Wybory w Polsce: nieuzasadnione obawy rynku

Opinie   •   23-10-2015 12:01
Wyborom parlamentarnym w Polsce 25 października towarzyszy niepewność o polityczną przyszłość kraju, ciążąc na sentymencie inwestorów w odniesieniu do polskich aktywów. Rynek spodziewa się wygranej PiS (nasz bazowy scenariusz), widząc w tym realizację populistycznych obietnic, poluzowanie budżetu oraz duże obciążenia dla sektora bankowego. Naszym zdaniem obawy są przesadzone i sądzimy, że przyszła polityka gospodarcza będzie bardziej wyważona w porównaniu z kampanijnymi zapowiedziami. Po wyborach widzimy okazję do odreagowania słabości przez PLN.
Wybory w Polsce: nieuzasadnione obawy rynku

Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się w niedzielę 25 października, gdzie wyłonionych zostanie 460 posłów do Sejmu i 100 senatorów do Senatu. Lokale wyborcze będą czynne od 7 rano do 9 wieczorem. Krótko po zamknięciu lokali poznamy pierwsze wyniki (exit poll). W ciągu 30 dni od wyborów musi się odbyć pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu. W ciągu 14 dni po posiedzeniu prezydent mianuje premiera i Radę Ministrów, po czym premier ma dwa tygodnie na złożenie wniosku o głosowanie nad wotum zaufania. Sejm decyduje bezwzględną większością. W przypadku oddalenia wotum (byłby to pierwszy przypadek w historii) Sejm w ciągu 14 dni wyznacza nowego premiera, który tworzy gabinet, a następnie ponawiane jest głosowanie o wotum zaufania (większość bezwzględna). Przy nieuzyskaniu poparcia Sejmu, prezydent ma 14 dni na mianowanie premiera. Sejm ma dwa tygodnie na głosowanie nad wotum zaufania. Brak poparcia tutaj oznacza skrócenie kadencji Sejmu i Senatu i rozpisanie nowych wyborów w terminie do 45 dni. W najgorszym scenariuszu destabilizacja prac rządu i Sejmu może trwać do lutego 2016 r.

Sondaże

Sondaże przedwyborcze w ostatnich dniach są w miarę spójne wskazując na wysokie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości (36 proc.), z dużą przewagą nad Platformą Obywatelską (23 proc.) i poparciem dla pozostałych partii (Kukiz15, Polskie Stronnictwo Ludowe, Zjednoczona Lewica, Nowoczesna, KoRWiN) rozproszonym w okolicach progu wyborczego. Ogólnie sondaże wskazują na dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze. W pierwszym PiS wygrywa zdobywając bezwzględną większość w Sejmie bez potrzeby pozyskania koalicjanta. W drugim scenariuszu wygrana PiS przynosi mniej niż 231 miejsc w Sejmie i musi szukać koalicjanta. KORWIN wydaje się najbliższym poglądowo kandydatem dla PiS, ale jego obecność w Sejmie po wyborach jest najmniej prawdopodobna. Antyestablishmentowemu Kukiz15 brak klarowności programu, co grozi konfliktami w koalicji. Warunkiem Kukiza dla koalicji jest zmiana konstytucji, co czyni bardziej prawdopodobnym rozpad formacji i próby wyciągnięcia posłów z Kukiz15 do PiS. Koalicja z PSL oferuje najwięcej stabilności i mogłaby być najlepiej odebrana przez rynki finansowe. Jednak obie partie operują na tych samych wyborcach (obszary wiejskie) i wspólna koalicja po okresie obustronnych ataków w kampanii może grozić utratą poparcia w społeczeństwie. Wykluczamy sojusz z ZL i Nowoczesną, opierając się na jasnych deklaracjach ich liderów. PiS może też próbować utworzyć rząd mniejszościowy, licząc na zagarnianie poparcia dla projektów rządowych w rozdrobnionym Sejmie. Jednakże taka droga jest bardzo ryzykowna i zawiesi nad PiSem ryzyko powtórki sytuacji z 2007 r.

Zestawienie poparcia dla partii na podstawie siedmiu ostatnich sondaży (najwyższy i najniższy wynik, średnia i próg wyborczy).

Źródło: CBOS, IBRiS, TNS Polska, Millward Brown, Ipsos, Dobra Opinia, Bloomberg; stan na 14 października.

