10 lat realistycznym terminem, jeśli chodzi o Polskę w EMU, może nieco szybciej - Rostowski 19-07-2013 07:26
"(...) Wydaje mi się, że 10 lat to realistyczny termin (o wejściu Polski do strefy euro - PAP), może to nastąpić nieco szybciej. Jednak musimy mieć pewność, że strefa została na tyle zreformowana, iż możemy do niej bezpiecznie przystąpić. Jeśli mówiłem, że obecna stagnacja wynika z niezadowalających działań państw i instytucji unijnych, to widać, że nie ma takiego postępu w budowaniu instytucjonalnej infrastruktury strefy, jakiego bym sobie życzył. My nie mamy wpływu na to, jak szybko strefa będzie się integrowała. Kibicujemy i podpowiadamy, ale postęp jest niewystarczający" - powiedział Rostowski w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
Pytany czy możliwy jest inny scenariusz - Polska poza strefą euro, odpowiedział: "nie wyobrażam sobie sytuacji, by z jednej strony w Europie była głęboko zintegrowana, także politycznie, strefa euro, z drugiej Federacja Rosyjska, a nasz kraj gdzieś pośrodku, w jakiejś szarej strefie. To nie jest przyszłość, która byłaby do zaakceptowania dla jakiejkolwiek znaczącej siły politycznej w Polsce".
Rostowski zaznacza, że przed wejściem do strefy wspólnego pieniądza, Polska musi "kilka rzeczy osiągnąć".
"Musimy mieć dużo bardziej konkurencyjną gospodarkę. Powinniśmy dlatego być wśród jednej trzeciej państw UE o najniższym bezrobociu, a dziś jesteśmy w okolicach połowy stawki" - powiedział.(PAP)
jba/