EMFX: złoty kontynuuje umocnienie
Generalne tendencje na globalnym rynku walutowym w środę są dla złotego raczej neutralne. Dolar plasuje się w połowie stawki G10, a skromna aprecjacja względem euro (kurs w okolicy 1,1330) nie stanowi przeszkody w umocnieniu krajowej waluty. W trakcie wystąpienia w Kongresie Powell stwierdził, że być może właściwe jest odejście od słowa „przejściowa” w odniesienia do inflacji. Rynek odczytał wypowiedź mocno jastrzębio, co skutkowało odbiciem rentowności amerykańskiego długu oraz silniejszym dolarem. W środę rano rentowności 10-letnich papierów skarbowych oscylują wokół 1,46 proc., ale trend aprecjacyjny dolara nieco wyhamował.
W regionie Europy Środkowo-Wschodniej względem euro zyskują wszystkie waluty ze złotym na czele. Rubel pozytywnie reaguje na odbicie ceny ropy naftowej na rynkach finansowych, a kurs USD/RUB utrzymuje się w okolicy 73,9 pkt. Jastrzębie działania MNB spychają kurs EUR/HUF do poziomu 364,2 pkt. W tym samym czasie EUR/CZK oscyluje wokół poziomu 25,5 pkt.
Złoty dostaje w ostatnich dniach sporo wsparcia z banku centralnego. W medialnej ofensywie prezes Glapiński stara się werbalnie umocnić PLN. W środowym wywiadzie przyznaje, że przestrzeń do podwyższania stóp procentowych w Polsce jest, choć nie jest ona nieograniczona. Po wtorkowym odczycie inflacji CPI (7,7 proc r/r) niemal pewne jest, że RPP zdecyduje się na kontynuowanie cyklu podwyżek stóp procentowych. Sądzę, że niepewność związana z nowym wariantem koronawirusa to dobry moment aby Rada odzyskała inicjatywę i istotnie wpłynęła na nastroje inwestorów nawet mniejszym, aniżeli w listopadzie, ruchem. Kolejna podwyżka będzie jednak sygnałem determinacji w walce z inflacją, ale też słabym złotym, który (jak wynika z wypowiedzi) ponownie przeszkadza NBP. W środę złoty jest wyraźnie silniejszy. Po południu kurs znajduje się na poziomie 4,6430 za euro, 4,0990 w stosunku do dolara oraz 5,4615 za funta.
Notowania instrumentu EUR/PLN, interwał: D1, źródło: Bloomberg