Czemu rynek boi się PiS?

Od czasu zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w maju, inwestorzy zaczęli wyceniać wyższe prawdopodobieństwo zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych, na co patrzyli negatywnie przez pryzmat programu nacechowanego populizmem i nacjonalizmem. Do głównych obietnic wyborczych zalicza się: przyznanie 500 zł na każde dziecko dla biednych rodzin i od drugiego dziecka u rodzin zamożniejszych, cofnięcie reformy wieku emerytalnego, podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł, wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej 12 zł brutto, zwiększenie wsparcia zdrowotnego dla obywateli powyżej 75. roku życia, niższy CIT dla małych firm, zwiększenie wydatków na wojsko. Koszty programu zostały oszacowane na 39 mld zł (lub 2 proc. PKB), a środki na pokrycie wydatków partia chce znaleźć w poprawie ściągalności podatków oraz dodatkowych daninach na banki i sklepy wielkopowierzchniowe. Niepokój budzi także przychylność dla pomysłu konwersji kredytów frankowych przy 90 proc. strat przerzuconych na sektor bankowy.

Strach ma tylko wielkie oczy

Uważamy, że obawy o kształt polskiej polityki gospodarczej po wyborach są przesadzone. Naszym zdaniem obietnice wyborcze PiS wymagają „oczyszczenia” z populistycznych wymagań kampanii i faktyczny program będzie mniej radykalny i bardziej dostosowany do warunków finansowych kraju.

Głównym zagrożeniem dla równowagi budżetu jest pozyskanie finansowania dla wydatków z poprawy ściągalności podatków. Na tle średniej dla krajów z regionu efektywność ściągalności podatków w Polsce jest zaledwie 1 pkt proc. niższa, implikując trzykrotnie mniejszy potencjał do poprawy względem tego, co przewiduje program PiS. Porażka na tym polu oznacza ryzyko wzrostu zadłużenia państwa, jednakże Polska dysponuje szeregiem ograniczeń unijnych (limit 3 proc. PKB dla deficytu, 60 proc. PKB dla długu publicznego) i krajowych (reguła wydatkowa, progi ostrożnościowe dla długu publicznego na poziomach 43 proc. i 48 proc. PKB). Rząd może zdecydować się na zmiany ograniczeń krajowych, ale będzie ryzykował krytykę po stronie społeczeństwa. Przekroczenie ograniczeń unijnych skutkuje nałożeniem na Polskę Procedury Nadmiernego Deficytu. Niedostosowanie się do PND grozi nałożeniem kar finansowych i zawieszenie wypłat funduszy strukturalnych.

Wszelkie zmiany w podatkach muszą być zatwierdzone przed 1 stycznia danego roku i wydaje się mało prawdopodobne, aby PiS zdążyło nanieść istotne zmiany do budżetu na 2016 rok, kiedy obecny rząd już zatwierdził projekt przyszłorocznego budżetu. W rezultacie większość projektów może zostać wstrzymana dopiero do 2017 r. i będzie zmuszona być skonfrontowana z finansowaniem dla zachowania w/w ograniczeń dla deficytu.

Program polityki gospodarczej PiS utrzymywany w ograniczeniach narzuconych przez limity zadłużenia w ogólnym rozrachunku implikuje pozytywny impuls dla wzrostu gospodarczego. Według naszych szacunków podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz subwencje dla rodzin z dziećmi będą zwiększać konsumpcję, podnosząc dynamikę PKB o ok. 0,2 pkt proc.

Naszym zdaniem projekt podatku od aktywów banków zostanie doprowadzony do końca, gdyż jest to jedno z głównych źródeł finansowania wydatków. Jednakże wątpimy, aby PiS zdecydował się na obecnie proponowane 0,39 proc. podatku (potencjalne wpływy 5 mld zł i redukcja zysków sektora o 1/3), które byłoby jedną z najwyższych stawek w Unii Europejskiej. Złagodzenie podatku powinno być pewnym kompromisem, na który zgodzą się instytucje.

