Słabe euro pomimo "jastrzębich" wypowiedzi z EBC
Wczoraj głos zabrał jeden z przedstawicieli Rady Prezesów EBC – Robert Holzman. Powiedział on, że ryzyko wynikające z utrzymującej się inflacji uniemożliwi EBC obniżenie stóp procentowych w tym roku, nawet jeśli nie można już wykluczyć recesji. Z kolei Joachim Nagel z tej samej instytucji zasugerował, że lato może być odpowiednim momentem, aby zacząć rozważać obniżenie kosztów pożyczek. Dołączyli oni do innych przedstawicieli banku (Christine Lagarde, Constantinos Herodotou, Philipa Lane), ostrzegając, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o obniżkach w najbliższych miesiącach.
W tym momencie rynek OIS wycenia niespełna 80 proc. szans na to, że do kwietnia koszt pieniądza w strefie euro zostanie obniżony o 25 punktów bazowych i zakłada łącznie ponad 140 pb redukcji do końca 2024 roku.
Rynek jest moim zdaniem zbyt optymistyczny co do terminu pierwszej decyzji luzowania polityki monetarnej. Wszystko będzie zależeć od danych więc uwaga teraz będzie skupiona na środowym odczycie inflacji finalnej ze strefy euro. Dziś otrzymaliśmy wyniki z Niemiec. Wskaźniki CPI i HICP rok do roku urosły zgodnie z oczekiwaniami do poziomów odpowiednio 3,7 proc. oraz 3,8 proc. W ujęciu miesięcznym otrzymaliśmy również zwyżkę do 0,1 proc. z -0,4 proc. (CPI) oraz do 0,2 proc. z -0,7 proc. (HICP).
Wczoraj natomiast inwestorzy dowiedzieli się jak radziła sobie niemiecka gospodarka. Ta skurczyła się w ubiegłym roku o 0,3 proc. co było powszechnie oczekiwane. Inne dane też wskazują na słabą kondycję naszego zachodniego sąsiada. Wskaźniki nastrojów, takie jak klimat biznesowy Ifo, pozostają w terytorium recesji. Niedawny spadek liczby nowych zamówień ma coraz większy wpływ na produkcję przemysłową. Badania sugerują, że firmy w dużej mierze zrealizowały zaległe zamówienia z okresu pandemii. Tymczasem produkcja przemysłowa również wykazuje tendencję spadkową. Wszystko to sugeruje, że niemiecka gospodarka prawdopodobnie skurczy się jeszcze bardziej w pierwszym kwartale.
Pomimo jastrzębich wypowiedzi z EBC kurs EUR/USD nie zyskał na wartości. Dzienne minima zostały wyznaczone tuż poniżej 1,0940 a dziś rano spadki są pogłębiane i wsparcie na poziomie 1,09 zostaje „przełamywane”.
W nocy oraz dziś rano zyskiwała ropa naftowa i kontynuowała odrabianie strat po wczorajszych spadkach. To pokłosie wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Bojownicy Houthi uderzyli w należący do USA statek komercyjny za pomocą przeciw-okrętowej rakiety balistycznej. Baryłka brent kosztuj dziś rano ponad 78,5 USD a WTI 72,8 USD.