Borys: "rząd ma narzędzia by bronić PLN". Złoty umacnia się
Fundamentalnie jesteśmy w innym miejscu. Rynek zaczął mocno wyceniać start cyklu obniżek stóp procentowych w Polsce. Co prawda oficjalnie nie zostało to zakomunikowane, jednak dyskontowania przez rynek przyszłych decyzji RPP nie jesteśmy w stanie zahamować. Widać znaczący ruch na kontraktach FRA (na stopę procentowe), które gwałtownie spadają. Pokazują one (w uproszczeniu mówiąc) jakiego poziomu stóp procentowych możemy spodziewać się za 6 miesięcy, za rok lub dłużej. Na rynku brakuje teraz elementów, które mogłyby odwrócić panującą tendencję. Nie spodziewam się, że dynamika przeceny będzie wciąż tak duża. Jednak ostatnie wydarzenia pokazały, w którą stronę zmierzamy na rynku walutowym. Podczas gdy RPP zaczyna luzować (i to mocno), inne banki centralne jeszcze nie zakończyły swoich cykli zacieśniania i istnieje spora szansa, że EBC oraz Fed w tym roku zrobią jeszcze jakiś krok w górę. Pojawia się zatem widoczna, duża dywergencja w polityka monetarnych. Dopiero mocne odejście od dolara będzie mogło wesprzeć PLN. Powrót w najbliższych tygodniach na poziomy, które obserwowaliśmy w sierpniu, będzie trudny do uzyskania.