EBC: 50 punktów bazowych w górę jest pewne
Wczorajsze dane o inflacji w strefie euro nie dają żadnych przesłanek do tego, aby EBC od marca zwolni tempo podwyżek. Podczas gdy stopa główna obniżyła się (8,5 proc.) bardziej niż zakładano, inflacja bazowa wbrew oczekiwaniom pozostała stabilna na poziomie 5,2 proc. Dopóki nie nastąpi wyraźny zwrot w odczytach „core”, rynek będzie prawdopodobnie wyceniał zwiększoną premię za ryzyko, że inflacja nie obniży się do celu zgodnie z oczekiwaniami. W tym kontekście obecne podejście EBC - polegające na trzymaniu się "większego" kroku w stopach procentowych będzie wsparciem dla euro.
Jeśli procesy inflacyjne w strefie euro zaczną się wyraźnie osłabiać, wówczas do głosu w EBC dojdą „gołębie” i wówczas jest możliwe, że na majowym posiedzeniu przeforsują wolniejsze tempo zmian kosztu pieniądza i będą chciały zakończyć cykl na poziomie stopy depozytowej 3,25 proc. a refinansowej w okolicach 3,75 proc. Po tym terminie EBC prawdopodobnie pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie przez jakiś czas. Obniżki w dalszej części roku są na ten moment mniej prawdopodobne. Bankowi będzie trudno bowiem sprowadzić inflację do celu 2 proc. w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
W każdym razie na majowym posiedzeniu stopa depozytowa - po dwóch krokach o 50 punktów bazowych w lutym i marcu - wynosiłaby już 3 proc., a zatem wyraźnie powyżej poziomu 2 proc., który Rada Prezesów EBC uznaje za neutralny, czyli taki który zapewnia inflację na poziomie 2 proc. w długim terminie. Z perspektywy Rady Prezesów EBC polityka pieniężna byłaby już w tym momencie wyraźnie restrykcyjna. Pamiętajmy, że „gołębie” w EBC mają przewagę. Ta grupa skłania się ku luźnej polityce monetarnej.