Tąpnięcie w brytyjskich usługach
Ciężar nowej mutacji koronawirusa przygniótł nie tylko służbę zdrowia w Wielkiej Brytanii, ale także postawił pod ścianą tamtejszy sektor usług. Według ankietowanych menedżerów, koniunktura rysuje się najgorzej od maja, ubiegłego roku, a ze szczegółów raportu dowiadujemy się, że rozpoczął się również ograniczanie miejsc pracy w sektorze, co negatywnie wpłynie na dane z rynku pracy.
Z ankiety wynikało, że największym ciężarem dla sektora są restrykcje, które bezpośrednio ograniczają możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. Co zaskakujące, menedżerowie widzą przyszłość najjaśniej od 2014 roku. Niestety działa tutaj efekt bardzo niskiej bazy, a więc dane należy intepretować w sposób „gorzej już być nie może”. Promyk nadziei dla sektora usług daje relatywnie szybkie tempo szczepień przeciwko COVID19. W tej kwestii Wielka Brytania radzi sobie zdecydowanie lepiej niż Europa.
PMI dla sektora usług w Wielkiej Brytanii, źródło: IHS Markit
Wartość odczytu nie przysłużyła się szterlingowi, którego notowania są nieco słabsze przed południem. Kurs GBP/USD cofa się o 0,1 proc. do poziomu 1,3650.