Fed i ECB nie dały wskazówek

Obecny tydzień obfitował w znaczną liczbę wydarzeń i odczytów, które miały duże znaczenie dla rynków finansowych. Decyzję ws. stóp procentowych podejmowały władze monetarne Stanów Zjednoczonych, strefy euro oraz Wielkiej Brytanii. Zgodnie z oczekiwaniami żaden z banków nie postanowił zmienić parametrów polityki pieniężnej, choć zarówno podczas konferencji prasowych czy też w komunikatach publikowanych po posiedzeniach padły słowa, które warto dokładniej przeanalizować.
W komunikacie FOMC podkreślił, że inflacja uporczywie utrzymująca się na poziomie poniżej mandatu Fed, czyli 2 proc. może być zagrożeniem dla gospodarki. W dalszej części czytamy jednak, że członkowie Komitetu wierzą w powrót inflacji do celu w średnim terminie. Pojawienie się tego fragmentu w komunikacie jest zgodne z żądaniami Jamesa Bullarda, prezesa Fed z St. Louis, który w zeszłym miesiącu kwestionował brak takiej wzmianki w komunikacie. Rynek wyczekiwał wskazówek dotyczących wygaszania QE3, jednak FOMC nie zdecydował się na taką obietnicę. Oznacza to, że ograniczenie skali skupu aktywów jest uwarunkowane danymi makroekonomicznymi. Uważamy, że obecne, pozytywne odczyty dają podstawy do tego, aby Fed już we wrześniu tego roku zaczął normalizować politykę pieniężną. Przypomnijmy, że szacunkowy odczyt zannualizowanej kwartalnej dynamiki PKB za II kw. wyniósł 1,7 proc., podczas gdy oczekiwania wynosiły zaledwie 1 proc. Głównym czynnikiem odpowiadającym za wzrost PKB jest konsumpcja prywatna, której wzrost o 1,8 proc. pokazuje Z kolei najważniejszy barometr koniunktury w amerykańskiej gospodarce, czyli indeks ISM dla przemysłu wzrósł aż o 5,4 pkt. do 55,4 pkt., co jest najwyższym poziomem od kwietnia 2011 r. Bardzo pozytywne są też trajektorie składowych tego wskaźnika – subindeks produkcji wzrósł o ponad 11 pkt. do 65,0 pkt., co jest dobrym prognostykiem dla produkcji przemysłowej. Składowa odpowiadająca za nowe zamówienia wzrosła do 58,3 pkt. co jest kolejnym argumentem za wzrostami produkcji w następnych miesiącach. Dopełnieniem pozytywnego obrazu mogły być dane z rynku pracy, jednak wypadły one gorzej od oczekiwań.
W przypadku władz monetarnych strefy euro nie usłyszeliśmy szczegółów dotyczących forward guidance prezes ECB Mario Draghi podkreślił, że poziom niskich stóp będzie utrzymywany nisko dopóki prognozy inflacji nie wykażą wzrostu cen na poziomie 2 proc. Rada Prezesów stwierdziła również, że oczekiwania na wzrost stawek rynku pieniężnego są zbyt wczesne. Istotne jest również podkreślenie przez prezesa ECB zbyt wczesnych oczekiwań inwestorów na wzrost stawek rynku pieniężnego. Mario Draghi zauważył również, że obecnie obserwowane odbicie w tzw. „miękkich” danych makro takich jak indeksy PMI wystarczy jedynie do utrzymania aktywności gospodarczej na obecnym poziomie, a nie do jej ożywienia. Warto przypomnieć, że wzrosty PMI następują z niskich poziomów i wartość tego wskaźnika na poziomie 50,3 pkt. (strefa euro) czy 50,7 pkt. (Niemcy) tak naprawdę oznaczają jedynie utrzymanie status quo.
Polska: PMI wskazuje na odbicie w przemyśle
Złoty w tym tygodniu umocnił się względem euro i znajduje się na 4,2350. Wskaźnik RSI(14) obliczany dla interwału godzinowego zbliża się do granicy 30 pkt., co oznacza, że rynek powoli staje się wyprzedany. Najbliższe dni powinny przynieść osłabienie walut emerging markets w tym złotego, co będzie pokłosiem wzrastającej siły dolara amerykańskiego. W zahamowaniu deprecjacji rodzimej waluty pomóc mogą dobre dane z gospodarki – w tym produkcja przemysłowa.
PMI dla Polski wzrósł powyżej konsensusu (49,8 pkt.) oraz naszej prognozy (50 pkt.) i wyniósł 51,1 pkt. Jest to trzeci wzrost z rzędu a jego dynamika jest jedną z największych od ponad trzech lat.
