EMFX: złoty relatywnie odporny

Pomimo łagodnego tonu płynącego z opisu dyskusji styczniowego posiedzenia FOMC dolar zyskał na wartości. Za zielonym przemawiają dobre dane gospodarcze, którego otwierają Rezerwie Federalnej drogę do rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych. Czynnikiem ryzyka pozostaje widmo kongfliktu militarnego na Ukrainie, co sprawia, że rynek powrócił do wyceny ruchy o 25pb w górę na marcowym posiedzeniu, odchodząc od oczekiwań podwyżki o 50pb.
Silniejszy dolar i ryzyko konfliktu na Ukrainie to niekorzystne środowisko dla bardziej ryzykownych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. EUR/CZK odbija do 24,35, przy kursie EUR/HUF na poziomie 355,7.
Złoty w takim otoczeniu radzi sobie relatywnie dobrze. Przecena względem głównych rywali nie jest duża, choć widoczna. Prezes Glapiński w najnowszym wywiadzie stwierdził, że NBP zrobi wszystko, żeby sprowadzić inflację do celu, ale działania będą rozważne. Sądzę, że dla RPP korzystne będzie stopniowe łagodzenie dynamiki inflacji (w części odłożone przez tarcze antyinflacyjne), gdyż będzie niejako potwierdzało słuszność działań i sprawi, że nie będą konieczne paniczne działania. Prezes bardzo krytycznie odniósł się do pomysłu zamrożenia stawki WIBOR, gdyż „proponowana zmiana stanowiłaby niebezpieczny precedens podważający fundamentalną zasadę zawierania umów". Z perspektywy rynku złotego jest to oczywiście pożądana deklaracja, niemniej decyzyjne są w tej sprawie organy ustawodawcze. W czwartek około południa złoty wyceniany jest na 3,9615 względem dolara, 4,5043 za euro oraz 5,3916 w stosunku do funta.