EUR/USD powyżej 1,09 a giełdy ponownie w górę
W swoim oświadczeniu EBC powtórzył swój pogląd, że obecny poziom kluczowych stóp procentowych, jeśli zostanie utrzymany "przez wystarczająco długi czas", doprowadzi inflację z powrotem do celu 2% w dłuższej perspektywie. Ponadto prezes EBC Lagarde po raz pierwszy zasugerowała, że EBC uważa, że pierwsza obniżka stóp procentowych w czerwcu jest możliwa. Powiedziała, że EBC będzie miał więcej danych na kwietniowym posiedzeniu i dużo więcej w czerwcu, aby zdecydować, czy problem inflacji został rozwiązany na dłuższą metę. Jeśli chodzi o tempo potencjalnych cięć stóp, Lagarde pozostała ostrożna i podkreśliła, że przyszłe decyzje będą zależały od danych. Nowe projekcje inflacji oraz PKB zostały zrewidowane w dół. Dynamika wzrostu cen ma wynieść średnio w 2024 roku 2,6 proc. a w 2025 2,1 proc. Wzrost gospodarczy w bieżącym roku wg założeń ma uplasować się na poziomie 0,6 proc. a w kolejnych latach 1,5 proc. oraz 1,6 proc. Lagarde przyznała, że EBC nie będzie czekać z obniżkami aż cel banku zostanie osiągnięty.
Powell podczas zeznań przed Komisją Bankową Senatu jasno wskazał, że Fed jest bliski bycia pewnym, że inflacja trwale kieruje się w stronę celu banku centralnego. To jest kluczowy warunek do rozpoczęcia cięć kosztu pieniądza. Stwierdzenie to nie jest przełomowe ale dodatkowo spowodowało osłabienie dolara amerykańskiego, wzrosty indeksów giełdowych oraz spadki rentowności na rynku długu.
W czwartek otrzymaliśmy również konferencję prasową prezesa NBP. Na początku zostało podkreślone, że cel inflacyjny został osiągnięty ale jednocześnie Glapiński zaznaczył, że utrzymanie stóp na restrykcyjnym poziomie wynika z wielu czynników niepewności, w skład których wchodzą dalsze działania rządu dotyczące tarcz antyinflacyjnych. Został zaprezentowany wykres projekcji inflacji w dwóch scenariuszach: pierwszy zakłada przedłużenie działań osłonowych (Vat na żywność, ceny nośników energii) a drugi wycofanie się z nich. W pierwszej opcji wg prognoz banku inflacja w II połowie roku może wzrosnąć w okolice 8 proc. W obydwu opcjach dynamika wzrostu cen ma osiągnąć wartość zbliżoną do celu w horyzoncie prognozy. NBP jest zadowolony z silnej aprecjacji złotego, a siła PLN wg banku wynika m.in. z solidnych fundamentów polskiej gospodarki. Glapiński jednocześnie zaznaczył, że ewentualne działania Fed-u oraz EBC (obniżki) w połowie roku nie będą w żaden sposób determinować RPP do podjęcia decyzji o szybszym łagodzeniu warunków monetarnych. Złoty pozostał wczoraj mocny a dziś rano widzimy lekki osłabienie naszej waluty. EUR/PLN zbliża się do 4,31 a USD/PLN jest przy 3,94.