Tydzień banków centralnych

Na środowym posiedzeniu FOMC niemal pewne jest utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Mimo ostatnich pozytywnych niespodzianek inflacyjnych, Fed wciąż pozostaje ostrożny – inflacja nie została jednoznacznie opanowana. Kluczowe będzie zaktualizowane prognozy, które mogą pokazać lekką rewizję w górę ścieżki inflacyjnej i nieco słabsze perspektywy wzrostu. Rynki szczególnie uważnie przyjrzą się nowej projekcji mediany stóp proc. (dot plot) – może ona wskazać ograniczenie oczekiwanych cięć kosztu pieniądzą jeszcze w tym roku. Dane z rynku pracy pozostają stabilne – stopa bezrobocia od marca utrzymuje się na poziomie 4,2 proc., choć widać pewne oznaki ochłodzenia. Sprzedaż detaliczna w USA w maju może wypaść mieszanie – konsensus zakłada spadek wskaźnika ogólnego o 0,6 proc. m/m z uwagi na słabość w sprzedaży aut, przy jednoczesnym wzroście sprzedaży bazowej o 0,2 proc. m/m. To sugeruje, że konsumpcja słabnie, ale nie załamuje się.
Bank Japonii ogłosi decyzję we wtorek i według konsensusu pozostawi stopę referencyjną na poziomie 0,5 proc. Główna uwaga rynku skupi się jednak na możliwych zmianach w programie skupu obligacji rządowych. Choć pojawiły się spekulacje o ograniczeniu zakupów JGB do 200 mld jenów kwartalnie, taki ruch wydaje się na tym etapie mało prawdopodobny. BoJ zmaga się z trudnym kompromisem – słabe tempo wzrostu i pogarszające się dane z eksportu i zamówień na maszyny kontrastują z podwyższoną inflacją. Bazowy wskaźnik CPI może wzrosnąć w maju do 3,7 proc. r/r, co komplikuje decyzje o dalszej normalizacji polityki.
W czwartek Szwajcarski Bank Narodowy prawdopodobnie obniży stopę procentową o 25 punktów bazowych do 0,00 proc. W maju inflacja w Szwajcarii znalazła się na granicy deflacji (0,1 proc. r/r, core 0,5 proc.), co uzasadnia luzowanie polityki. Jednocześnie dane makroekonomiczne pozostają solidne – PKB w I kw. wzrósł o 0,5 proc. k/k, a nastroje w sektorze usług pozostają dobre mimo słabości w przemyśle. Obecnie rynek nie zakłada dalszych cięć stóp w najbliższych miesiącach.
Bank Anglii również ogłosi decyzję w czwartek i niemal na pewno utrzyma stopy procentowe na poziomie 4,25 proc. Kwiecień przyniósł zaskoczenie inflacyjne – CPI wzrosło do 3,5 proc., a presja cenowa w usługach i rdzeniu pozostała wysoka. Z drugiej strony, spowalniający wzrost płac i rosnące bezrobocie sugerują wygasanie presji popytowej. Konsensus zakłada, że BoE dokona pierwszej obniżki w sierpniu, a dalsze luzowanie będzie zależeć od rozwoju sytuacji na rynku pracy.