Parlamentarne szachy we Włoszech
Pod koniec ubiegłego tygodnia, gruchnęła informacja o opuszczeniu koalicji rządzącej przez Matteo Renziego i sprzyjających mu ministrów. Była to odpowiedź na tarcia koalicjantów odnośnie środków z Unii Europejskiej. Renzi i jego sprzymierzeńcy sprzeciwiali się planom premiera Conte i w środę zdecydowali o opuszczeniu rządu. Nad Conte zawisło widmo utraty władzy, a nad Włochami widmo kolejnego, tym razem politycznego, kryzysu.
Kiedy wszyscy obserwatorzy myśleli, że najgorszy rok dla Włoch już minął, początek nowego roku wcale nie zapowiadał się życzliwie. Kryzys władzy w państwie, które zmaga się z gigantycznymi problemami gospodarczymi oraz zdrowotnymi nie mógł zwiastować nic dobrego. Ciężko jednak mówić, że rynek przejął się tymi doniesieniami, gdyż ogólny sentyment był raczej słaby.
Premier Conte nie złożył jednak broni i choć we Włoszech rysuje się krótka przyszłość z rządem mniejszościowym, to premier walczy o zaufanie na czas kryzysu, a wszelkie próby zmiany rządu radzi przełożyć na lepsze czasy. W poniedziałek wieczorem odbyło się posiedzenie izby niższej włoskiego parlamentu, na którym poddano pod głosowanie wotum zaufania dla Conte. Argumenty urzędującego premiera przemówiły i Conte uzyskał wotum zaufania głosami 321 deputowanych, przeciw było 259.
We wtorek wieczorem dojdzie do głosowania nad wotum we włoskim Senacie. Według szacunków obserwatorów włoskiej polityki, premierowi i jego sojusznikom brakuje czterech głosów do uzyskania absolutnej większości w głosowaniu. Sytuacja pozostaje nierozstrzygnięta, ale przedstawiciele rządu są pewni, że mogą z powodzeniem realizować politykę w rządzie mniejszościowym.
Rynek walutowy z rezerwą podchodzi do włoskich problemów. EUR/USD kontynuuje umocnienie do poziomu 1,2130. Większe obawy widoczne są na rentownościach włoskich obligacji, które sięgnęły wczoraj poziomów najwyższych od grudnia.
