Dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) kończy się w środę 26 września publikacją o godzinie 20:00 decyzji w sprawie stóp procentowych. My i konsensus oczekujemy podwyżki celu dla stopy rezerw federalnych o 25 pb do 2,00-2,25 proc. Razem z decyzją opublikowany zostanie komunikat i prognozy makroekonomiczne. Na 20:30 zaplanowana jest konferencja prasowa prezesa Fed Jerome’a Powella.
Rynek pieniężny w 100 proc. wycenia podwyżkę o 25 pb na wrześniowym posiedzeniu i przypisuje 75 proc. dla kolejnej w grudniu. Wpisuje się to w projekcję czterech podwyżek w całym 2018 r., którą Fed ostatnim razem przedstawił w czerwcu. Wzrost gospodarczy przyspieszył do 4,2 proc. w drugim kwartale z silnymi sygnałami po stronie konsumpcji i aktywności biznesu. Stopa bezrobocia pozostaje nisko na 3,9 proc., a średnie tempo przyrostu zatrudnienia od początku roku pozostaje blisko 200 tys. Inflacja bazowa (mierzona PCE Core) od marca pozostaje blisko celu 2 proc., potwierdzając stopniowe nasilanie presji cenowej.
Podczas gdy oczekiwania Fed i rynku w stosunku do ścieżki polityki monetarnej w krótkim horyzoncie są zgodne, rozdźwięk pojawia się w szacunkach na przyszły rok i dalej. Projekcja FOMC przewiduje 3 kolejnej podwyżki w 2019 r. i jeszcze jedna w 2020 r., co sprowadziłoby cel dla stopy rezerw federalnych do 3,25-3,50 proc. Rynek jest bardziej sceptyczny i spodziewa się szczytu cyklu na 3 proc., co jednocześnie jest poziomem szacowanym przez Fed jako neutralna stopa równowagi długoterminowej.
W ostatnim czasie jednak komentarze dotychczas gołębich członków Komitetu (Brainard, Evans) zasugerowały, że perspektywy rozwoju gospodarczego mogą wymuszać na Fed bardziej restrykcyjne podejście. W opinii Brainard Fed nie powinien ograniczać się szacunkiem stopy równowagi, a stopy procentowe okresowo mogą być wyższe. Przedłużający się okres silnego wzrostu zatrudnienia i spadku stopy bezrobocia do poziomów niewidzianych od lat 60. będzie grozić szybkim wzrostem płac i przyspieszeniem inflacji, na co Fed nie może reagować z opóźnieniem. A sugerowanie takich ryzyk przez Lael Brainard ma duże znaczenie, biorąc pod uwagę jak długo była ona sceptyczna wobec prognoz przyspieszenia wzrostu i inflacji (i przez długi czas miała rację). Ponadto Brainard, jako członek zarządu Fed, prezentuje stanowisko, które zwykle jest zgodne z opinią całego zarządu. Jeśli teraz argumentuje ona za bardziej restrykcyjną polityką, nowe nastawienie może stać się dominującym w całym Fed.
Sygnalizowanie gotowości do kontynuacji cyklu zacieśniania monetarnego powyżej poziomu równowagi długoterminowej może być ważnym narzędziem dla wystromiania krzywej rentowności. Ostatnio głośnym tematem było zrównywanie się rentowności obligacji 2-letnich i 10-letnich, co historycznie zwiastowało nadejście recesji. Choć zależność przyczynowo-skutkowa jest kwestionowana (także przez Fed), mimo to bank może być zainteresowany wpłynięciem na rynkowe oczekiwania i zbudowaniem zaufania wokół podtrzymania cyklu zacieśniania. W ten sposób możliwe jest przeciwdziałanie ryzyku samospełniającej się przepowiedni.
Prognozy makroekonomiczne będą miały drugorzędne znaczenie, a zmiany powinny być minimalne. Nie oczekujemy istotnych zmian w projekcji ścieżki stóp procentowych. Sugerowane tempo podwyżek stóp procentowych (4 w 2018 r., 3 w 2019 r., 1 w 2020 r.) powinno zostać podtrzymane. Podniesienie mediany dla przyszłego roku może być trudne (potrzeba aż czterech głosów), ale dla 2020 r. dwa głosy zmienią brzmienie projekcji na jastrzębie. Techniczne aspekty wyliczania mediany mogą podwyższyć szacunki stopy równowagi długoterminowej z 2,875 proc. do 3 proc. – nowo mianowany wiceprezes Fed Richard Clarida w swym pierwszym głosowaniu raczej będzie obstawał przy konsensualnych 3 proc., co rozbije dotychczasową równowagę w głosach z 2,75 proc.
Treść komunikatu i konferencji prasowej prezesa Powella może zawierać główne źródło reakcji rynku. Tutaj inwestorzy będą szukać sugestii konieczności utrzymywania bardziej restrykcyjnej polityki w obliczu rozwoju sytuacji gospodarczej. Jastrzębio mogą wybrzmieć sygnały, że Fed widzi dowody na wyższe szacunki stopy równowagi. Fed w komunikacie może zmienić fragment, w którym stwierdza, że „polityka monetarna pozostaje akomodacyjna”. Według zapisków z sierpniowego posiedzenia FOMC, członkowie dyskutowali, że takie stanowisko nie jest już potrzebne. Istnieje ryzyko, że zastąpienie tego zwrotu (np. zmian na „mniej akomodacyjna”) może zostać odebrane jako zbliżanie się Fed do końca cyklu podwyżek, choć na konferencji prezes Powell powinien sprostować, że będzie tu chodzić o stopniową rezygnację z forward guidance (słowne prezentowanie nastawienia banku w sytuacji, kiedy stopy procentowe pozostawały niezmienione) na rzecz polegania na danych makro. Na konferencji prasowej ważne będzie też stanowisko prezesa Powella w kontekście nacisków ze strony prezydenta Trumpa, wpływu polityki Fed na rynki wschodzące i ocenę wojen handlowych. Spodziewamy się słów zapewnienia o niezależności Fed oraz sygnałów, że FOMC widzi ryzyka zewnętrzne jako niezagrażające przyjętej strategii.