Kwestia frankowiczów już nie tak istotna

Jednocześnie uważamy, że kwestia konwersji kredytów frankowych ulegnie wyciszeniu po wyborach. Popieranie przewalutowania z przerzuceniem większości kosztów na banki było retoryką spójną ze zdaniem pozostałych czołowych partii, jak również było bagażem dla PiS pozostałym po kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Jednakże po wyborach motywacja rządu do forsowania ustawy o przewalutowaniu może osłabnąć. Po pierwsze elektorat zainteresowany reformą jest względnie mały (dotyczy ok. 4 proc. gospodarstw domowych, głównie zamożnych; kredyty walutowe cechują się najniższym współczynnikiem niespłacalności), nie jest zbieżny z twardym elektoratem i nie daje gwarancji poparcia w dłuższym horyzoncie. Po drugie, jeśli PiS będzie faktycznie chciał doprowadzić do konwersji, prawdopodobnie będzie chciał poczekać na zmianę prezesa Narodowego Banku Polskiego. Obecny prezes Marek Belka krytycznie odnosi się do pomysłu i ostrzega, że nie przeznaczy rezerw walutowych banku centralnego, by przeciwdziałać przepływom wynikłym z zamykania transakcji zabezpieczających przez krajowe banki (równowartość ok. 43 mld CHF). Kadencja Belki kończy się w czerwcu 2016 r. Jeśli do tego czasu kurs CHF/PLN się wyraźnie obniży (poniżej 3,60, tj. do poziomów sprzed skoku kursu ze stycznia b.r.), rząd będzie miał jeszcze mniej determinacji, by wprowadzić ustawę na zasadach przymusowości i możliwy jest mniej szkodliwy dla sektora bankowego wariant dobrowolnego przewalutowania.

Zmiany w RPP – bardziej gołębio, ale bez natychmiastowych cięć stóp proc.

Sądząc po wycenie instrumentów pochodnych na stopę procentową, rynek oczekuje wznowienia obniżek stóp procentowych przez nową Radę Polityki Pieniężnej. Do 7 lutego Sejm i Senat powołają po trzech nowych członków Rady, a do 15 lutego Prezydent mianuje dwóch kolejnych, z kolei w czerwcu kończy się kadencja prezesa NBP Marka Belki. Naszym zdaniem PiS mianuje osoby o gołębim nastawieniu, preferujące łagodną politykę monetarną, która będzie wspierać politykę gospodarczą rządu. Mimo to nie oznacza to od razu przejścia do obniżek stóp procentowych. Utrzymanie solidnego wzrostu gospodarczego na poziomie zbliżonym do potencjalnego przy dodatkowym wsparciu luźnej polityki fiskalnej nie stwarza warunków dla ekspansji monetarnej. Bardziej prawdopodobne jest odraczanie decyzji o pierwszej podwyżce, która może nastąpić dopiero na początku 2017 r. (zakładając inne czynniki stabilne). Ponadto Adam Glapiński, najpopularniejszy na giełdzie nazwisk kandydata do objęcia fotela prezesa NBP, w swoich wypowiedziach podtrzymuje neutralne nastawienie.

Trzymiesięczny Wibor (czarny) w zestawieniu ze stawkami kontraktów FRA na stopę procentową. Spadek oczekiwań dot. poziomu Wiboru za 9 miesięcy (FRA 9x12) poniżej 1,50 proc. sugeruje obniżkę stopy referencyjnej RPP o 25 pb. Naszym zdaniem wycena jest nieuzasadniona.

Źródło: Bloomberg, TMS Brokers

Strategia: kupuj strach

Sądzimy, że ryzyko polityczne związane z oczekiwaną wygraną PiS jest już w dużym stopniu zdyskontowane w słabej postawie złotego w ostatnich tygodniach, jednak nie wyklucza to spekulacyjnych prób dalszej wyprzedaży waluty. Nasze przypuszczenia opierają się na ruchach na rynku walutowym z maja tego roku w okolicach wyborów prezydenckich, kiedy presja na złotym była nieskorelowana z wahaniami innych walut regionu. Jednocześnie uważamy, że niechęć inwestorów do złotego i polskich aktywów od strony ryzyka politycznego jest bezzasadna i gdy kurz po wyborach opadnie, w naszej ocenie bardziej prawdopodobna jest pewna forma rajdu ulgi. Przerzucenie uwagi na solidne fundamenty polskiej gospodarki powinno być istotnym czynnikiem wzmagającym popyt na złotego i polskie obligacje skarbowe. Obserwowany w ostatnich dniach pozytywny sentyment wobec aktywów rynków wschodzących na razie omija złotego, ale tym samym sugeruje niezrealizowany potencjał aprecjacyjny po wyborach.

