Zbyt drogi dolar
Przypomnijmy, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wyniosło 261 tys., co stanowi wyższą wartość od prognoz na poziomie 195 tys. Rewizji w górę uległ również odczyt wrześniowy do 315 tys. Negatywnym czynnikiem jest z pewnością wzrost stopy bezrobocia do 3,7 proc. czy spadek współczynnika aktywności zawodowej do 62,2 proc. z 62,3 proc. poprzednio.
Piątkowe dane o zatrudnieniu potwierdzają obraz z ostatnich kilku miesięcy. Choć rynek pracy zmierza w kierunku pożądanym przez Fed, to spowolnienie nadal jest bardzo powolne. Początek czwartego kwartału był jak dotąd dość pozytywny dla amerykańskiej gospodarki. Wraz z kilkoma innymi twardymi danymi z października, które już się ukazały, dane z rynku pracy nadal wskazują na utrzymującą się dobrą koniunkturę. Pożądany przez Fed wynik - przedłużający się wzrost gospodarczy poniżej długoterminowego trendu - nie został jeszcze osiągnięty. Należy oczekiwać dalszych podwyżek stóp procentowych, nawet jeśli zgodnie ze wskazaniem Fed będą one prawdopodobnie mniejsze niż ostatnio podjęte kroki o 75 punktów bazowych.
W tym tygodniu poznamy dane o inflacji z USA, które z pewnością wpłyną na zmienność. Piątkowe wydarzenia na rynku FX oraz giełdzie za oceanem, pokazują, że odbicie może być jeszcze większe. Jeśli CPI wypadnie poniżej oczekiwań (prognozy wskazują 8 proc.), wówczas możemy oczekiwać kontynuacji wyprzedaży USD. Rynek będzie bardziej wrażliwy na dane pokazujące mocniejszy spadek dynamiki wzrostu cen. Jeśli czwartkowa publikacja będzie poniżej zakładanych wartości, wówczas w dość szybkim tempie możemy znaleźć się na głównej parze walutowej w okolicach 1,0090 a następnie 1,0180 – gdzie zlokalizowany jest szczyt z września.