Wzrost indeksu kończy zatem trwającą od piętnastu miesięcy serię odczytów poniżej 50 pkt., które oznaczały pogarszanie warunków w sektorze przemysłowym. Dane podawane przez Markit Economics sugerują, że rośnie optymizm wśród przedsiębiorców, co z kolei przełoży się na poprawę na rynku pracy i wzrost nakładów brutto na środki trwałe (w II kw. wg naszych szacunków skurczyły się one o 3,5 proc. r/r). W pobudzeniu inwestycji z pewnością pomoże wzrost zamówień, a te wzrosły po raz drugi z rzędu i równie dynamicznie jak cały wskaźnik. Potwierdzeniem tego trendu powinny być lepsze dane o nowych zamówieniach publikowane przez GUS – wskaźnik ten po odnotowaniu dołka w lutym tego roku wzrasta, jednak dynamika nadal znajduje się poniżej zera.
Czytaj więcej na...

Niniejsza publikacja została przygotowany przez Dom Maklerski TMS Brokers S.A. (“TMS Brokers”) z siedzibą w Warszawie, ul. Złota 59 00-120 Warszawa, wpisaną do rejestru przedsiębiorców przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000204776, NIP 526.27.59.131, kapitał w wysokości 3,537,560 PLN, w całości wpłacony, działający zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, wyłącznie na potrzeby klientów OANDA TMS Brokers.
TMS Brokers podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego na podstawie zezwolenia z dnia 26 kwietnia 2004 r. (KPWiG-4021-54-1/2004)
Niniejsza publikacja jest publikacją handlową w rozumieniu art. 36 ust. 2 Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.
Odbiorcy, tej publikacji przed podjęciem jakiekolwiek decyzji inwestycyjnej na podstawie niniejszej publikacji powinni zasięgnąć opinii doradcy finansowego.
TMS Brokers przy sporządzaniu niniejszej publikacji nie uwzględniał indywidualnych potrzeb i sytuacji danego inwestora. Inwestycje oraz usługi przedstawione lub zawarte w niniejszym dokumencie mogą nie być dla konkretnego inwestora odpowiednie, dlatego w razie wątpliwości dotyczących takich inwestycji, bądź usług inwestycyjnych zaleca się konsultację z niezależnym doradcą inwestycyjnym
Odbiorca niniejszego raportu musi dokonać własnej oceny, czy inwestycja w jakikolwiek instrument, do którego niniejsza publikacja się odnosi jest dla niego odpowiednia w oparciu o korzyści i ryzyka w nim zawarte biorąc pod uwagę jego własną strategię oraz sytuację prawną i finansową.
Żadna z informacji przedstawionych w niniejszej publikacji nie stanowi porady inwestycyjnej, prawnej, księgowej czy podatkowej lub oświadczenia, że jakakolwiek strategia inwestycyjna jest adekwatna lub odpowiednia z względu na indywidualne okoliczności dotyczące odbiorcy, jak również nie stanowi w żaden inny sposób osobistej rekomendacji. TMS Brokers nie świadczy usług doradztwa podatkowego związanych z inwestowaniem w instrumenty finansowe i zaleca skontaktowanie się z niezależnym doradcą podatkowym.
Niniejsza publikacja ma jedynie informacyjny charakter i:
(i) nie stanowi ani nie tworzy części oferty sprzedaży, subskrypcji lub zaproszenia do nabycia lub subskrypcji jakichkolwiek instrumentów finansowych,
(ii) nie ma na celu oferowania nabycia lub zapisu ani nakłaniania do nabycia lub zapisu na jakiekolwiek instrumenty finansowe
(iii) nie stanowi reklamy jakichkolwiek instrumentów finansowych
Niniejsza publikacja została sporządzona z zachowaniem należytej staranności, rzetelności oraz zasad obiektywizmu w oparciu o ogólnodostępne informacje. Informacje i opinie zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane lub opracowane przez TMS Brokers w oparciu o źródła uznawane za wiarygodne, jednakże TMS Brokers oraz podmioty z nim powiązane nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie niedokładności lub pominięcia. Niniejszy dokument wyraża wiedzę oraz poglądy jego autorów, według stanu na dzień sporządzenia.
Wyniki osiągnięte w przeszłości nie powinny być traktowane jako wskazanie, czy gwarancja przyszłych wyników. TMS Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszej publikacji ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych na podstawie niniejszej publikacji.
Data na pierwszej stronie niniejszej publikacji jest datą sporządzenia i jej opublikowania.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Szczegółowe informacje dotyczące TMS Brokers, zasad sporządzania i rozpowszechniania rekomendacji, źródeł informacji, określenia odbiorców rekomendacji, terminologii fachowej, konfliktów interesów, jak również częstotliwości wydawania i ważności rekomendacji, wskazane zostały na stronach internetowych www.tms.pl w części https://www.tms.pl/zastrzezenia-prawne