Czasu na kalkulacje coraz mniej. Będzie atak na czołowe pozycje? 03-12-2013 17:05

03-12-2013 17:05
Do końca konkursu TMS Pro Daytrader już tylko niecałe dwa tygodnie. Wkrótce powinniśmy się spodziewać bardziej zdecydowanych akcji zawodników, którzy walczą lub chcą się włączyć do walki o Citroeny DS.

Co prawda w ostatnim tygodniu w klasyfikacji głównej nie doszło do istotnych zmian, ale to nie znaczy, że do nich nie dojdzie. Sygnalizują to przetasowania w rankingu pościgowym i rynkowe kalendarium najważniejszych wydarzeń.

Rynek z niecierpliwością czeka na wyniki posiedzenia ECB (czwartek). Polityka i decyzje europejskich władz monetarnych mają ostatnio ogromny wpływ na notowania głównej pary walutowej. W ostatnich miesiącach po każdym posiedzeniu ECB i podczas wystąpienia prezesa Mario Draghiego dochodziło do sporych zmian na rynku EURUSD, przekraczających 100 pipsów. Nie pozostawały one bez wpływu na klasyfikacje konkursową. Podobnie może być i tym razem.

W generalnej klasyfikacji konkursu TMS Pro Daytrader prowadzi gracz o nicku sAND ze średnią z trzech najlepszych sesji 224,10 proc. Jest liderem od miesiąca. Na prowadzenie wyszedł… 7 listopada, po ostatnim posiedzeniu ECB. Wówczas europejskie władze monetarne nieoczekiwanie obniżyły stopy procentowe, wywołując załamanie kursu EURUSD, co wykorzystało wielu zawodników. sAND spokojnie kontroluje przebieg rywalizacji. Nad wiceliderem rankingu głównego ma ogromną przewagę (drugi wynik to 116,29 proc.). Nie znaczy to jednak, że sprawa nagród w konkursie jest już rozstrzygnięta. Klasyfikacja może się zmienić w każdej chwili.

Obecnie czołówce rankingu pościgowego jest już sześciu graczy, którzy osiągnęli średnią z trzech sesji powyżej 200 proc. Trójka z nich uzyskała wynik lepszy niż sAND. W każdej chwili mogą oni wskoczyć na podium, spychając lidera na 4. miejsce. Warunek jest jeden – muszą stratę na rachunku konkursowym.

To właśnie w rankingu pościgowym, czyli konkursowej poczekalni, ostatnio najwięcej się dzieje. Co kilka dni pojawia się tam nowy lider, bijąc rekordową średnią z trzech sesji. W ostatnim tygodniu doszło do kolejnej zmiany na prowadzeniu. Liderem poczekalni został gracz posługujący się nickiem dayway, który uzyskał średnią 240,68 proc. To nowy rekord, już czwarty w drugiej edycji konkursu TMS Pro Daytrader. Za nim są poprzedni rekordziści – janetbYcy (230,42 proc.) i VanesaA (227,28 proc.). Rekord pada ostatnio co tydzień. Pozostali zawodnicy z czołówki poczekalni też regularnie śrubują swoje osiągnięcia. Tak jak XAMOO, czwarty zawodnik rankingu pościgowego, który może się już pochwalić wynikiem ponad 216 proc. W ścisłej czołówce pojawił się przed sześcioma tygodniami, z wynikiem 180 proc.

Gracze z czołówki rankingu pościgowego są bardzo aktywni, starając się odrobić straty i przeskoczyć do rankingu głównego. Tak jak wczoraj dayway i dzielny_tata. Ich dzienna stopa zwrotu we wtorek po 16.00 wynosiła ponad 80 proc. Zawodnicy z poczekalni z pewnością nie odpuszczą. Można się też spodziewać, że do gry włączy się ktoś nowy. Dlatego możemy być pewni, że im bliżej końca konkursu, tym emocje i temperatura rywalizacji będą rosły.

Liczby tygodnia:

240,68 proc. – to nowy rekord konkursu. Taka średnią z trzech dni uzyskał gracz o nicku dayway. Jest liderem rankingu pościgowego.

4 – tyle razy w II edycji konkursu TMS Pro Daytrader ustanawiano rekord konkursu.

7 – tylu zawodników może się już pochwalić średnią stopą zwrotu z trzech dni powyżej 200 proc. – jeden w rankingu głównym, sześciu w pościgowym.

9 – tylu zawodników z rankingu pościgowego znalazłoby się w pierwszej dziesiątce rankingu głównego, gdyby z dnia na dzień odrobili straty.
 


Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
72% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.