Twardy Brexit do zgryzienia

Miesięczne   •   20-10-2016 10:08
Załamanie funta z początku października sprowadziło walutę na nowe, poreferendalne minima. Podczas gdy bieżące sygnały z gospodarki są generalnie pozytywne, to strach przed konsekwencjami twardej polityki brytyjskiego rządu w sprawie Brexitu mocno rzutuje na perspektywy gospodarki i GBP. Sam rynek funta pozostaje „dziurawy” z podwyższonym ryzykiem gwałtownych skoków.
Twardy Brexit do zgryzienia

Tło dla słabości funta jest oczywiste. Sygnały z otoczenia brytyjskiej premier Theresy May wskazują, że rząd zamierza realizować „twardy Brexit”, który jako priorytet stawia ograniczenie imigracji, jednak prawdopodobnie odbędzie się to kosztem utraty dostępu do jednolitego rynku europejskiego. Marnym pocieszeniem jest usunięcie niepewności co do terminu oficjalnego uruchomienia procedury Brexitu, tj. w marcu 2017 r.

Ponieważ proces negocjacyjny potrwa minimum dwa lata, konsekwencje dla gospodarki są oddalone w czasie. Jednak uwaga inwestorów już teraz pozostaje skupiona na przyszłości ekonomicznej Wielkiej Brytanii, stąd w coraz mniejszym stopniu GBP wykazuje zależność z generalnie dobrymi wynikami bieżących wskaźników makro, nawet jeśli Wielka Brytania jest w stanie obronić wzrost na poziomie 1,8 proc. w tym roku. W 2017 r. wzrost ma się obniżyć do 0,8 proc., ale to dalej pokazuje, że najgorsze koszmary o recesji odeszły w zapomnienie. Na tej podstawie prawdopodobieństwo dodatkowego luzowania polityki pieniężnej ze strony Banku Anglii od czasu sierpniowego posiedzenia zmalało z 35 proc. do 7 proc.

Wykres 1.  Prawdopodobieństwo obniżki stopy procentowej Banku Anglii – lepsze dane makro osłabiają gołębie oczekiwania.

Źródło: Bloomberg, TMS Brokers

Podstawowym motorem pesymizmu wokół funta pozostaje strach, na ile „twardy Brexit” już teraz wywoła ucieczkę kapitału z zagranicznego, co będzie stanowić poważny problem dla finansowania deficytu na rachunku bieżącym. Niedobór w saldzie sięga obecnie 6 proc. PKB. Deprecjacja funta częściowo sprzyja skurczeniu się różnicy w wartości importu i eksportu, ale jest mało realne, że doprowadzi do całkowitego zasypania dziury. Stąd Wielka Brytania w dalszym ciągu polega na dopływie świeżego finansowania, a zamknięcie drogi instytucjom finansowym działającym w londyńskim City do europejskiego rynku zwiększa ryzyka transferu działalności (i aktywów) na kontynent.

Wykres 2. Deficyt na rachunku obrotów bieżących Wielkiej Brytanii jest rekordowo wysoki i wymaga zewnętrznego finansowania.

Źródło: Bloomberg, TMS Brokers

„Flash crash” z 7 października potęguje obawy długoterminowych inwestorów, którzy pozostają z ekspozycją na GBP i brytyjskie aktywa. Spadek GBP/USD o 9 proc. w ciągu paru minut został wprawdzie w dużej części odrobiony, co nie zmienia faktu, że osłabienie funta od czasu referendum sięga już 17 proc. Na rynku brakuje chętnych do oferowania funta dla sprzedających. Przewaga importu z bilansie Wielkiej Brytanii oznacza, że sprzedaż będzie występować nawet przy wyższych cenach dóbr zagranicznych, gdyż reakcja popytu na zmiany cen odbywa się opóźnieniem. Dodatkowo spora niepewność hamuje napływ świeżego kapitału, albo skłania do wycofywania dotychczasowego zaangażowania. W kulminacyjnym momencie może dojść do tzw. „nagłego zatrzymania” finansowania rachunku bieżącego, co prowadzi do dalszego załamania kursu.

