Czy mocniejszy dolar to efekt ostatniej debaty Biden-Trump?
W minionym tygodniu Joe Biden oraz Donald Trump spotkali się w pierwszej z dwóch zaplanowanych debat telewizyjnych. Sondaże, które zostały przeprowadzone po niej wskazały, że były prezydent wyszedł z niej zwycięsko. Wg badania CNN, dwie trzecie widzów oceniła występ Trumpa lepiej. Biden popełnił kilka błedów oraz brakowało mu energii.
Aktualna głowa Państwa zmaga się ze spadającymi notowaniami jego poparcia. Jedynie ok 40 proc. respondentów jest obecnie zadowolonych z jego pracy. Dla porównania to wynik o 4 punkty procentowe gorszy od tego, który osiągnął Trump w analogicznym momencie jego kadencji. Kluczowym, negatywnym czynnikiem było chaotyczne wycofywanie się z Afganistanu w sierpniu 2021 roku. Biden traci poparcie pomimo, że sytuacja gospodarcza kraju jest dobra. Stopa bezrobocia kształtuje isę na bardzo niskim poziomie 4 proc. Amerykanie jednak odczuli wysoką inflację i to był silny czynnik, który zniechęcił wielu do obecnej prezydentury.
Pomimo tego, że Donald Trump ma wiele problemów związanych z prawem, prowadzi w sondażach z Bidenem od jesieni ubiegłego roku. Przewaga nie jest jeszcze zdecydowana, ale tendencja wskazuje, że ten dystans może się powiększyć w kolejnych miesiącach.
Ze względu na specyfikę amerykańskiego systemu wyborczego, wybory prezydenckie zależą przede wszystkim od wyników kandydatów w szczególnie spornych stanach, tj. tych, które nie są zdecydowanie w obozie Republikanów lub Demokratów. Trump ma stosunkowo wyraźną przewagę w pięciu z nich.
Wygrana Trumpa mogłaby być z jednej strony impulsem do aprecjacji USD. Cła oraz regulacje powinny wspierać początkową siłę dolara. Z drugiej strony plany kandydata Republikanów niosą ze sobą ryzyko wyższej inflacji. Do tej pory imigracja do USA z ostatnich lat wspierała rynek pracy i dzięki temu nie wystąpił mocniejszy niedobór siły roboczej. Jeśli ten kanał zostanie mocno zredukowany, może to w konsekwencji spowodować wyższą presję płacową, co przełoży się na dynamikę wzrostu cen w gospodarce. Cła będą powodować, że tańsze zagraniczne towary będą zastępowane tymi często droższymi, wytwarzanymi w kraju.
Te czynniki mogą powodować, że praca Fed-u w walce z inflacją zostanie utrudniona. Od momentu ostatniej debaty telewizyjnej roczne oczekiwania inflacyjne wzrosły, co oznacza, że rynek może dostrzegać te wspomniane czynniki ryzyka. Wyższa inflacja teoretycznie powinna sprzyjać dolarowi, ponieważ może oznaczać, że Fed będzie dłużej utrzymywał restrykcyjne nastawienie. Z drugiej strony należy pamiętać, że były prezydent wielokrotnie wyrażał się negatywnie na temat pracy Rezerwy Federalnej, zarzucając tej instytucji podejmowanie złych decyzji i wywierając w ten sposób na nią presję.