Dane z rynku pracy USA: wnioski
Szacunki co do dzisiejszych danych były dość zróżnicowane, wszystko przez niepewność co do tempa wzrostu po ostatnim złagodzeniu obostrzeń. Rynek pracy mimo dobry danych nadal stoi w obliczu ryzyka wydarzeń, które będą miały miejsce prawdopodobnie jesienią (szczyt 4 fali pandemii).
Wykres 1: Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, źródło: BLS
Wchodząc w szczegóły raportu widzimy, że średnie godzinowe zarobki również wzrosły bardziej niż oczekiwano (0,4 proc. m/m oraz 4 proc. r/r). Dane za ostatnie miesiące sugerują, że rosnący popyt na pracę związany z wychodzeniem z pandemii prawdopodobnie wywarł presję na wzrost płac. BLS podkreślił, ze wpływ COVID-19 nadal w pewien sposób zniekształca dane a wzrost płac jest nierównomierny w poszczególnych sektorach.
Wskaźnik aktywności zawodowej urósł do 61,7 proc. co stanowi najwyższy poziom od wybuchu pandemii. Dobrze wypadł wskaźnik głównego poziomu bezrobocia. Wyniósł on w lipcu 5,4 proc.
Wykres 2: Stopa bezrobocia w USA, źródło: tradingeconomics.com
Dane są bardzo mocne. Na uwagę zasługuje również fakt, że odczyt za czerwiec został zrewidowany w górę o 119 tys. Drugi miesiąc rzędu mamy solidne wyniki. Nadal jednak brakuje 5,7 mln miejsc pracy w stosunku do lutego 2020 roku. Oznacza to, że na rynek powróciło około 75 proc. z 22,3 mln wszystkich miejsc pracy utraconych w czasie pandemii.
Ta pozytywna ocena utrzymuje się nawet pomimo tego, że lipcowy wynik jest zawyżony o ok. 240 tys. miejsc pracy w sektorze rządowym. Sezonowe zwolnienia nauczycieli przed wakacjami były w lipcu mniejsze, ponieważ wielu z nich po prostu wcześniej nie było zatrudnionych. W ramach sezonowego dopasowania danych, uwzględnia się zwykle zwolnienia, więc ten efekt statystyczny zawyżył raportowany przyrost miejsc pracy.
Z kolei podaż pracy wzrosła tylko nieznacznie, po tym jak wielu pracowników wycofało się z rynku pracy na początku pandemii. Nadal możliwe jest, że strach przed zarażeniem powstrzymuje wiele osób przed podjęciem pracy. Pamiętajmy, że zbliża się koniec zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 300 USD tygodniowo. Niektóre stany już wycofały się z tego programu. Być może to jest główna przyczyna dużego spadku stopy bezrobocia. W każdym razie pracodawcy nadal muszą zachęcać pracowników podwyżkami płac. Wzrost płacy godzinowej rok do roku i miesiąc do miesiąca są tego namacalnym dowodem.
Podsumowując: gospodarka USA poczyniła postęp w kierunku celów Fed. Nie jest on jednak jeszcze wystarczający do zmiany polityki monetarnej. Richard Clarida w tym tygodniu podkreślił, że to właśnie raporty z rynku pracy będą brane pod lupę w dużej mierze przez urzędników. Lipcowy raport stanowi bez wątpienia duży krok w kierunku osiągniecia celu zatrudnienia przez Rezerwę Federalną. Istnieje zatem szansa, że decyzja o redukcji QE zostanie podjęta w IV kwartale.