Okiem zarządzającego: 24 IV

Opinie   •   24-04-2018 11:34
Ostatnie 3 miesiące na rynkach akcji były okresem biegunowo różnego sentymentu od niemal hurraoptymizmu jaki panował jeszcze w styczniu. Wszystkie główne indeksy solidarnie straciły po średnio 5-7% od tego czasu, co na pierwszy rzut oka nie wygląda groźnie, lecz dużym problemem jest fakt, iż czynników ryzyka i niepewności przybywa z biegiem czasu.
Okiem zarządzającego: 24 IV

Przede wszystkim, eskalacja protekcjonizmu ze strony administracji Trumpa wywołała falę niepewności na rynkach i będzie mieć to odzwierciedlenie w gorszych wynikach w przyszłych kwartałach, gdyż zakłócenia w łańcuchach dostaw najpierw uderzają w wyniki spółek, a dopiero potem są przenoszone na finalnego odbiorcę. Nałożenie sankcji przez amerykańską administrację na oligarchów i spółki rosyjskie podniosło poziom ryzyka geopolitycznego, co zawsze negatywnie działa na sentyment rynkowy. W perspektywie kilku tygodni kluczowe jednak będą spływające raporty wynikowe po I kwartale 2018 r. Konsensus dla amerykańskiego rynku jest wciąż ustawiony dość wysoko (spółki z S&P 500 zgodnie z oczekiwaniami poprawią EPS o ok. 13.5% r/r), lecz momentum wynikowe z poprzednich okresów powinno się utrzymać. Na razie potwierdzają to dane z 20% raportów już opublikowanych, gdzie pozytywne zaskoczenia na poziomie zysków netto wyniosły 7%, lecz reprezentatywne jest dopiero 60% raportów.  Tym samym, należy przede wszystkim obserwować guidance (prognozy zarządu na kolejne okresy) ze spółek, gdyż tutaj może być potencjalnie najwięcej niespodzianek i to może ustawić sentyment rynkowy na resztę kwartału. Przykładowo, jeden z głównych graczy w łańcuchu dostaw dla branży telefonów komórkowych tj. Taiwan Semiconductor Manufacturing pokazał dobre wyniki, ale obniżył o ok. 1 mld USD prognozę sprzedaży na Q2, co wywołało nerwową reakcję walorów wszystkich spółek z sektora.

Podsumowując, dość chaotyczny trend boczny powinien się utrzymywać w najbliższym czasie i nie zakładamy powrotu do styczniowych szczytów, gdyż rynek ma zbyt mało argumentów do tego. Ostatnie wzrosty oraz złagodzenie sankcji na Rosję to raczej „rajd ulgi” (podobny do tego z lutego), a to zdecydowanie nie wystarczy do nowej fali wzrostowej.

Natomiast w Europie wzrostom nie sprzyja pogorszenie danych makroekonomicznych. O ile pewnego wypłaszczenia po bardzo mocnym 2017 r. można było się spodziewać, o tyle skala słabszych danych w ostatnich tygodniach przekroczyła oczekiwania. Przede wszystkim, cofnęły się indeksy PMI w strefie euro wskutek dużego wykorzystania mocy produkcyjnych i zatorów w łańcuchach dostaw. Czasy realizacji zamówień osiągnęły jedne z najwyższych wartości w historii badania. Jest to niestety efekt niedostatku inwestycji w poprzednich okresach. Ponadto, spółki obserwują spadek nowych zamówień, zwłaszcza eksportowych, więc sankcje na Rosję i potencjalne obniżenie aktywności gospodarczej w gospodarkach rozwijających się z pewnością nie poprawią tej sytuacji. Spółkom przeszkadza także wciąż mocne euro, co zapewne dostrzega także EBC. Spowolnienie wzrostu w strefie euro i uporczywie niska inflacja nie dają EBC żadnych argumentów do rozpoczęcia cyklu zacieśniania (podwyżki stopy depozytowej rynek spodziewa się dopiero w marcu 2019 r.), co przy jastrzębiej retoryce ze strony członków FOMC, powinno tymczasowo odwrócić trend wzrostowy na EUR/USD.

Na rynku długu spodziewamy się dalszego wzrostu rentowności, szczególnie w USA, po stabilizacji w ostatnich 3 miesiącach. Amerykańskie 10-latki są o włos od przekroczenia 3 pp, czego spodziewaliśmy się od grudnia. Będzie to ciążyć rynkom akcji, lecz obecnie nie jest to czynnik, który może wywołać panikę, gdyż po lutowym załamaniu rynki akcji zaczęły efektywnie wyceniać to ryzyko. Kontrakty na stopę funduszy federalnych w USA zakładają jeszcze 2 podwyżki stóp w tym roku, co jest zgodne z projekcjami FOMC. Ewentualne przyspieszenie mogą spowodować wyższe odczyty inflacji, czego wciąż nie wykluczamy i uważamy, że rynek nadal nie doważa presji inflacyjnej w amerykańskiej gospodarce.

