Przed EBC: kolejna odsiecz wymagana
Sytuacja epidemiczna wymyka się spod kontroli w kolejnych państwach i rządy Włoch, Hiszpanii a następnie Francji i Niemiec kierują się ku nowym obostrzeniom. Obawy o kolejny kolaps wzrostu są żywotne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.Październik nie jest jednak optymalnym terminem na ogłaszanie zmian. Na kolejnym posiedzeniu Rada Prezesów będzie przecież znać nowe prognozy. Niewiadomymi są oczywiście także przebieg negocjacji brexitowych oraz wynik wyborów prezydenckich w USA. Wartość ratunkowego PEPP (750 + 600 mld euro) jest wystarczająca by w obecnym a nawet bardziej intensywnym tempie skupować aktywa. Zwiększenie skali i wydłużenie ilościowego luzowania są dla rynków finansowych scenariuszem bazowym.
Perspektywa samego rozszerzenia i wydłużenie skupu aktywów nie jest realnym zagrożeniem dla euro. Stanie się nim dopiero chęć obniżenia stóp procentowych albo osłabiania wspólnej waluty. Choć nagłówki ostatnich dni nie mogą napawać optymizmem, to sądzimy, że Europejski Bank Centralny poprzestanie na silniejszym zaakcentowaniu zagrożeń w komunikacji i zapowiedzeniu kierunku modyfikacji polityki w grudniu. Na razie wspólna waluta jest w defensywie, ale ostatni range 1,17 – 1,19 obowiązuje. Przed 1,17 rolę wsparcia odgrywa 1,1740 i pułap ten jest obecnie broniony.