PKB w Wielkiej Brytanii jednak wyższe
Skorygowane dane przyniosły także rewizję w górę dynamiki w ujęciu rocznym, która w 4Q20 wyniosła ostatecznie -7.3 proc. r/r vs -7,8 proc. wcześniej oczekiwane. Ze szczegółowego opisu danych dowiadujemy się, że mniejszy niż początkowo szacowano wkład do PKB miała konsumpcja, która kurczyła się o 1,7 proc., a nie o 0,2 proc. jak wcześniej zakładano. Szybciej rosły natomiast wydatki państwa. Dynamicznie rósł zarówno import jak i eksport co jest pokłosiem wzmożonego ruchu przed ostatecznym opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Z całą pewnością można jednak stwierdzić, że drugi lockdown, który został wprowadzony w listopadzie miał łagodniejsze skutki dla gospodarki niż ten z początku ubiegłego roku. Znaczna część firm przystosowała się do nowej rzeczywistości, a w nowy rok Wielka Brytania weszła mniej poturbowana niż szacowano. Jest to szczególnie istotne w związku z szybkim procesem szczepień populacyjnych, dzięki którym kraj może szybciej wejść na ścieżkę wzrostu gospodarczego. Mutacja wirusa, która postawiła brytyjską służbę zdrowia pod ścianą na przełomie roku, dzisiaj zbiera żniwo w Europie kontynentalnej, która dodatkowo zmaga się z opóźnieniami w szczepieniach. Ogół czynników sprawia, że na koniec pierwszego kwartału to Wielka Brytania znajduje się w lepszej pozycji wyjściowej w stosunku do innych krajów Europy.
Na rewizję PKB niemal nie zareagował funt. GBP/USD porusza się zgodnie z wcześniej wyznaczonym trendem i osiada w okolicy 1,3725.