Przed BoE: prawdopodobieństwo zejścia poniżej zera
Nasilenie się pandemii COVID-19 w ostatnich tygodniach i przywrócenie lockdownu silnie odbija się na aktywności gospodarczej Wielkiej Brytanii. Restrykcje będą utrzymane do końca pierwszego kwartału, ciążąc na perspektywach ożywienia w całym 2021 r. Z drugiej strony Wielka Brytania przewodzi w Europie pod względem liczby zaszczepień na 100 mieszkańców z planami zaszczepienia wszystkich osób powyżej 70. roku życia do końca lutego i obywateli powyżej 50. roku życia przed Wielkanocą. Plany te mogą pozwolić bankowi patrzeć ponad słabość I kw. i utrzymać optymistyczne nastawienie dla średnioterminowej ścieżki wzrostu gospodarczego.
Pomimo tego BoE nie może wybrzmieć zbyt optymistycznie, by uniknąć niechcianego zacieśniania warunków kredytowych. Dla przeciwwagi ma do dyspozycji dyskusję o ujemnych stopach procentowych. Sugestie, że bank rozważa takie narzędzie, pojawiły się jeszcze w ubiegłym roku. W styczniu zakończyła się analiza wśród banków komercyjnych nad technicznymi możliwościami wprowadzenia ujemnego oprocentowania. Zakładamy, że konkluzja z analizy wskaże na operacyjną dostępność takiego rozwiązania, co automatycznie otworzy drogę do pytań o to, czy 1) czy BoE aktualnie myśli o cięciu stóp procentowych oraz 2) gdzie wypada limit dla obniżek?
Jeśli BoE chce utrzymać optymistyczne oczekiwania co do perspektyw ożywienia, implikuje to brak pośpiechu z wprowadzeniem ujemnych stóp procentowych. Jednocześnie dla uniknięcia rewaluacji w górę rynkowych oczekiwań w stosunku do ścieżki stóp procentowych, bank powinien podtrzymać ryzyko obniżki. W ostatnich dniach rynek zredukował oczekiwań co do cięcia poniżej zera do końca roku – wycena dla posiedzenia w listopadzie wynosi -7 pb (-0,07 pkt proc.; główna stopa procentowa wynosi obecnie 0,1 proc.). Każda sugestia, że „efektywne dolne ograniczenie” (effective lower bound) jest gdzieś poniżej zera, będzie odebrane za gołębie.
Wycena funta w ostatnim czasie podążała za redukcją prawdopodobieństwa ujemnych stóp procentowych Banku Anglii oraz pozytywnych informacji o tempie wyszczepienia w Wielkiej Brytanii, kontrastując z problemami z dostawami szczepionki w Europie. EUR/GBP był ściągany niżej głównie na porównywaniu postępów w walce z pandemią po obu stornach kanału La Manche, całkowicie przymykając oko na inne czynniki ryzyka po stronie funta – silniejsze na Wyspach niż Eurolandzie załamanie sektora usługowego oraz trudności biurokratyczne w wymianie handlowej po brexicie. Premiowanie GBP przez uczestników rynku ustawia względnie nisko poprzeczkę dla gołębich zaskoczeń w czwartkowym przekazie Banku Anglii. Skłania nas to do umiarkowanie negatywnego nastawienia przed decyzją BoE.
EUR/GBP - wykres 1D; Źródło: TMS