Niemcy: pełny lockdown od środy
Przewodniczący grupy parlamentarnej chadeckiej CDU w lokalnym parlamencie Berlina – Burkard Gregger – nakłania sprzedawców do otwierania swoich sklepów przez cała dobę. Prawo dopuszcza wykorzystanie takiego trybu funkcjonowania przedsiębiorstw. Politycy wzywają jednak obywateli, aby ci kupowali jedynie niezbędne rzeczy. Rekomendują rezygnację z tradycyjnego nabywania prezentów bożonarodzeniowych. Handel detaliczny będzie wstrzymany do 10 stycznia. Funkcjonować będą jedynie sklepy spożywcze, drogerie oraz apteki.
Decyzja Kanclerz Niemiec będzie miała bezpośrednie przełożenie na spadek wzrostu PKB. Wprowadzenie wysokich restrykcji spowoduje spadek handlu o ok. 7,5 proc. Podobną skalę spowolnienia tego sektora gospodarki niemieckiej obserwowaliśmy podczas wiosennej pierwszej fali pandemii. W przypadku innych usług spadek dynamiki wzrostu będzie na poziomie ok 1,5 proc. To w głównej mierze efekt zamknięcia przedszkoli oraz salonów fryzjerskich. Szacunki pokazują, że twardy lockdown spowoduje, że PKB Niemiec zmniejszy się o 4 proc. Handel detaliczny i hurtowy odpowiada za ok 10 proc. PKB.
Przed zapowiedzą twardego lockdown-u, gospodarka Niemiec miała rozwijać się w tempie większym o 1 proc w porównaniu do III kwartału. Konsekwencją nagłego spowolnienia handlu od 16 grudnia będzie niższy odczyt PKB w Q4 o 1 proc. w relacji do Q3.
Nasi zachodni sąsiedzi muszą przygotować się na drugą recesję. Nie mamy również pewności, że 10 stycznia wszystkie restrykcje zostaną zniesione, dlatego też w I kwartale możemy widzieć równie słaby wzrost gospodarczy. Większe odbicie prognozowane jest na wiosnę, kiedy okres infekcji minie a szczepionka na COVID-19 będzie powszechnym lekarstwem.