Wzrost optymizmu wynikał głównie z informacji o nowych ramach umowy handlowej między USA a Wielką Brytanią, którą prezydent Donald Trump określił jako „pełną i kompleksową” oraz jako „kamień milowy” w stosunkach handlowych między tymi krajami. Umowa zakłada m.in. obniżenie ceł na eksport do USA do 100 tys. brytyjskich samochodów (z 27,5 proc. do 10 proc.) oraz zniesienie ceł na stal i aluminium. Ponadto zwiększy ona dostęp amerykańskich produktów rolnych, takich jak wołowina i etanol, do rynku brytyjskiego.
Brytyjscy urzędnicy zaznaczyli, że porozumienie to jedynie „wstępne ustalenia”, co oznacza, że negocjacje trwają. Mimo pozytywnego odbioru na rynkach, inwestorzy pozostają wrażliwi na kolejne nagłówki dotyczące rozmów handlowych, zwłaszcza że Unia Europejska przygotowuje się do wprowadzenia ceł na towary z USA o wartości 95 mld EUR, jeśli negocjacje nie przyniosą postępów. Równolegle USA i Chiny mają rozpocząć rozmowy handlowe w nadchodzący weekend.
Dodatkowo Trump zapowiedział propozycję wprowadzenia nowej stawki podatkowej 39,6 proc. dla osób zarabiających powyżej 2,5 mln USD rocznie (lub 5 mln USD w przypadku par małżeńskich), aby częściowo zrównoważyć nowe ulgi podatkowe mające na celu „rozpędzenie” gospodarki.
Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniami obniżył główną stopę procentową o 25 pb do 4,25 proc., wskazując na ryzyka dla wzrostu gospodarczego wynikające z globalnej wojny handlowej. Głosowanie w Komitecie Polityki Pieniężnej (MPC) zakończyło się wynikiem 5-2-2: pięciu członków poparło cięcie o 25 pb, dwóch optowało za większą, 50-punktową obniżką, a dwóch za pozostawieniem stóp bez zmian. Bank zapowiedział, że dalsze luzowanie będzie stopniowe i ostrożne, biorąc pod uwagę zmienność sytuacji na świecie. Gubernator Andrew Bailey powiedział, że „presje inflacyjne nadal słabną, więc mogliśmy ponownie obniżyć stopy”.
W środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżenie stóp procentowych o 0.5 punktu procentowego, co obniżyło główną stopę referencyjną do poziomu 5.25 proc.. Prezes NBP Adam Glapiński w czasie wczorajszej konferencji podkreślił jednak, że decyzja ta nie stanowi początku cyklu luzowania polityki monetarnej. W jego ocenie obniżka w czerwcu jest mało prawdopodobna i mogłaby nastąpić jedynie w przypadku wystąpienia radykalnych czynników obniżających inflację. Złoty zyskał, kurs EUR/PLN spadł do 4,25. Para USD/PLN po spadku do 3,765 urosła do 3,7950.
DJIA, S&P500 i Nasdaq Composite wzrosły odpowiednio o 0,6 proc., 0,6 proc. oraz 1,1 proc. W Europie EuroStoxx 50 wzrósł o 1,1 proc. a Dax zyskał 1,1 proc. Na GPW WIG zwyżkował o 0,6 proc. a WIG20 o 0,7 proc.
Indeks dolara zyskał o 1 proc. do poziomu 100,64, a kurs EUR/USD spadł o 70 pipsów do 1,1230. KURS GBP/USD po decyzji BoE urósł do 1,3350 po czym notowania spadły do 1,3225. USD/JPY zwyżkował o ponad 200 pipsów do 145,90, a AUD/USD spadł do 0,6400.
Rentowność 2-letnich obligacji USA wzrosła do 3,87 proc., a 10-letnich do 4,38 proc.
Cena ropy brent wzrosła o 2,8 proc. do 62,84 USD, a złoto straciło -1,8 proc. i obniżyło swoją wycenę do 3306 USD za uncję.
Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła do 228 tys., wobec 230 tys. oczekiwanych i 241 tys. tydzień wcześniej.
Na dziś nie przewidziano istotnych publikacji makroekonomicznych w USA. W przyszłym tygodniu kluczowe będą dane o inflacji CPI i sprzedaży detalicznej.