USA: inflacja bazowa najniższa od 4 lat

Bazowy wskaźnik CPI (z wyłączeniem cen żywności i energii), wzrósł jedynie o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca – to najmniejsza dynamik od dziewięciu miesięcy. W ujęciu rocznym inflacja bazowa wyniosła 2,8 proc., co pozostaje najniższym poziomem od blisko czterech lat. Ogólny wskaźnik CPI spadł o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca – pierwszy taki spadek od niemal pięciu lat – i wzrósł o 2,4 proc. rok do roku. Wyniki te były niższe od prognoz rynkowych.
Czynnikiem sprzyjającym spadkowi CPI były niższe ceny energii, samochodów używanych i biletów lotniczych, a także wolniejsze tempo wzrostu cen odzieży. W reakcji na dane rentowności obligacji skarbowych USA spadły a dolar amerykański kontynuował osłabienie.
Choć dane te mogą sygnalizować pewną poprawę dla konsumentów, przyszłość pozostaje niepewna. Mimo ogłoszonej przez prezydenta Trumpa 90-dniowej pauzy we wprowadzaniu wyższych ceł, wiele krajów zostało objętych 10 proc. cłami, a wobec Chin stawka została podniesiona do 125 proc. po wcześniejszym odwecie Pekinu. Oczekuje się, że przynajmniej część wyższych kosztów importu zostanie przeniesiona na konsumentów.
Reakcje Rezerwy Federalnej pozostają w trybie „wait and see”. Fed uważnie przygląda się wpływowi ceł na inflację i kondycję gospodarczą. Mimo że część taryf celnych obowiązywała już w marcu, niektóre towary z Chin odnotowały spadek.
Kluczowym czynnikiem inflacyjnym w ostatnich latach pozostają koszty mieszkaniowe, będące największą kategorią w usługach. Ceny najmu rosły umiarkowanie natomiast odnotowano największy spadek cen pobytów hotelowych od ponad trzech lat. Z kolei tzw. właścicielski odpowiednik czynszu (owners’ equivalent rent) przyspieszył do 0,4 proc. w skali miesiąca.
W innych usługach, takich jak ubezpieczenia pojazdów i gospodarstw domowych czy wynajem aut, odnotowano spadek.
Pamiętajmy, że Fed opiera się głównie na alternatywnym wskaźniku PCE (personal consumption expenditures), który przykłada mniejszą wagę do kosztów mieszkaniowych.
Dodatkowo, raport o bezrobociu wskazał na niewielki wzrost liczby nowych wniosków o zasiłki do 223 tys., co jednak nadal utrzymuje się blisko historycznych minimów.