Zastrzeżenia prawne

Niniejsza publikacja została przygotowany przez Dom Maklerski TMS Brokers S.A. (“TMS Brokers”) z siedzibą w Warszawie, ul. Złota 59 00-120 Warszawa, wpisaną do rejestru przedsiębiorców przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000204776, NIP 526.27.59.131, kapitał w wysokości 3,537,560 PLN, w całości wpłacony, działający zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, wyłącznie na potrzeby klientów OANDA TMS Brokers.

TMS Brokers podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego na podstawie zezwolenia z dnia 26 kwietnia 2004 r. (KPWiG-4021-54-1/2004)

Niniejsza publikacja jest publikacją handlową w rozumieniu art. 36 ust. 2 Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy.

Odbiorcy, tej publikacji przed podjęciem jakiekolwiek decyzji inwestycyjnej na podstawie niniejszej publikacji powinni zasięgnąć opinii doradcy finansowego.

TMS Brokers przy sporządzaniu niniejszej publikacji nie uwzględniał indywidualnych potrzeb i sytuacji danego inwestora. Inwestycje oraz usługi przedstawione lub zawarte w niniejszym dokumencie mogą nie być dla konkretnego inwestora odpowiednie, dlatego w razie wątpliwości dotyczących takich inwestycji, bądź usług inwestycyjnych zaleca się konsultację z niezależnym doradcą inwestycyjnym

Odbiorca niniejszego raportu musi dokonać własnej oceny, czy inwestycja w jakikolwiek instrument, do którego niniejsza publikacja się odnosi jest dla niego odpowiednia w oparciu o korzyści i ryzyka w nim zawarte biorąc pod uwagę jego własną strategię oraz sytuację prawną i finansową.

Żadna z informacji przedstawionych w niniejszej publikacji nie stanowi porady inwestycyjnej, prawnej, księgowej czy podatkowej lub oświadczenia, że jakakolwiek strategia inwestycyjna jest adekwatna lub odpowiednia z względu na indywidualne okoliczności dotyczące odbiorcy, jak również nie stanowi w żaden inny sposób osobistej rekomendacji. TMS Brokers nie świadczy usług doradztwa podatkowego związanych z inwestowaniem w instrumenty finansowe i zaleca skontaktowanie się z niezależnym doradcą podatkowym.

Niniejsza publikacja ma jedynie informacyjny charakter i:

(i) nie stanowi ani nie tworzy części oferty sprzedaży, subskrypcji lub zaproszenia do nabycia lub subskrypcji jakichkolwiek instrumentów finansowych,

(ii) nie ma na celu oferowania nabycia lub zapisu ani nakłaniania do nabycia lub zapisu na jakiekolwiek instrumenty finansowe

(iii) nie stanowi reklamy jakichkolwiek instrumentów finansowych

Niniejsza publikacja została sporządzona z zachowaniem należytej staranności, rzetelności oraz zasad obiektywizmu w oparciu o ogólnodostępne informacje. Informacje i opinie zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane lub opracowane przez TMS Brokers w oparciu o źródła uznawane za wiarygodne, jednakże TMS Brokers oraz podmioty z nim powiązane nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie niedokładności lub pominięcia. Niniejszy dokument wyraża wiedzę oraz poglądy jego autorów, według stanu na dzień sporządzenia.

Wyniki osiągnięte w przeszłości nie powinny być traktowane jako wskazanie, czy gwarancja przyszłych wyników. TMS Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszej publikacji ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych na podstawie niniejszej publikacji.

Data na pierwszej stronie niniejszej publikacji jest datą sporządzenia i jej opublikowania.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Szczegółowe informacje dotyczące TMS Brokers, zasad sporządzania i rozpowszechniania rekomendacji, źródeł informacji, określenia odbiorców rekomendacji, terminologii fachowej, konfliktów interesów, jak również częstotliwości wydawania i ważności rekomendacji, wskazane zostały na stronach internetowych www.tms.pl w części https://www.tms.pl/zastrzezenia-prawne

Sporządził:
Konrad Białas
Główny Ekonomista
Konrad Białas

Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy.
Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Kontrakty na różnicę są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej.
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty
w wyniku handlu kontraktami na różnicę u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty na różnicę, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.