“Gołębia” podwyżka EBC
Reakcja rynkowa na pierwszy rzut oka mogła wydawać się niezrozumiała. Euro straciło na wartości a rentowności obligacji spadły. Uczestnicy rynku finansowego najwyraźniej uważają, że wczorajsza decyzja zmniejszyła prawdopodobieństwo dalszych podwyżek stóp procentowych. Cytat w komunikacie prasowym brzmiał: "Opierając się na swojej obecnej ocenie, Rada Prezesów uważa, że kluczowe stopy procentowe EBC osiągnęły poziomy, które, utrzymane przez wystarczająco długi czas, w znacznym stopniu przyczynią się do terminowego powrotu inflacji do celu."
To samo zdanie powtórzyła na konferencji prasowej Christine Lagarde. Dodatkowo prezeska EBC podkreśliła, że oprócz poziomu stopy procentowej, kluczowy jest również czas jej trwania.
Nowe projekcje makro EBC będą wspierać pogląd uczestników rynku o zakończeniu cyklu zacieśniania monetarnego. Chociaż eksperci EBC nieznacznie podnieśli prognozę inflacji na lata 2023 i 2024 w związku z niedawnym wzrostem cen energii, obniżyli ją nieco na rok 2025. Jednocześnie prognozy miary bazowej na lata 2024 i 2025 zostały nieznacznie zrewidowane w dół. Nieco bardziej korzystne perspektywy inflacji w średnim okresie wynikają prawdopodobnie z obniżenia prognoz wzrostu gospodarczego. Podsumowując, pogląd EBC może być następujący: dotychczasowa polityka monetarna działa i tłumi wzrost gospodarczy, co ostatecznie wpływa na inflację. Bank nie wprowadził żadnych zmian w swoich programach skupu aktywów (APP i PEPP). Lagarde przyznała, że ten temat nie był przedmiotem dyskusji w Radzie Prezesów.
EBC oczywiście nie może całkowicie wykluczyć dalszych podwyżek w tym momencie. Jednak przebieg konferencji wskazywał, że staje się to bardzo mało prawdopodobne. Pogląd ten stawał się coraz bardziej powszechny na rynkach. Euro traciło a akcje rosły. Dax znalazł się wyżej o prawie 1 proc. a dziś na początku sesji wzrosty są kontynuowane. Te dzisiejsze zwyżki wynikają m.in. z dobrych danych makro z Chin, które poznaliśmy wcześnie rano. Sprzedaż detaliczna urosła o 4,6 proc. r/r (prognoza wskazywała 3 proc.) a produkcja przemysłowa wypadła na poziomie 4,5 proc. r/r (oczekiwano 3,9 proc.).