Siła złotego - z czego wynika?
Upadek SVB był traktowany jako problem regionalnych banków, tym samym nie stanowił ryzyka dla globalnego rynku finansowego. Problemy Credit Suisse nie spowodowały, że EBC zmienił swoją decyzję (o podwyżce o 50 pb), którą po części podjął na już początku lutego.
Na ten moment bankierzy w skuteczny sposób chronią rynek przed „rozlaniem się” problemu i wybuchem ogromnej awersji do ryzyka. To może pomagać złotemu.
O sile złotego również może świadczyć fakt, że perspektywy gospodarcze dla Europy polepszyły w ostatnim czasie. Wcześniej oczekiwano, że gospodarka skurczy się w tym roku. Aktualne prognozy wskazują wzrost, choć będzie on minimalny. Dodatkowo sektor bankowy w Europie jest w zdecydowanie lepszej kondycji niż amerykański w 2008 orku. Wysokie odsetki powodują, że zyski instytucji są wyższe. Sektor spełnia wymogi płynnościowe a odsetek niespłacanych kredytów znajduje się na najniższym poziomie od lat.
Relatywnie silny złoty to również pokłosie zachowań głównej pary walutowej. Kurs nie „przełamał” poziomu 1,0530 i po ponad 200 pkt. spadku (w środę) zdołał w dużej mierze nadrobić poniesione straty.
Krajowej walucie z pewnością pomoaga fakt, że w momencie podwyższone mimo wszystko awersji do ryzyka, kapitał masowo nie płynie do dolara. W tym momencie USD nie stanowi waluty pierwszego wyboru. Ten czynnik jest równie istotny i decyduje o zachowaniu PLN.
Oczywiście złoty nie osłabił się znacznie w wyniku ostatnich wydarzeń jednak w długim terminie nasza waluta jest wciąż słaba w relacji do dolara czy euro. Patrząc na wykres USD/PLN czy EUR/PLN w perspektywie ostatnich lat - zauważalna jest dominując tendencja wzrostowa. Jest jeszcze daleka droga do osiągnięcia poziomów sprzed pandemii.
Wykres EUR/PLN, interwał dzienny, źródło: Oanda TMS Brokers