RPP decyduje. Jak zareaguje złoty?
RPP z pewnością zaniepokojona jest wysoką inflacją zarówno CPI (8,6 proc. w styczniu) jak i bazową (5,3 proc.). Odczyt za styczeń, który poznamy 15 lutego pokaże prawdopodobnie wartość powyżej 9 proc. Ostatnie wypowiedzi profesora Glapińskiego, ewidentnie pokazujące determinację działania, być może miały pełnić funkcję werbalnej interwencji, zasygnalizowania rynkom, że przed nami kontynuacja dynamicznego cyklu zacieśniającego politykę monetarną. Z pewnością Radzie w tym momencie zależy na silniejszym złotym. Aprecjacja PLN pomogłaby bowiem w walce z inflacją. Złoty od końca lutego w relacji do euro umocnił z poziomu bliskiego 4,60 do 4,5350, a przez moment para walutowa była nawet w okolicach 4,52. Osłabienie złotego spowodowane wydarzeniami na Ukrainie zostało w dużej mierze zredukowane. Ostatni ruch to być może efekt stanowczych wypowiedzi Glapińskiego ale również dyskontowanie przez rynek dzisiejszej decyzji o zmianie parametrów prowadzonej polityki monetarnej. Sama jednak interwencja werbalna nie przyniesie w dłuższej perspektywie wymiernych korzyści, ponieważ na złotego oddziałuje szereg globalnych czynników. Ostatnie umocnienie naszej waluty można również tłumaczyć wzrostami głównej pary walutowej EUR/USD, która zyskiwała na skutek wyższych odczytów inflacyjnych w Europie oraz słów Christine Lagarde – szefowej Europejskiego Banku Centralnego.
Ostatnie dane o cenach paliw w Polsce są pierwszymi nieśmiałymi sygnałami z regionu CEE, które wspierają poglądy wszystkich przewidujących spadek inflacji w I kwartale, po osiągnięciu szczytu. To co się dzieje na stacjach paliw to efekt działań rządu, ale niestety działań na krótką metę. Tańsza benzyna i olej napędowy to efekt obniżki podatku VAT na paliwa w ramach programu Tarcza Antyinflacyjna 1.0. Efekty widać gołym okiem. Indeks paliwowy w lutym prawdopodobnie spowolni do 16 proc. r/r z 28 proc. r/r w styczniu. To spowoduje, że CPI za luty obniży się. Wkład procentowy grupy paliwowej do wskaźnika będzie mniejszy niż 1 punkt procentowy. W grudniu był na poziomie 1,7 punktu procentowego. Kluczowym pytaniem jest oczywiście to, co stanie się w średnim terminie, jeśli światowe ceny surowców i bazowe czynniki inflacyjne nie obniżą się. Działania rządu mogą być bardzo kosztowne i nieefektywne. Jeśli jednak na rynkach trend się odmieni, wówczas decyzje mogą finalnie być udane.
Godziny dzisiejszej decyzji RPP nie znamy, to już oczywiście nikogo nie dziwi. Zakładam, że złoty może umocnić się, chociaż aprecjacja będzie ograniczona, ze względu na to, że rynek już zdążył zdyskontować podwyżkę stóp. Spadek pary walutowej EUR/PLN do technicznego poziomu 4,52 a nawet 4,51 (minima z 20 i 21 stycznia) jest realny.