Dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) kończy się w środę 19 czerwca publikacją decyzji w sprawie stóp procentowych o 20:00. My i konsensus oczekujemy utrzymania celu dla stopy rezerw federalnych na 2,25-2,50 proc. Razem z decyzją opublikowany zostanie komunikat i prognozy makroekonomiczne. Na 20:30 zaplanowana jest konferencja prasowa prezesa Fed Jerome’a Powella.
Spowolnienie aktywności gospodarczej USA w połączeniu z ryzykami czyhającymi na horyzoncie (protekcjonizm w polityce handlowej, globalne spowolnienie) przebudziło temat luzowania polityki pieniężnej Fed i skierowało rynek ku dyskontowaniu obniżek stóp procentowych. Ostatnio sami decydenci z Fed nadmieniali możliwe przejście do „asekuracyjnych” obniżek. Komunikat i konferencja po czerwcowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku będą okazją, by pozbierać te informacje i wskazówki i przedstawić jako uporządkowane ramy nowej strategii.
Zakładamy, że czerwiec jest zbyt wczesnym terminem na obniżkę stóp procentowych i spodziewamy się pierwszego ruchu we wrześniu i potencjalnie kolejnego w grudniu. Cięcie w tym tygodniu przede wszystkim byłoby to niepotrzebnym szokiem dla rynków finansowych, biorąc pod uwagę, że rynek dyskontuje tylko 7 pb cięcia (ok. 28 proc. prawdopodobieństwa). Fed nie lubi zaskakiwać rynków, gdyż: 1) przynosi to perturbacje na rynki finansowe (głównie Wall Street), nawet jeśli miałoby to pozytywne konsekwencje; 2) nagła i ostra zmiana polityki sugerowałaby konieczność szybkiej reakcji na zagrożenia, tworząc niepotrzebną panikę. Jakkolwiek impet gospodarki wyhamował a presja inflacja słabnie, dane dopiero co zaczęły się pogarszać i deterioracja nie jest wszechobecna, o czym świadczą chociażby wyższe od oczekiwań odczyty majowej sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.
Mimo to gospodarka zaczęła zmierzać w złym kierunku i inflacja odkleiła się od celu 2 proc., a w opinii niektórych członków Fed stopy procentowe są za wysoko i wymagają „asekuracyjnej” korekty w dół. Fed respektuje też rynkowe oczekiwania, które w ostatnim czasie wyraźnie się obniżyły. Obecnie rynek zakłada 28 pb cięcia do posiedzenia w lipcu, 47 pb do września i 68 pb do grudnia. Jeśli decydenci w Fed chcieli twardo obstawać przy neutralnym/jastrzębim nastawieniu, sugerowaliby to w udzielanych komentarzach. Ich przyzwolenie jest potwierdzaniem szykowanego zwrotu.
Wątpimy, abyśmy w środę otrzymali jasną deklarację obniżki na kolejnym posiedzeniu w lipcu lub do końca kwartału (we wrześniu). Nigdy nie było to praktyką Fed, ale też pośrednio bierze się z nieprzewidywalności danych, jak również niepewności wokół potencjalnego spotkania prezydentów USA i Chin na szczycie G20. Jednak jest realne, aby komunikat i konferencja posłużyły do nakreślenia otwartości FOMC do obniżek w niedalekiej przyszłości. By to uczynić, Fed może usunąć z komunikatu fragment mówiący o tym, że Komitet zamierza być „cierpliwy” w określaniu przyszłych dostosowań stopy procentowej. W zamian możliwe jest zastosowanie warunkowego języka, że Komitet jest gotowy odpowiedzieć modyfikacją polityki na zmieniające się warunki gospodarcze.
Istotną wskazówką będzie odniesienie się Fed do programu redukcji sumy bilansowej (quantitative tightening, QT), który ma wygasnąć we wrześniu. Jako że sprzecznym w oddziaływaniu jest utrzymywanie QT i przeprowadzanie obniżek, skrócenie programu do końca czerwca uczyni lipcową obniżek bardzo prawdopodobną. Wątpimy w taki sygnał, choć brak zmian w języku nie wykluczy cięcia w przyszłym miesiącu (Fed może podjąć obie decyzje jednocześnie), ale częściowo osłabi rynkowe oczekiwania i przerzuci uwagę na ruch we wrześniu.
Pomimo podwyższonych ryzyk dla perspektyw gospodarczych, nie spodziewamy się, aby w projekcji stopy procentowej członkowie FOMC byli gotowi sygnalizować nieuchronność obniżek. Stąd zakładamy, że centralna prognoza na koniec 2019 r. zostanie utrzymana bez zmian względem projekcji z marca, tj. na 2,375 proc. Jednocześnie wydaje się naturalną konsekwencją zmiany nastawienia, aby prognoza na lata 2020-21 została obniżona z 2,625 proc. do 2,375 proc., tym samym usuwając sugestię jednej podwyżki w przyszłym roku. Przybliżenie w czasie szczytu cyklu zacieśniania implikuje rewizję w dół prognozy długoterminowej stopy równowagi z 2,75 proc. do 2,50 proc.
Na konferencji prasowej prezes J. Powell powinien podkreślić niepewność wokół perspektyw gospodarczych i nasilenie ryzyk zagrażających podtrzymaniu ekspansji. Szef Fed prawdopodobnie potwierdzi, że obniżka stóp procentowych była dyskutowana na posiedzeniu i Fed jest gotowy do reakcji na napływające sygnały. Jednocześnie spodziewamy się uspokajającego języka wskazującego na niskie ryzyko wystąpienia recesji, a ewentualna obniżka stóp procentowych powinna być traktowana jako ruch wyprzedzający dla wsparcia ożywienia.
Uważamy, że rynek nie liczy na wyraźną deklarację obniżki w trzecim kwartale i sama gotowość do działania w niedalekiej przyszłości będzie zgodna z rynkowymi oczekiwaniami. Jednocześnie silne spozycjonowanie w krótkich pozycjach w USD rodzi presję po stronie sprzedaży faktów i realizacji zysków, szczególnie na EUR/USD, gdzie w związku z gołębimi sygnałami z EBC (przemówienie prezesa Draghiego w Sintrze we wtorek) buduje się inicjatywa dla odwrócenia wcześniejszych wzrostów. Brak sygnałów o przyspieszeniu działań w stronę obniżki (np. brak dyskusji na posiedzeniu o cięciach lub zakończeniu QT) może być katalizatorem dla przejściowego umocnienia USD. Nawet jeśli Fed jest coraz bliżej rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych, z uwagi na to, ile rynek już zdyskontował, do nasilenia presji osłabienia USD potrzeba silnego sygnału jasno umiejscawiającego termin obniżki. Tego możemy w tym tygodniu nie otrzymać.