Dodatkowym problemem funta są zachodzące zmiany na rynku finansowym. Inaczej jak wytłumaczyć tąpnięcie czwartej najważniejszej waluty w handlu zagranicznym z dziennymi obrotami przekraczającymi 300 mld USD? Banki, które są stabilizatorami rynku walutowego, mają malejący udział w obrotach. Problemy z osiąganiem zysków w dobie polityki ujemnych/zerowych stóp procentowych w połączeniu z zaostrzonymi regulacjami zniechęcają do aktywności na rynku FX i dostarczania płynności. Wzrost udziału kapitału spekulacyjnego (który nie jest zainteresowany stabilizacją rynku) oraz komputerowych algorytmów tradingowych wpływa na pogorszenie płynności i skutkuje nagłymi skokami kursu. Świadomość takiego ryzyka bynajmniej nie wpłynie na wzrost zainteresowania handlowaniem GBP, gdyż koszty niespodziewanych zmian stały się za wysokie.

Funt zaczyna żyć w swoim własnym świecie, co dobrze odzwierciedla korelacja GBP/USD z różnicą dwuletnich stóp procentowych w Wielkiej Brytanii i USA. Powiązanie obu krzywych było jedną z silniejszych zależności na rynku walutowym, ale w ostatnim miesiącu przeszło do historii. Różnica w polityce monetarnej powinna być drogowskazem dla określenia atrakcyjności odsetkowej danej waluty, Jednak zależność ta ma rację bytu, kiedy premia za ryzyko pozostaje stabilna. Wyższe rynkowe stopy procentowe w Wielkiej Brytanii mogą być w pewnym stopniu przewidywaniem zaostrzenia stanowiska Banku Anglii w obliczu rosnącej inflacji w wyniku deprecjacji funta. Jednak bardziej sensowne wydaje się, że na rynku funta i brytyjskich aktywów dominującą rolę zaczynają odgrywać strach i premia za ryzyko. Teraz wyższe rentowności brytyjskich obligacji skarbowych nie zwiększają atrakcyjności funta, ale pokazują niebezpieczeństwo inwestowania w GBP. Porównać to można z zachowaniem EUR i rentowności obligacji państw PIIGS na przełomie 2011 i 2012 r.

Wykres 3. GBP/USD vs spread dwuletnich swapów procentowych – przerwa w korelacji.

Źródło: Bloomberg, TMS Brokers

Kształt Brexitu dalej pozostaje sporą niewiadomą i spekulacje w tym temacie będą stanowić główny czynnik sterujący wyceną funta. Ponieważ ryzyko polityczne może momentalnie wywoływać zwrot o 180 stopni, perspektywy kursu pozostaje wysoce niepewne. Nie można całkowicie wykluczyć kolejnego tąpnięcia wartości funta pod wpływem czynników technicznych (pogorszenie płynności rynku, aktywacja mechanicznych zleceń). Z drugiej strony biorąc pod uwagę obecne tło informacyjne związane z Brexitem, trudno wyobrazić sobie jeszcze „twardszy” Brexit od tego, który rynek już w strachu dyskontuje. Tańszy funt pozostaje okazją dla brytyjskiej gospodarki i przy wygaśnięciu pierwotnego negatywnego szoku, bieżący rozwój gospodarczy powinien stopniowo wywierać silniejszy wpływ na rynek walutowy. Odreagowanie słabości funta może być wyraźniejsze z każdym sygnałem wskazującym, że brytyjski rząd jest gotów przyjąć łagodniejsze stanowisko negocjacyjne z UE.

Wykres 4. Zawężanie spreadu w dwuletnich stopach proc. w Wlk. Brytanii i USA to głównie zasługa wzrostu tych pierwszych.

Źródło: Bloomberg, TMS Brokers

Na tej podstawie uważamy, że od strony czynników fundamentalnych asymetria ryzyk przeważa na korzyść funta. Prognozy GBP/USD na koniec 2016 r. rewidujemy z 1,27 na 1,24, ale podtrzymujemy trend wzrostowy na funcie do 1,28 na koniec 2017 r. (wcześniej 1,33).