Rodzimy rynek akcji był jedną z największych ofiar pogorszenia nastrojów, lecz kwiecień przyniósł długo oczekiwane odreagowanie. Niemniej, powyższe wnioski nie dają raczej pola do prognozowania dalszych wzrostów krajowych indeksów. Ponadto, główne konie pociągowe, tj. banki, nawet po korekcie nie mają zbyt dużego potencjału wzrostowego z uwagi na wypłaszczenie wyników prowizyjnych i odsetkowych. Dodatkowo, w naszej ocenie szczyt koniunktury jest już za nami, a pogorszenie makro w strefie euro dodatkowo nie będzie sprzyjać krajowym eksporterom, którzy i tak dużo ucierpieli z tytułu rosnących kosztów pracy i silnej złotówki. W kwestii PLN nie zmieniamy nastawienia i oczekujemy stopniowej deprecjacji złotego. Ostatnie dane o inflacji wzmocniły retorykę RPP, lecz naszym zdaniem w perspektywie 12M możemy w Polsce zobaczyć ujemne stopy realne, co znacznie pogorszy sentyment do krajowej waluty.

Podsumowując, zalecamy neutralne nastawienie do rynków akcji i szukanie przecenionych walorów spółek z solidnym modelem biznesowym oraz przewagami konkurencyjnymi, gdyż te argumenty bronią się nawet przy słabym sentymencie na rynkach. Głównie dotyczy to branży technologicznej oraz konsumpcyjnej. Wciąż atrakcyjnie wyceniane są banki europejskie, które nawet przy pewnym spowolnieniu wzrostu w Europie są w stanie organicznie poprawiać wyniki (wyższe marże odsetkowe, cost cutting). W naszej strategii niedoważone są również rynki wschodzące, które jako główny beneficjent globalizacji handlu są na pierwszej linii ognia w czasie „wojen handlowych”.

Zastrzeżenia prawne

Niniejsza publikacja została przygotowany przez Dom Maklerski TMS Brokers S.A. (“TMS Brokers”) z siedzibą w Warszawie, ul. Złota 59 00-120 Warszawa, wpisaną do rejestru przedsiębiorców przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000204776, NIP 526.27.59.131, kapitał w wysokości 3,537,560 PLN, w całości wpłacony, działający zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, wyłącznie na potrzeby klientów OANDA TMS Brokers.

TMS Brokers podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego na podstawie zezwolenia z dnia 26 kwietnia 2004 r. (KPWiG-4021-54-1/2004)

Niniejsza publikacja jest publikacją handlową w rozumieniu art. 36 ust. 2 Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.

Odbiorcy, tej publikacji przed podjęciem jakiekolwiek decyzji inwestycyjnej na podstawie niniejszej publikacji powinni zasięgnąć opinii doradcy finansowego.

TMS Brokers przy sporządzaniu niniejszej publikacji nie uwzględniał indywidualnych potrzeb i sytuacji danego inwestora. Inwestycje oraz usługi przedstawione lub zawarte w niniejszym dokumencie mogą nie być dla konkretnego inwestora odpowiednie, dlatego w razie wątpliwości dotyczących takich inwestycji, bądź usług inwestycyjnych zaleca się konsultację z niezależnym doradcą inwestycyjnym

Odbiorca niniejszego raportu musi dokonać własnej oceny, czy inwestycja w jakikolwiek instrument, do którego niniejsza publikacja się odnosi jest dla niego odpowiednia w oparciu o korzyści i ryzyka w nim zawarte biorąc pod uwagę jego własną strategię oraz sytuację prawną i finansową.

Żadna z informacji przedstawionych w niniejszej publikacji nie stanowi porady inwestycyjnej, prawnej, księgowej czy podatkowej lub oświadczenia, że jakakolwiek strategia inwestycyjna jest adekwatna lub odpowiednia z względu na indywidualne okoliczności dotyczące odbiorcy, jak również nie stanowi w żaden inny sposób osobistej rekomendacji. TMS Brokers nie świadczy usług doradztwa podatkowego związanych z inwestowaniem w instrumenty finansowe i zaleca skontaktowanie się z niezależnym doradcą podatkowym.

Niniejsza publikacja ma jedynie informacyjny charakter i:

(i) nie stanowi ani nie tworzy części oferty sprzedaży, subskrypcji lub zaproszenia do nabycia lub subskrypcji jakichkolwiek instrumentów finansowych,

(ii) nie ma na celu oferowania nabycia lub zapisu ani nakłaniania do nabycia lub zapisu na jakiekolwiek instrumenty finansowe

(iii) nie stanowi reklamy jakichkolwiek instrumentów finansowych

Niniejsza publikacja została sporządzona z zachowaniem należytej staranności, rzetelności oraz zasad obiektywizmu w oparciu o ogólnodostępne informacje. Informacje i opinie zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane lub opracowane przez TMS Brokers w oparciu o źródła uznawane za wiarygodne, jednakże TMS Brokers oraz podmioty z nim powiązane nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie niedokładności lub pominięcia. Niniejszy dokument wyraża wiedzę oraz poglądy jego autorów, według stanu na dzień sporządzenia.

Wyniki osiągnięte w przeszłości nie powinny być traktowane jako wskazanie, czy gwarancja przyszłych wyników. TMS Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszej publikacji ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych na podstawie niniejszej publikacji.

Data na pierwszej stronie niniejszej publikacji jest datą sporządzenia i jej opublikowania.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Szczegółowe informacje dotyczące TMS Brokers, zasad sporządzania i rozpowszechniania rekomendacji, źródeł informacji, określenia odbiorców rekomendacji, terminologii fachowej, konfliktów interesów, jak również częstotliwości wydawania i ważności rekomendacji, wskazane zostały na stronach internetowych www.tms.pl w części https://www.tms.pl/zastrzezenia-prawne

Sporządził:
Sebastian Trojanowski
Zarządzający Portfelami Departament Zarządzania Aktywami

Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty
w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.