Przed EBC: decyzje odłożone na czerwiec
Zakładamy, że kwietniowe posiedzenie EBC nie dostarczy istotnych informacji. Nawet pomimo tego, że ryzyka dla perspektyw ożywienia mogą przeważać po pozytywnej stronie w związku z silną postawą przemysłu i sygnałach przyspieszenia wzrostu na świecie, wydźwięk komunikatu i konferencji może pozostać gołębi. Dla zrównoważenia czynników ryzyka EBC podkreśli powolne tempo szczepień w Europie oraz słabość presji inflacyjnej. Opóźnienia w realizacji procesu szczepień i restrykcje związane z trzecią falą zachorowań podnoszą ryzyko odroczenia odbicia gospodarczego. W temacie presji cenowej, w marcu inflacja bazowa w strefie euro wyniosła 0,9 proc. r/r, dużo poniżej celu EBC zdefiniowanego jako „blisko, ale poniżej 2 proc.” W UE nie ruszył jeszcze program fiskalny, który mógłby generować dodatkową presję inflacyjną. W efekcie EBC powinien stać przy stanowisku zapewniania korzystnych warunków monetarnych. Marcowa decyzja o „istotnym” zwiększeniu tempa skupu aktywów powinna być wystarczająca dla stabilizacji rynku długu i zahamowania wzrostu rentowności, szczególnie gdy osłabła presja na wzrost oprocentowania ze strony rynku obligacji USA.
W ostatnich tygodniach wyhamowany został rajd rentowności, w strefie euro pośrednio ze względu na zwiększenie tempa skupu w ramach PEPP [Źródło: Bloomberg, TMS]
Interesującym tematem stały się ostatnio rozważania nad przyszłością programu skupu aktywów PEPP. Członek Rady Prezesów EBC Knot kilka dni temu zasugerował, że EBC może zacząć wychodzić z PEPP już w trzecim kwartale. Szybko jednak pojawiła się kontra ze strony gołębich członków banku, zdaniem których zbyt późne wyjście z PEPP byłoby znacznie mniej niebezpieczne dla gospodarki niż wyjście za wcześnie. Wreszcie opublikowane przed dwoma tygodniami minutki z marcowego posiedzenia EBC potwierdziły, że nie wcześniej jak w czerwcu Rada zadecyduje o wielkości tygodniowego skupu w trzecim kwartale. W rezultacie nic konkretnego nie zostanie podjęte na posiedzeniu w tym tygodniu.
Nie oczekujemy, aby komunikat EBC (13:45) oraz późniejsza konferencja prasowa prezes Lagarde (14:30) miały istotny wpływ na EUR. Uważamy, że aprecjacja EUR jest wypadkową presji na sprzedaż USD oraz wyrazem dodatniej korelacji z apetytem na ryzyko. Póki te dwa czynniki będą silne, EUR/USD może iść wyżej, choć od strony fundamentalnej obawiamy się braku silnych argumentów za siłą EUR w porównaniu do walut ryzykownych.
Na początku kwietnia wróciła dodatnia korelacja między EUR/USD a S&P500. Słaby dolar = riks-on. [Źródło: Bloomberg, TMS]