Z przyczyn technicznych dopiero dziś zamieszczamy Przegląd.... Za niedogodności przepraszamy.
Przyszły tydzień: FOMC, PMI, ZEW, Ifo, szczyt unijny ws. Brexitu, BoE, rynek pracy z Australii, RBNZ, CPI/sprzedaż detaliczna z Kanady
Posiedzenie FOMC (wt-śr) będzie głównym wydarzeniem następnego tygodnia. Podwyżka stóp procentowych o 25 pb jest powszechnie oczekiwana i w pełni zdyskontowana przez rynek pieniężny. Fed prawdopodobnie podtrzyma optymistyczną ocenę gospodarki. Bardziej jastrzębi zwrot (dodanie czwartej podwyżki w tym roku do projekcji) wydaje się jednak mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę neutralne odczyty CPI i płac za luty. Jastrzębie ryzyka mogą wystąpić przy rewizji liczby podwyżek w 2019 r. z dwóch do trzech oraz podniesieniu prognozy neutralnej stopy procentowej. Biorąc jednak pod uwagę, że w ostatnich wypowiedziach przedstawiciele Fed milczeli w tym temacie, widzimy małe szanse dla takiego scenariusza. Najprawdopodobniej rynek otrzyma od Fed potwierdzenie dla aktualnych oczekiwań, ale to może okazać niewystarczające, by dać wyraźny impuls dla USD.
W strefie euro będzie interesujące czy gorąca dyskusja o wojnie celnej przełożyła się na nastroje przedsiębiorców. Pod tym kątem odczyty PMI i niemieckiego Ifo (czw) przyciągną uwagę. Silniejsza korekta podsyci spekulacje o słabnięciu ożywienia, co może ostudzić jastrzębie oczekiwania w stosunku do polityki EBC. Awersja do ryzyka w teorii powinna wspierać EUR w statusie bezpiecznej przystani, choć nawis długich pozycji gromadzonych od miesięcy może nie wytrzymać próby w obliczu paniki rynkowej.
W Wielkiej Brytanii polityka raczej przyćmi wydarzenia makro. Szczyt unijny (czw-pt) będzie poświęcony Brexitowi. Strona brytyjska oczekuje, że spotkanie przyniesie istotne postanowienia dla okresu przejściowego. Z obecnego położenia, gdzie jest sporo niepewności, poprzeczka dla pozytywnego odbioru postanowień (np. niezależna polityka handlowa przy jednoczesnym pozostawaniu w jednolitym rynku) jest ustawiona nisko. Bank Anglii (czw) powinien pozostawić stopy proc. bez zmian, a w komunikacie powinna zostać podtrzymana otwartość do stopniowego zacieśniania monetarnego. Przekaz będzie wzmocniony, jeśli wcześniej dane o inflacji (wt) i płacach (śr) zaskoczą pozytywnie. Rynek przypisuje 70 proc. prawdopodobieństwa dla podwyżki w maju, co daje pole do rewizji w górę.
Przyszły tydzień w Polsce przynosi dane o lutowej aktywności gospodarczej oraz minutki RPP. Mniejsza liczba dni roboczych względem stycznia będzie skutkować ujemnymi dynamiki miesięcznymi, ale wskaźniki roczne powinny potwierdzić podtrzymanie pozytywnych trendów w przemyśle i handlu. W protokole z posiedzenia RPP interesujące będzie, na ile gołębie dominują w dyskusji o przyszłości polityki pieniężnej. Na koniec tygodnia agencja Moody’s dokona rewizji ratingu Polski, ale nie spodziewamy się zmian. Rozczarowanie w inflacji i gołębiość RPP odbierają złotemu fundamentalną ochronę przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych i dlatego podtrzymujemy naszą prognozę słabszego złotego w średnim terminie.
W Japonii lutowy odczyt CPI (pt) powinien wskazać lekki wzrost (z 1,4 proc. r/r do 1,5 proc.), jednak inflacja bazowa na 1 proc. wciąż jest daleko od celu inflacyjnego 2 proc. JPY pozostaje barometrem nastrojów rynkowych i napięcia wokół polityki handlowej USA są powodem do awersji do ryzyka, co powinno pomagać jenowi.
W Australii raport z rynku pracy będzie głównym wydarzeniem (czw). Konsensus zakała kolejny miesiąc solidnego wzrostu zatrudnienia w lutym (20 tys.), ale stopa bezrobocia ma pozostać na 5,5 proc. Ponieważ rynek ma nieturlane oczekiwania wobec polityki RBA w najbliższych miesiącach, jest mało realne, aby dane mogły mieć wyraźny wpływ na AUD i o kierunku będzie decydował globalny sentyment i nastawienie do USD. W Nowej Zelandii mamy posiedzenie RBNZ (śr), ale nie oczkujemy zmiany stopy OCR (1,75 proc.). Będzie to ostatnie posiedzenie pod przewodnictwem p.o. prezesa Spencera, więc najbardziej prawdopodobne jest podtrzymanie ostrożnie optymistycznego nastawienia do czasu, aż nowy prezes Adrian Orr przejmie stery. Polityka monetarna nie jest obecnie na pierwszym planie dla inwestorów, więc posiedzenie może przejść bez echa.
Kalendarz w Kanadzie zawiera CPI i sprzedaż detaliczną (pt). Miary inflacji ogólnej i bazowej pozostają poniżej celu inflacyjnego 2 proc. i tendencje globalne za luty nie sugerują, byśmy mieli szanse na nagłe przyspieszenie. Ponadto jest wątpliwe, aby Bank kanady chciał reagować na inflację, kiedy większym powodem do zmartwień jest niepewność wokół relacji handlowych z USA. Większa wrażliwość może być na dane o sprzedaży po fatalnym raporcie za styczeń (-0,8 proc. m/m). Odbicie w lutym zdaje się uzasadnione, ale jeśli dostaniemy kolejny dowód słabości konsumpcji, szanse na kolejną podwyżkę stopy procentowej zaczną maleć. Rynek wciąż dyskontuje dwie podwyżki o 25 pb do końca roku i rewizja tych oczekiwań może być ciosem w CAD.