pieniężnej sobie zachować".

"Jeżeli mamy wysoką stopę proc. rzędu 6-7 proc., obniżka o 50 pb jest możliwa i ma inną wagę, przełożenie, niż przy umiarkowanie niskich stopach. Już 0,25 pkt. proc. byłoby pewną reakcją. Więc radykalne działania w tym momencie nie wiem, czy byłyby zasadne. Ale nad tym będzie się zastanawiać RPP. Takie radykalne reakcje były możliwe w zeszłym roku, albo na początku roku".

====================================================

ANNA ZIELIŃSKA-GŁĘBOCKA - 14.5 - PAP

"Powiedzieliśmy wyraźnie, jeśli chodzi o naszą majową decyzję, że to nie jest początek nowego cyklu obniżek stóp, ale potrzeba pewnej korekty - ze względu na gorsze dane makroekonomiczne niż to wynikało z ostatniej projekcji NBP - zarówno te dotyczące wzrostu gospodarczego, jak i te dotyczące inflacji, która jest wyraźnie poniżej dolnej granicy odchyleń od celu".

"Uważam, że jest jeszcze pewna przestrzeń do obniżek stóp, jakkolwiek nie jest ona duża. Trudno obecnie powiedzieć, jaka będzie ta polityka w najbliższych miesiącach, ale jeśli jakakolwiek decyzja ma zostać podjęta, to powinno to nastąpić szybko, przed wakacjami. Szybkie decyzje, a potem powinniśmy stabilizować stopy procentowe. Nie możemy też zejść za nisko. Mamy jednak politykę dodatnich, realnych stóp, choć na razie one rosną. Zobaczymy, co będzie w najbliższych miesiącach".

"Opcje są różne w Radzie. Osobiście uważam, że jeśli mamy obniżać, to lepiej wcześniej niż później. A potem już stabilizować stopy przez jakiś czas".

====================================================

ADAM GLAPIŃSKI - 13.5 - DZIENNIKARZOM

"Osobiście jestem w tej sytuacji bardzo ostrożny i konserwatywny, ale uważam, że w czerwcu kolejna obniżka stóp procentowych nie jest wykluczona".

====================================================

MAREK BELKA - 8.5 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP

"Dzisiejszą decyzję należy traktować jako pewną korektę tego, co ogłosiliśmy czy co zaanonsowaliśmy dwa miesiące temu i zrealizowaliśmy miesiąc temu. Uznaliśmy, że zarówno kształtowanie się wskaźnika inflacji jak i bieżące dane miesięczne wskazują, że inflacja może utrzymywać się na bardzo niskim poziomie, nawet nieco niższym niż w ostatniej, daleko przecież idącej z tego punktu widzenia projekcji inflacji. To stworzyło w ocenie Rady przestrzeń do obniżki stóp procentowych i postanowiliśmy to dziś skonsumować".

"Nie powinniśmy tego traktować jako rozpoczęcia nowego cyklu obniżek".

====================================================

MAREK BELKA - 8.5 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP

"W dalszym ciągu realna, dodatnia stopa procentowa, mierzona w sposób najbardziej prosty, wręcz prymitywny, to jest dzisiaj 200 pb. Także jesteśmy cały ocean od niekonwencjonalnych środków polityki pieniężnej. Przypomnę, że w strefie euro realna stopa procentowa wynosi dzisiaj minus 100 pb. W Polsce jest plus 200 pb. 300 pb w dzisiejszym świecie to jest olbrzymia różnica. Nie ma co traktować tego ruchu jako zbliżania się do terytorium niekonwencjonalnej polityki pieniężnej".

"Nie wykluczam takiej możliwości (o przestrzeni dla dalszego łagodzenia polityki pieniężnej pod wpływem kolejnych danych - PAP), ale to nie oznacza, że Rada w jakikolwiek sposób sugeruje, że taka kolej rzeczy jest wysoce prawdopodobna. Proszę uważać, że wszystkie możliwości, zarówno obniżka stóp, jak i zatrzymanie stóp na obecnym poziomie są możliwe za miesiąc".

"Myślę, że dalej jesteśmy w takim raczej łagodnym nastawieniu. Mówiłem miesiąc temu, że +wait and see+ to także nie jest przejście do trybu neutralnego".(PAP)

jba/


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.