Giełdy w odwrocie
Technologiczny indeks Nasdaq Composite spadła wczoraj o 3,6 proc. i odnotowała tym samym najgorszą sesję od 2022 roku. Negatywne nastroje to pokłosie zaprezentowanych we wtorek po sesji wyników firma Alphabet oraz Tesla, które rozczarowały i podsyciły one obawy rynku związane z szałem sztucznej inteligencji i wydatkami przedsiębiorstw na ten obszar. Krzywa rentowności amerykańskich obligacji skarbowych wystromiła się, ponieważ rentowności spadły na krótkim końcu, ale wzrosły na długim. 2-letnie papiery spadły do 4,43 proc. a 10-latki urosły do 4,28 proc. Dziś w centrum uwagi znajdzie się szacunek PKB dla USA za II kwartał. Jutro poznamy preferowana przez Fed miarę inflacji (PCE). Wczorajszy PMI dla usług Stanów Zjednoczonych wykazał poprawę do 56 pkt. ale przemysłowy wskaźnik spadł poniżej granicznej bariery 50 pkt. (pierwszy raz od grudnia 2023 roku) i wyniósł 49,5 pkt.
Spadek PMI dla całej strefy euro w lipcu to już druga zniżka pod rząd. Szczególnie widoczny jest słaby wynik dla Niemiec. Tutaj nastroje zarówno w sektorze produkcyjnym (z 43,5 do 42,6 pkt.), jak i usługowym (z 53,1 do 52,0 pkt.) uległy znacznemu pogorszeniu. Wczorajsze słabe dane stawiają pod znakiem zapytania oczekiwane przez wielu prognostów wyraźne ożywienie gospodarcze w drugiej połowie roku. Oczywiście pozytywne impulsy dla niemieckiej gospodarki, takie jak dostosowanie się do wysokich kluczowych stóp procentowych i ożywienie w globalnej gospodarce, jeszcze nie są widoczne. Nie oznacza to, że odbicie w ogóle nie nastąpi, ale prawdopodobnie nadejdzie później i raczej będzie słabsze niż powszechnie oczekiwano.
Złoty zanotował w środę słabą sesję tracąc na wartości względem euro oraz dolara. Globalna awersja do ryzyka, którą zapoczątkowały słabe wtorkowe wyniki spółek technologicznych, doprowadziła do osłabienia walut naszego regionu. O wzroście obaw może również świadczyć zwyżka indeksu VIX (do ponad 18 pkt.) – wskazującego implikowaną zmienność na opcjach opartych o indeks SP500. Kurs EUR/PLN w jeden dzień “wymazał” spadki trwające tydzień i z poziomu bliskiego 4,2750 urósł do 4,30. Para USD/PLN zostałą podbita nad poziom 3,97, obecnie znajduje się nieco niżej. Jeśli pesymizm się utrzyma, tendencja deprecjacji PLN może być kontynuowana.