Inflacja z USA bez większego wpływu na rynek
Na przestrzeni dnia dolar odrabia większą część strat względem euro, które traci w oczach inwestorów. EUR/USD cofa się w okolice 1,2150, choć przejściowo notowania znajdowały się 20 pipsów wyżej. W czwartek opublikowane dane o inflacji z USA (5 proc. r/r w maju), ale dolar nie umocnił się, gdyż rynek rozumie, że, pomimo wyższej inflacji Fed pozostanie gołębi. Wsparcie dla dolara nadeszło jednak ze strony EBC, który również nie zaostrzył retoryki, a publikacja prognoz inflacji (oczekiwane 1,9 proc. na koniec br.) sprawia, że wynik netto wczorajszych publikacji jest neutralny dla rynku.
W regionie CEE umacnia się korona czeska, z kursem EUR/CZK w okolicy 25,3 pkt. Zmiany są jednak niewielkie i odzwierciedlają sentymenty rynków bazowych. EUR/HUF znajduje się w trendzie bocznym w okolicy 346,46 pkt.
Złoty osłabia się w piątek kolejną sesję z rzędu, co jest efektem gołębiego komunikatu ze strony RPP. Parametry polityki pieniężnej zostały niezmienione, a wydźwięk komunikaty rozwiał wszelkie wątpliwości odnośnie stanowiska RPP. W piątek o 15:00 odbędzie się konferencja prezesa Glapińskiego, z której rynek postara się wyczytać nastroje jakie panują w Radzie Polityki Pieniężnej oraz to jak prezes widzi kwestię inflacji. Oczekujemy podkreślenia dotychczasowej tezy, że inflacja wywoływana jest przez czynniki zewnętrzne i pozostaje poza strefą wpływów RPP. EUR/PLN odbija w piątek około południa do 4,4750, a notowania USD/PLN wracają w okolice 3,6835.