[Aktualne prognozy znajdują się w załączonym raporcie]

Zastrzeżenia prawne

Niniejsza publikacja została przygotowany przez Dom Maklerski TMS Brokers S.A. (“TMS Brokers”) z siedzibą w Warszawie, ul. Złota 59 00-120 Warszawa, wpisaną do rejestru przedsiębiorców przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000204776, NIP 526.27.59.131, kapitał w wysokości 3,537,560 PLN, w całości wpłacony, działający zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, wyłącznie na potrzeby klientów OANDA TMS Brokers.

TMS Brokers podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego na podstawie zezwolenia z dnia 26 kwietnia 2004 r. (KPWiG-4021-54-1/2004)

Niniejsza publikacja jest publikacją handlową w rozumieniu art. 36 ust. 2 Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.

Odbiorcy, tej publikacji przed podjęciem jakiekolwiek decyzji inwestycyjnej na podstawie niniejszej publikacji powinni zasięgnąć opinii doradcy finansowego.

TMS Brokers przy sporządzaniu niniejszej publikacji nie uwzględniał indywidualnych potrzeb i sytuacji danego inwestora. Inwestycje oraz usługi przedstawione lub zawarte w niniejszym dokumencie mogą nie być dla konkretnego inwestora odpowiednie, dlatego w razie wątpliwości dotyczących takich inwestycji, bądź usług inwestycyjnych zaleca się konsultację z niezależnym doradcą inwestycyjnym

Odbiorca niniejszego raportu musi dokonać własnej oceny, czy inwestycja w jakikolwiek instrument, do którego niniejsza publikacja się odnosi jest dla niego odpowiednia w oparciu o korzyści i ryzyka w nim zawarte biorąc pod uwagę jego własną strategię oraz sytuację prawną i finansową.

Żadna z informacji przedstawionych w niniejszej publikacji nie stanowi porady inwestycyjnej, prawnej, księgowej czy podatkowej lub oświadczenia, że jakakolwiek strategia inwestycyjna jest adekwatna lub odpowiednia z względu na indywidualne okoliczności dotyczące odbiorcy, jak również nie stanowi w żaden inny sposób osobistej rekomendacji. TMS Brokers nie świadczy usług doradztwa podatkowego związanych z inwestowaniem w instrumenty finansowe i zaleca skontaktowanie się z niezależnym doradcą podatkowym.

Niniejsza publikacja ma jedynie informacyjny charakter i:

(i) nie stanowi ani nie tworzy części oferty sprzedaży, subskrypcji lub zaproszenia do nabycia lub subskrypcji jakichkolwiek instrumentów finansowych,

(ii) nie ma na celu oferowania nabycia lub zapisu ani nakłaniania do nabycia lub zapisu na jakiekolwiek instrumenty finansowe

(iii) nie stanowi reklamy jakichkolwiek instrumentów finansowych

Niniejsza publikacja została sporządzona z zachowaniem należytej staranności, rzetelności oraz zasad obiektywizmu w oparciu o ogólnodostępne informacje. Informacje i opinie zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane lub opracowane przez TMS Brokers w oparciu o źródła uznawane za wiarygodne, jednakże TMS Brokers oraz podmioty z nim powiązane nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie niedokładności lub pominięcia. Niniejszy dokument wyraża wiedzę oraz poglądy jego autorów, według stanu na dzień sporządzenia.

Wyniki osiągnięte w przeszłości nie powinny być traktowane jako wskazanie, czy gwarancja przyszłych wyników. TMS Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszej publikacji ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych na podstawie niniejszej publikacji.

Data na pierwszej stronie niniejszej publikacji jest datą sporządzenia i jej opublikowania.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Szczegółowe informacje dotyczące TMS Brokers, zasad sporządzania i rozpowszechniania rekomendacji, źródeł informacji, określenia odbiorców rekomendacji, terminologii fachowej, konfliktów interesów, jak również częstotliwości wydawania i ważności rekomendacji, wskazane zostały na stronach internetowych www.tms.pl w części https://www.tms.pl/zastrzezenia-prawne

Sporządził:
Konrad Białas
Główny Ekonomista
Konrad Białas

Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty
w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.